- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Dalanówek
- Liczba postów: 1055
24 maja 2011, 09:38
Kobietki macie tak że wasz facet klepie was po tyłku, albo przechodzi obok i łapie za piersi? Ja np. nie lubię klepania w tyłek, on to dobrze wie i robi to specjalnie jeszcze na złość:) Chociaż jak widzę jego tyłeczek jak się schyla to też mam ochotę "sprzedać" mu takiego klapsa że podskoczy!!!
Edytowany przez karolciaaaaa90 24 maja 2011, 09:39
- Dołączył: 2011-04-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 583
24 maja 2011, 09:55
Ja mojego czasem też klepie :D ale nie przy ludziach... Nigdy nie protestował hehe :D Ma taki fajny tyłek :D jak tu się oprzeć...
- Dołączył: 2008-03-29
- Miasto: Australia
- Liczba postów: 9686
24 maja 2011, 09:56
Mój często tak robi i jakoś mi to nie przeszkadza :D. W ten sposób równiez okazuje miłość interesując się Tobą.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
24 maja 2011, 09:57
Moj mnie notorycznie klepie w tylek ;p juz mam taki odruch,ze przechodze bokiem do niego heheheh. Ja lubie ale subtelnie...delikatnie i nie za czesto,a ten jak mnie trzasnie tooo............ Ale nie pozostaje dluzna ;p tak oddaje,ze mnie reka szczypie ;] a on tylko "Kooteeek " i glupi usmieszek ;p nic go nie zaboli nawet.
24 maja 2011, 10:01
A ja aż się musiałam zapytać, bo tak się do tego przyzwyczaiłam, że przestałam na to zwracać uwagę. Mój mnie klepie.... i łapie, a ja nawet tego nie zauważam już. Ja też go klepię, ale... nigdy by nam w życiu nie przyszło "klepać się" w miejscach publicznych (no.. chyba, że na pewno nikt nie widzi^^).
24 maja 2011, 10:02
Mój były chłopak cały czas mnie jakoś zaczepiał, podnosił, klepał po tyłku, łapał za piersi od tyłu.. lubiłam to :)
- Dołączył: 2011-05-16
- Miasto: Dalanówek
- Liczba postów: 1055
24 maja 2011, 10:03
> Moj mnie notorycznie klepie w tylek ;p juz mam
> taki odruch,ze przechodze bokiem do niego heheheh.
> Ja lubie ale subtelnie...delikatnie i nie za
> czesto,a ten jak mnie trzasnie tooo............
> Ale nie pozostaje dluzna ;p tak oddaje,ze mnie
> reka szczypie ;] a on tylko "Kooteeek " i glupi
> usmieszek ;p nic go nie zaboli nawet. he he też mam taki odruch bo już znam jego zamiary:)
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3047
24 maja 2011, 10:12
mój mąż tak mi robi od wielu lat i nadal mu się to nie znudziło....mnie czasem złości bo to w przenajrózniejszych sytuacjach się zdarza ale jest ok..
24 maja 2011, 10:16
jak jestesmy sami-moze byc klapsik,ale łapanie za cycek juz niekoniecznie...przy innych odpada:)
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
24 maja 2011, 10:19
Moj tez tak robi ale ja tez go klepie i podszczypuje jak sie gdzies wypnie:P
Faceci to sa takie wredne bestie ze jak cie cos denerwuje to oni na zlosc beda to powtarzac.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
24 maja 2011, 10:47
> Moj tez tak robi ale ja tez go klepie i
> podszczypuje jak sie gdzies wypnie:PFaceci to sa
> takie wredne bestie ze jak cie cos denerwuje to
> oni na zlosc beda to powtarzac.
Oooooooo sama prawda.... Moj mnie gryzie.... i wie,ze za 3 razem juz sie powoli wkurzam, a on dalej i dalej i dalej..juz krzycze na niego zla i nawet klasne w ramie albo gdzies w cos co mam pod reka xD a on dalej....... i sie smieje i beszczelnie "kooteekk nie denrwuj sie" i za chwile" jak ja Cie lubie denerwowac" .... Ale kiedys sie nierwicy nabawie.
Takie klepanie tez jest zawsze w aucie [tzn kiedy nie miala prawka i on prowadzil] plask w udo...... ;] co oni maja z tym klepaniem,gryznieniem,lapaniem hehe.