Temat: Jedzenie dla gości

Co robicie do jedzenia kiedy przychodzą do was znajomi? Coś, co zjadłyby także dzieciaki. Nie jestem fanką przygotowywania na takie okazji typowych obiadów typu ziemniaki i mięso. Robiliśmy już burgery, zapieksy, latem grill, filety w cieście francuskim. Teraz totalnie nie mam pomysłu, chciałabym żeby wszystkim smakowało ale żeby było przy tym jak najmniej do roboty bo z 3 miesięcznym dzieckiem pod pachą jest trochę ciężko ... 

Ves91 napisał(a):

U nas to obowiązkowo deska serów i wędlin, jakieś orzechy, winogrona; a w dalszej kolejności, to już zależy od tego, co przyjdzie do glowy i co mamy w lodówce ? 

Generalnie to: pizzerki z serka wiejskiego, koreczki wszelkiej maści (te kupne z samego śledzika też tu wliczam), przekąski z ciasta francuskiego, kanapki z bagietki z różnymi pastami, jajka w majonezie, warzywa do pochrupania z jakimś dipem, sałatka grecka/gyros/jarzynowa, czasem szybkie tosty z czym kto chce. Jak ma być konkretniej i pracochłonniej, to jakieś makaronowe lub ziemniaczane zapiekanki, pieczone mięso (np. karkówka), faszerowane ziemniaki, krokiety, zupy krem, no i moje popisowe danie, czyli kurczak po toskańsku.

fajny ten kurczak po toskańsku. Z czym podajesz?

szemranakejt napisał(a):

Ves91 napisał(a):

U nas to obowiązkowo deska serów i wędlin, jakieś orzechy, winogrona; a w dalszej kolejności, to już zależy od tego, co przyjdzie do glowy i co mamy w lodówce ? 

Generalnie to: pizzerki z serka wiejskiego, koreczki wszelkiej maści (te kupne z samego śledzika też tu wliczam), przekąski z ciasta francuskiego, kanapki z bagietki z różnymi pastami, jajka w majonezie, warzywa do pochrupania z jakimś dipem, sałatka grecka/gyros/jarzynowa, czasem szybkie tosty z czym kto chce. Jak ma być konkretniej i pracochłonniej, to jakieś makaronowe lub ziemniaczane zapiekanki, pieczone mięso (np. karkówka), faszerowane ziemniaki, krokiety, zupy krem, no i moje popisowe danie, czyli kurczak po toskańsku.

fajny ten kurczak po toskańsku. Z czym podajesz?

Na imprezy najlepiej sprawdzają się pieczone ziemniaki, ale my osobiście najbardziej lubimy z purée. Robiłam także z ryżem, kaszą pęczak i makaronem - wszystkie opcje się sprawdziły (a pęczak to mój drugi faworyt). 

Czasem zdarza mi się trochę zmienić przepis i dodać do sosu odrobinę soku z cytryny, białe wino albo miodowy Krupnik. Sypię też dużo świeżej bazylii lub piertuszki no i standardowo - przesmażona cebula (raz kostka, raz pióra, w zależności od nastroju 😉).

Co do sałatki, to najbardziej wchodzi mi klasyk na bazie sałaty lodowej z vinegretem, ale tak naprawdę można podać cokolwiek, bo warzyw nigdy dość 😉

Pasek wagi

U mnie najczęściej risotto 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.