Temat: Zostawić płaszcz?

Nie mam żadnego na zimę, nic na mnie nie pasuje. To xxs z sinsaya za śmieszne pieniądze. Mimo, że taki pudełkowy krój oversize to wydaje mi się, że nieźle w nim wyglądam?

Zostawiam

Ves91 napisał(a):

SukienkaWgroszki napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

TO jest klasyczny plaszcz w jodelke, a to co pokazalas nie jest ani klasyczne, ani ladne, na wiosne pojdzie do smieci bo sie suplow narobi. Zainwestuj w cos porzadnego.

Uprzedzajac ciete riposty, Justyna ma 165 cm wzrostu. I bardzo czesto pokazuje ze bedac wzrostu siedzacego psa mozna wygladac mega.

No tylko Justyna jest gwiazda z nieograniczonym budżetem, prawie 10 cm wyższa odemnie, czyli normalnego wzrostu. Btw fujowy płaszcz jak i cała grazynowa stylowa. 

To nie stylówa jest "grażynowa", tylko sama Jusia... ale to tylko moja opinia ?

Wracając do twojego poprzedniego komentarza: możesz zaklinać rzeczywistość, ale Sinsay to słabej jakości szmatki. Typowa sieciówa dla nastolatek z ograniczonym budżetem, które co miesiąc chcą się obkupić od góry do dołu za przysłowiowe dwie stówy. Nie znalazłam w tym sklepie NIGDY nic godnego uwagi.

Ja mam kilka zwykłych bluzek z wiskozy za śmieszne pieniądze gdzie podobne bluzki z np Reserved z poliestru kosztują więcej. Kupiłam też ostatnio spodnie w kant i jak na mnie szyte, a miałam ogromny problem ze znalezieniem, a zamawiane na Zalando spodnie petite po 200 zł też były poliesterem. Ja chodzę tam, bo xxs tam na mnie pasuje. 

Ves91 napisał(a):

SukienkaWgroszki napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

TO jest klasyczny plaszcz w jodelke, a to co pokazalas nie jest ani klasyczne, ani ladne, na wiosne pojdzie do smieci bo sie suplow narobi. Zainwestuj w cos porzadnego.

Uprzedzajac ciete riposty, Justyna ma 165 cm wzrostu. I bardzo czesto pokazuje ze bedac wzrostu siedzacego psa mozna wygladac mega.

No tylko Justyna jest gwiazda z nieograniczonym budżetem, prawie 10 cm wyższa odemnie, czyli normalnego wzrostu. Btw fujowy płaszcz jak i cała grazynowa stylowa. 

To nie stylówa jest "grażynowa", tylko sama Jusia... ale to tylko moja opinia ?

Wracając do twojego poprzedniego komentarza: możesz zaklinać rzeczywistość, ale Sinsay to słabej jakości szmatki. Typowa sieciówa dla nastolatek z ograniczonym budżetem, które co miesiąc chcą się obkupić od góry do dołu za przysłowiowe dwie stówy. Nie znalazłam w tym sklepie NIGDY nic godnego uwagi.

w reserved czy hm ,te same szmaty potrafia kosztowac 3 razy tyle. zgadzam sie sinsay ma slaba jakosc,ale czasem cos mozna znalezc fajnego za grosze,ale to juz widac od razu na wieszaku jaka jest jakosc

Karolka_83 napisał(a):

100% tematów ciuchowych Keymy:

Keyma: fajny płaszcz/sukienka/buty?

Wszyscy: Nieeeee, o matko, nieeeeeee! Zwróć, spal, tego się nie da odzobaczyć! ?

Keyma: Ok, zostawiam :]

Nie wiem czy chciałoby mi się te zdjęcia robić i wstawiać, skoro i tak odpowiedzi nie mają znaczenia :)

🤪 w punkt hahaha

Pasek wagi

Balonkaa napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

100% tematów ciuchowych Keymy:

Keyma: fajny płaszcz/sukienka/buty?

Wszyscy: Nieeeee, o matko, nieeeeeee! Zwróć, spal, tego się nie da odzobaczyć! ?

Keyma: Ok, zostawiam :]

Nie wiem czy chciałoby mi się te zdjęcia robić i wstawiać, skoro i tak odpowiedzi nie mają znaczenia :)

? w punkt hahaha

To taki straaaaaszny wysiłek stanąć przed lustrem i zrobić zdjęcie. 

Btw tutaj płaszcze po 800 jak wstawiałam to też były szmaty, więc co za różnica , ta szmata przynajmniej tańsza :) 

SukienkaWgroszki napisał(a):

nielubiebiegac napisał(a):

jak tylko rozprujesz zaszewkę z tyłu to od razu zyska na wyglądzie. Dla mnie zupełnie normalnie w nim wygladasz. Ale z sinsay to pewnie jakiś poliestrowy skład. Z braku laku jesli potrzebujesz to ok z czasem na coś trafisz

Ma 15% wełny. Mierzyłam płaszcze po pareset zł i też poliestry albo jakieś  20% wełny.

to szukaj dalej. co to jest 15% wełny? NIC. Choćby miał 50% to będzie już ok. Mam w szafie płaszcz 80% wełny od chyba 15 lat. Ale wtedy ceny były inne. Sama chętnie kupie jakiś szary ale jak się coś trafi.

nielubiebiegac napisał(a):

SukienkaWgroszki napisał(a):

nielubiebiegac napisał(a):

jak tylko rozprujesz zaszewkę z tyłu to od razu zyska na wyglądzie. Dla mnie zupełnie normalnie w nim wygladasz. Ale z sinsay to pewnie jakiś poliestrowy skład. Z braku laku jesli potrzebujesz to ok z czasem na coś trafisz

Ma 15% wełny. Mierzyłam płaszcze po pareset zł i też poliestry albo jakieś  20% wełny.

to szukaj dalej. co to jest 15% wełny? NIC. Choćby miał 50% to będzie już ok. Mam w szafie płaszcz 80% wełny od chyba 15 lat. Ale wtedy ceny były inne. Sama chętnie kupie jakiś szary ale jak się coś trafi.

Ja nie przepadam za wełną bo mi gorąco 

chciałam skomentować a nie ma zdjęcia 😅😊 Ale jak się wahasz czy zostawić to lepiej nie 😄Przynajmniej ja jak się zastanawiam zostawię to później leży...

Pasek wagi

Pixi18182 napisał(a):

chciałam skomentować a nie ma zdjęcia ?? Ale jak się wahasz czy zostawić to lepiej nie ?Przynajmniej ja jak się zastanawiam zostawię to później leży...

O, no właśnie to jest to.

Jeśli coś jest spoko, ale "nie do końca", to później zwykle niechętnie to nosimy, więc ja też już się lata temu nauczyłam tak dość intuicyjnie podejmować decyzje.

A jeśli pokochałam coś od pierwszego... przymierzenia, to zwykle zostawało jedym z moich ulubionych ciuchów, ktore mordowałam dopóki już było wstyd nosić :D

sweeetdecember napisał(a):

Pixi18182 napisał(a):

chciałam skomentować a nie ma zdjęcia ?? Ale jak się wahasz czy zostawić to lepiej nie ?Przynajmniej ja jak się zastanawiam zostawię to później leży...

O, no właśnie to jest to.

Jeśli coś jest spoko, ale "nie do końca", to później zwykle niechętnie to nosimy, więc ja też już się lata temu nauczyłam tak dość intuicyjnie podejmować decyzje.

A jeśli pokochałam coś od pierwszego... przymierzenia, to zwykle zostawało jedym z moich ulubionych ciuchów, ktore mordowałam dopóki już było wstyd nosić :D

Mam tak samo. Jak coś mi wybitnie podpasuje że przymierzam i wiem że jest git to noszę potem. Jak niby ok ALE nie na 100% to będzie wisiało/leżało bo zawsze znajdę coś w szafie co będzie lepsze.

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

sweeetdecember napisał(a):

Pixi18182 napisał(a):

chciałam skomentować a nie ma zdjęcia ?? Ale jak się wahasz czy zostawić to lepiej nie ?Przynajmniej ja jak się zastanawiam zostawię to później leży...

O, no właśnie to jest to.

Jeśli coś jest spoko, ale "nie do końca", to później zwykle niechętnie to nosimy, więc ja też już się lata temu nauczyłam tak dość intuicyjnie podejmować decyzje.

A jeśli pokochałam coś od pierwszego... przymierzenia, to zwykle zostawało jedym z moich ulubionych ciuchów, ktore mordowałam dopóki już było wstyd nosić :D

Mam tak samo. Jak coś mi wybitnie podpasuje że przymierzam i wiem że jest git to noszę potem. Jak niby ok ALE nie na 100% to będzie wisiało/leżało bo zawsze znajdę coś w szafie co będzie lepsze.

Ale ja nic innego w szafie nie znajdę, bo nie mam 😛 Dzis6w nim byłam i super się czuje. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.