Temat: Requiem dla snu

Zapewne wiele z Was widziało ten film, albo chociaż słyszało piosenkę. Chciałabym sie zapytać, jakie wywołuje on w Was emocje (film), co czuliście w ostatnich ( najważniejszych ) minutach filmu. Wspominacie go czasami, czy był on dla Was zupełnie obojętny ?

Dla mnie jest to jeden z najważniejszych ( jak nie najważniejszy ) film. Po obejrzeniu go przez przeszło 2 godziny siedziałam jak zahipnotyzowana. Moja głowa była pełna różnych myśli. Ale jedno jest pewne, dzięki temu filmowi już nigdy nie sięgne po narkotyki. Była to dla mnie terapia wstrząsowa, ponieważ dragi nie są mi obce ( nie sugerujcie sie moim wiekiem, bo w tym czasie można wiele przeżyć ). Nie chciałabym skończyć jak Harry ( gł. boh. ) ani jego matka.

Dlatego chciałabym poznać Wasze opinie....

> ja osobiście miałam wrażenie - jakkolwiek dziwnie
> to zabrzmi - jakby ktoś do środka mnie
> zwymiotował. Czułam się jakaś taka brudna i
> zmiażdżona emocjonalnie

Czułam dokładnie tak samo, już myślałam, że to tylko ja jestem inna.....ja nawet nie obejrzałam filmu do końca...mam go w domu i może się kiedyś skuszę...chociaż pewności nie mam...
film wstrząsający, a tak na marginesie, zakochałam się od tamtej pory w Jaredzie :D Jared aj low ju
film zrobiony bardzo dobrze, uwazam ze powinni go puszczac w kazdej szkole! na mnie rowniez zrobic wielkie wrazenie.. troche mnie przerazil, ale zrozumialam, co rezyser chcial przekazac. naprawde wart obejrzenia. ja i tak bym po narkotyki nie siegnela, ale film tylko potwierdzil we mnie to przekonanie :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.