Temat: Wakacje z dojazdami

Hej, czy zdazylo Wam się zarezerwować nocleg daleko od morza i na plażę dojezdzaliscie samochodem, lub nieco bliżej i jechaliście rowerami ? 

Ceny za nocleg daleko od morza są dużo niższe więc zastanawiam się nad takim rozwiązaniem, jak wspominacie takie pobyt ? Co myślicie o takim rozwiązaniu ? 

Będzie jechać w 3 z trzylatkiem na ok. 10 dni

Pasek wagi

to chyba zalezy gdzie. Bylam niedawno w Stegnie i Sobieszewie i tam jest w ciul daleko do morza. Owszem, jest opcja dojechania blizej, ale parkingi nie sa z gumy a i cena pewnie bedzie bardzo sluszna. Wiec najpierw warto sie zorientowac czy taki podjazd jest realny. A rowerem - co z nim zrobisz na plazy? czy jest opcja zostawienia go gdzies bezpiecznie?

Z kolei taka Krynica, do morza 5 minut, ale plaza jest tak zawalona ludzmi jak na promocji w Lidlu. Wtedy jest sens jechac pare km dalej gdzie czlowiek na czlowieku nie lezy. 

Pasek wagi

to zależy jaka jest różnica w cenie i tak jak poprzedniczka napisala, jaka byłaby komunikacja itd. ja bym celowała coś pomiędzy czyli np. wieś Białogóra i kilka km do morza (odcinek można spokojnie przejść na piechotę).

Galadriela30 napisał(a):

to chyba zalezy gdzie. Bylam niedawno w Stegnie i Sobieszewie i tam jest w ciul daleko do morza. Owszem, jest opcja dojechania blizej, ale parkingi nie sa z gumy a i cena pewnie bedzie bardzo sluszna. Wiec najpierw warto sie zorientowac czy taki podjazd jest realny. A rowerem - co z nim zrobisz na plazy? czy jest opcja zostawienia go gdzies bezpiecznie?

Z kolei taka Krynica, do morza 5 minut, ale plaza jest tak zawalona ludzmi jak na promocji w Lidlu. Wtedy jest sens jechac pare km dalej gdzie czlowiek na czlowieku nie lezy. 

Byłam w Sobieszewie z trzyletnią wnuczką. Do plaży 500 m, spokojnie chodziliśmy. 

Teraz jeździmy do Stogów. Do plaży jest 2 km., to jeden przystanek tramwajem. Można jechać rowerem miejskim. Ostatecznie samochód, parking 20 zł za cały dzień 

Jeśli można gdzieś blisko morza zaparkować to spoko, ale nie zawsze jest taka możliwość. Plus trzeba się liczyć z tym, że będą opłaty za parking, bo wiadomo - trzeba zarabiać na wszystkim. Tam gdzie ja jeżdżę, to mamy blisko do plaży, ale np w sąsiedniej miejscowości jest sporo oddalonych domków i np cała miejscowość jest z parkowaniem miejskim płatnym - 5-6 zł za godzinę - więc może się uzbierać. Trzeba by sprawdzić w tym konkretnym miejscu gdzie się wybieracie jak to wygląda.

Jeśli z kolei chodzi o tuptanie codziennie kilka km nad wodę, to tu też różnie - jeśli dziecko w wózku i zapakujecie wszystko na wózek, to spoko - aczkolwiek na plażę z wózkiem? Z kolei bez wózka, to nie wiem jak u Was, bo dziecko małe, ale u mnie to cała wyprawa zawsze - od materacy, po kółka, przez dmuchane rękawki, koce, żarcie, ręczniki, łopata do piachu - no można mnożyć. Zawsze idziemy jak cyganie obładowani :P Ale tylko 300 m, więc da się przeżyć. Widywałam też jak jechaliśmy gdzieś autem na wycieczkę, całe rodziny które szły jeszcze z leżakami i parawanami do tego, a tam gdzie ich widziałam to mieli jeszcze ze 3 km do morza. Czasem komfort psychiczny ważniejszy od zaoszczędzonych pieniędzy, bo fajnie byłoby na tym urlopie odpocząć a nie targać się ze wszystkim codziennie po kilka kilometrów. A jak pogoda będzie fajna, to trzeba będzie z tym łazić po kilka razy dziennie, bo pewnie na obiad będziecie schodzić gdzieś zjeść a potem fajnie by znowu pójść nad wodę a nie siedzieć w pokoju. I pewnie idąc na obiad wypadałoby odstawić wszystko do domu a nie iść do knajpy z tym całym majdanem a potem się po to wrócić. Dlatego musisz na spokojnie przemyśleć jak to by miało wyglądać u Was. No i porozglądać się, bo ceny potrafią być różne. Ale tu można się naciąć (i pytaj od razu) bo np ze 3 lata temu znajomi moich rodziców zmienili w ostatniej chwili miejscówkę na tańszą a potem się okazało, że za parkowanie na posesji musieli płacić 30 zł za dobę, za możliwość skorzystania z czajnika 5 zł, za możliwość oglądania telewizji też jakieś dopłaty i w sumie wyszło ich drożej niż by w tej pierwszej miejscówce zapłacili, gdzie wprawdzie doba była droższa, ale wszystko w cenie. No ale może się trafi coś bliżej a ciut taniej. Są kwatery prywatne, są hotele, są ośrodki - ceny potrafią się sporo różnić.

Pasek wagi

To zależy :P jak byliśmy w Chorwacji to najbliższa plaża była w zasięgu 10 min spaceru ale brudna i zatłoczona, do ładnej plaży szło się 30 min i prawie codziennie tak drałowaliśmy co było trochę wkurzające. W Grecji mieliśmy hotel przy samej pięknej plaży i to była cudowna sprawa. Jakbym miała wybierać to wolałabym nieco gorszy standard spania a blisko morza niż ekstra hotel ale daleko od morza, bo i tak jak jadę na wakacje gdzie jestem nastawiona na plażowanie to 3/4 czasu spędzam na plaży a w hotelu tylko myje się i śpię. Oczywiście o ile musisz wybierać :)

Zdarzyło się. Ale i tak chodziliśmy pieszo, bo tuż przy plaży zazwyczaj nie było gdzie zaparkować. W Polsce.

Natomiast zagranicą mieliśmy plaże pod nosem, ale zdarzało się, że nam nie odpowiadały, były małe, zatłoczone, kamieniste, wiec i tak jeździliśmy dalej autem. Dwójka dzieci tak 5-6 lat wtedy. Niestety auto po tych wakacjach nie wyglądało najlepiej w środku ;)

jak jest pogoda to parkingi obok plaży są przeładowane a i parking z reguły kosztuje niemało. Dlatego - zwłaszcza z małym dzieckiem - wybieram opcję blisko plaży. Jeżeli miałoby być dalej to wybrałabym miejsce z bezpośrednim dojazdem tramwajem - np. Gdański Stogi czy Gdańsk Jelitkowo -

Pasek wagi

Nawet nie rozważałam nigdy takiej opcji - wolę zapłacić więcej, a mieć do plaży max 1,5km, gdzie można po prostu przejść się pieszo. Większość nadmorskich noclegów, jakie zaklepujemy to jednak 100-300m od morza. Cena ceną, ale mi byłoby szkoda czasu na dojazdy. Dla mnie dobra lokalizacja to priorytet.

Pasek wagi

Upierdliwe jest jeżdżenie i szukanie parkingu. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.