- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 sierpnia 2024, 19:46
Witajcie,
chciałam się Was o coś zapytać, doradzić. Mój mąż adoptuje moja córkę. Jesteśmy małżeństwem i mamy też wspólnie dziecko.
Dziadkowie dziecka , które ma być przysposobione od 2 lat nie odzywają się. Dziecko ma 5 lat. Mam pytanie, czy po przysposobieniu będą mieli prawo do odwiedzin ? Gdy nagle im się przypomni wnuczka? Czy adopcja jakby zrywa więź? Nigdy nie zabraniałam im odwiedzin , zawsze byli mile widziani . Jednak gdy zaszłam w 2 ciążę to odcięli się.
16 sierpnia 2024, 20:41
Jak to według prawa wygląda to nie wiem ale skonsultowałaby bym sprawę z psychologiem czy jest dobre zabronić wizyt z dziadkami jakby sobie o wnuczce przypomnieli, ty tych spotkań możesz nie chcieć, możesz ich nie potrzebować ale czego potrzebuje twoje dziecko tego nie wiemy, w takich sprawach najlepiej zdać się na specjalistę
16 sierpnia 2024, 21:02
beda mieć prawo, bo przysposobienie tego nie zmienia, to są cały czas jej dziadkowie.
16 sierpnia 2024, 21:49
beda mieć prawo, bo przysposobienie tego nie zmienia, to są cały czas jej dziadkowie.
tylko widzieli wnuczkę ostatnio 2 lata temu jak miała 3 latka. Dziecko ich już pewnie nie pmieta, więzi zero. Jak sobie przypomną za 2 lata albo na komunię to trochę bez sensu.
16 sierpnia 2024, 22:52
beda mieć prawo, bo przysposobienie tego nie zmienia, to są cały czas jej dziadkowie.
tylko widzieli wnuczkę ostatnio 2 lata temu jak miała 3 latka. Dziecko ich już pewnie nie pmieta, więzi zero. Jak sobie przypomną za 2 lata albo na komunię to trochę bez sensu.
no ale formalnie wciąż ona jest ich wnuczką, tak długo jak żyją.
Edit: to zależy od rodzaju adopcji
Edytowany przez krolowamargot1 16 sierpnia 2024, 22:55
17 sierpnia 2024, 07:34
Tu sobie poczytaj https://www.prawo.pl/prawo/prawo-do-kontaktow-z-wnukiem-po-adopcji-wyrok-etpc,389013.html
W skrócie- polskie prawo nie daję praw dziadkom biologicznym. Natomiast Konwencja o Przwach Człowieka chroni prawo do więzi rodzinnych. Pytanie czy te więzi były i jakie były.
Moim zdaniem im więcej osób kocha dziecko tym lepiej. Mimo braku prawa nie broniłabym spotkań.
17 sierpnia 2024, 11:20
Teściowa zapomniała jak mnie potraktowała, że jej kochany synek miał pół roku kochankę i na końcu się powiesił. Tyle w skrócie. Po tym wszystkim nigdy nie zabroniłam kontaktu. Gdy zaczęłam sobie życia układać ona nagle kontakt urwała.
Po prostu nie chcę, by tak traktowała córkę. Zero kontaktu przez prawie 2 lata.
Chcę dla córki jak najlepiej , by pomimo wszystko nie odczuła tego, że biologiczny ojciec nie żyje. Wiem, że czeka mnie rozmowa ale to za jakiś czas.
17 sierpnia 2024, 11:24
Podobna sytuacja jak u mnie. Tylko moja była teściowa milczała półtora roku i nagle młodsza córka przez przypadek do niej zadzwoniła. Oczywiście ona wnuczke kocha i chce odwiedzać a czemu tyle milczała? Nikt nie wie. Narazie jesteśmy na etapie straszenia sądem itd. My złożyliśmy już pismo w sądzie o przysposobienie. Zobaczymy
Nie wiem jak ktoś kto ponad rok zapomniał o wnuczce, może chcieć teraz powrotu. Dla mnie to nie zabawka , że można po roku sobie o niej przypomnieć. Niestety ale u nas nie będzie pozwolenia na kontakty.
17 sierpnia 2024, 11:25
beda mieć prawo, bo przysposobienie tego nie zmienia, to są cały czas jej dziadkowie.
tylko widzieli wnuczkę ostatnio 2 lata temu jak miała 3 latka. Dziecko ich już pewnie nie pmieta, więzi zero. Jak sobie przypomną za 2 lata albo na komunię to trochę bez sensu.
Właśnie, też mam podobne zdanie. Dziecko to nie zabawka.
17 sierpnia 2024, 11:27
Podobna sytuacja jak u mnie. Tylko moja była teściowa milczała półtora roku i nagle młodsza córka przez przypadek do niej zadzwoniła. Oczywiście ona wnuczke kocha i chce odwiedzać a czemu tyle milczała? Nikt nie wie. Narazie jesteśmy na etapie straszenia sądem itd. My złożyliśmy już pismo w sądzie o przysposobienie. Zobaczymy
Nie wiem jak ktoś kto ponad rok zapomniał o wnuczce, może chcieć teraz powrotu. Dla mnie to nie zabawka , że można po roku sobie o niej przypomnieć. Niestety ale u nas nie będzie pozwolenia na kontakty.
Kurcze tego się obawiam , sądu itd. Nie chcę walczyć w sądzie . Zawsze starałam się dogadywać.