- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lipca 2024, 15:28
Luźny temat do pogadania. Waszym zdaniem istnieje wolna wola?
Moim zdaniem nie. Czujemy,że mamy wolną wolę ale to tylko pozorne.
10 lipca 2024, 21:55
Oczywiście, że istnieje, tylko wiele ludzi jest tak podatnych na wpływy innych, kultury itd., że robi tak naprawdę to co inni chcą nie zastanawiając się nad tym czego chcą sami.
Ale to,że w ogóle myślisz, zastanawiasz się to nie jest też twój wybór, tylko zależy od struktury twojego mózgu, więc nie jest zależne od ciebie. Gdybyś była upośledzona to nie mogłabyś myśleć tego co myślisz mając sprawny umysł.
Na serio to napisane? Taki wyciągnęłaś wniosek po przeczytaniu książki? Jeśli tak, to uważam, że powinnaś przeczytać ich więcej. Tych książek.
10 lipca 2024, 22:08
Ja też uważam że jest wolna wola. To że google podpowiada Ci ubrania czy rzeczy które zazwyczaj kupujesz bo akurat je lubisz, nie oznacza, że za każdym razem z takiej reklamy korzystasz i kupujesz wszystko co Ci poleci. Czyli masz wolną wolę, bo mimo że widzisz coś co jest w Twoim guście, nie oznacza, ze od razu lecisz to kupić. Z wyboru, świadomie. Inna rzecz np wspomniane wyżej wychowanie, środowisko itp. Wejdę w tematy religijne, bo akurat pasują mi do argumentacji. Byłam wychowana po katolicku, dosyć radykalnie i całe środowisko jakie znam jest w większym lub mniejszym stopniu katolicka a moja rodzina dosyć mocno. Zewsząd byłam atakowana, że TRZEBA posłać dzieci do chrztu, komunii, na religię itp i to z każdej strony. Jednak z mężem zdecydowaliśmy, że nasze dzieci nie będą chodziły na religię i nie pójdą do komunii bo nas temat religii nie interesuje, nie dotyczy, do kościoła nie chodzimy, dzieci nie wiedzą co to msza, więc po kiego? Patrząc na wychowanie i środowisko, to powinniśmy iść za tłumem bo tak mieliśmy wbijane do głowy od małego a jednak zrobiliśmy tak jak uważaliśmy, czyli po swojemu. Skorzystaliśmy z wolnej woli. Mimo przez dłuższy czas wielu ataków słownych ze strony rodziny.
Tylko, że to, że się nie ugiełaś nie znaczy, że nie podjęłaś tej decyzji ze względu na geny i środowisko. Np:
- stosunek twojego partnera do religii, gdyby był głęboko wierzący i praktykujący, możliwe, że jedno z was przejęłoby poglądy drugiego, może ugięło się, bo dla partnera to ważne.
- twoje dzieciństwo, mniej lub bardziej ugodowy charakter ukształtowany przez rodzinę + pula genów, która ci przypadła. Dla porównania osoba niepewna siebie, zlękniona, którą uzależnili od siebie patologiczni rodzice lub partner raczej nie "podskoczy", bo nauczyła się, że będzie kara.
- twoje geny, inteligencja, wnikliwość = nie przyjmowanie na wiarę i dociekanie
Co do zakupów i profilowania charakter/geny też odgrywają rolę, np osobowość impulsywna, prokrastynacja, uzależnienia, nawyk szybkiego zaspokojenia impulsów itp.
Edytowany przez czerwona_kuropatwa 10 lipca 2024, 22:13
10 lipca 2024, 22:12
Oczywiście, że istnieje, tylko wiele ludzi jest tak podatnych na wpływy innych, kultury itd., że robi tak naprawdę to co inni chcą nie zastanawiając się nad tym czego chcą sami.
Ale to,że w ogóle myślisz, zastanawiasz się to nie jest też twój wybór, tylko zależy od struktury twojego mózgu, więc nie jest zależne od ciebie. Gdybyś była upośledzona to nie mogłabyś myśleć tego co myślisz mając sprawny umysł.
Na serio to napisane? Taki wyciągnęłaś wniosek po przeczytaniu książki? Jeśli tak, to uważam, że powinnaś przeczytać ich więcej. Tych książek.
A dlaczego nie na serio? Dlaczego negujesz jej wnioski? Zamiast rzucać takim komentarzem, może jakieś kontrargumenty?
10 lipca 2024, 22:17
Oczywiście, że istnieje, tylko wiele ludzi jest tak podatnych na wpływy innych, kultury itd., że robi tak naprawdę to co inni chcą nie zastanawiając się nad tym czego chcą sami.
Ale to,że w ogóle myślisz, zastanawiasz się to nie jest też twój wybór, tylko zależy od struktury twojego mózgu, więc nie jest zależne od ciebie. Gdybyś była upośledzona to nie mogłabyś myśleć tego co myślisz mając sprawny umysł.
Na serio to napisane? Taki wyciągnęłaś wniosek po przeczytaniu książki? Jeśli tak, to uważam, że powinnaś przeczytać ich więcej. Tych książek.
Nie rozumiem dlaczego mój komentarz tak cię zdenerwował. To są moje poglądy, ktoś może mieć inne. Spokojnie przecież rozmawiamy. Więc po co się obrażać.
edit. A no i dodam,że tak, uważam,że myślenie nie jest wyborem, to są impulsy elektryczne w mózgu. Najpierw pojawia się impuls, a potem dopiero to trafia do twojej świadomości.
Edytowany przez GinaNanini 10 lipca 2024, 22:21
10 lipca 2024, 22:21
Oczywiście, że istnieje, tylko wiele ludzi jest tak podatnych na wpływy innych, kultury itd., że robi tak naprawdę to co inni chcą nie zastanawiając się nad tym czego chcą sami.
Ale to,że w ogóle myślisz, zastanawiasz się to nie jest też twój wybór, tylko zależy od struktury twojego mózgu, więc nie jest zależne od ciebie. Gdybyś była upośledzona to nie mogłabyś myśleć tego co myślisz mając sprawny umysł.
Na serio to napisane? Taki wyciągnęłaś wniosek po przeczytaniu książki? Jeśli tak, to uważam, że powinnaś przeczytać ich więcej. Tych książek.
Nie rozumiem dlaczego mój komentarz tak cię zdenerwował. To są moje poglądy, ktoś może mieć inne. Spokojnie przecież rozmawiamy. Więc po co się obrażać.
Tu nie ma zdenerwowania (bo niby z jakiego powodu miałoby być?). Jest szczere zdziwienie meandrami logiki, które doprowadziły do konkluzji, że rozumowanie człowieka jest zaprzeczeniem wolnej woli, bo to nie człowiek myśli, a jego mózg.
10 lipca 2024, 22:24
ok, nie chciałabym tylko żeby tu się zrobiła burza i hejt, bo wtedy będzie koniec dyskusji, a może ktoś jeszcze zechce się wypowiedzieć.
10 lipca 2024, 22:30
Oczywiście, że istnieje, tylko wiele ludzi jest tak podatnych na wpływy innych, kultury itd., że robi tak naprawdę to co inni chcą nie zastanawiając się nad tym czego chcą sami.
Ale to,że w ogóle myślisz, zastanawiasz się to nie jest też twój wybór, tylko zależy od struktury twojego mózgu, więc nie jest zależne od ciebie. Gdybyś była upośledzona to nie mogłabyś myśleć tego co myślisz mając sprawny umysł.
Na serio to napisane? Taki wyciągnęłaś wniosek po przeczytaniu książki? Jeśli tak, to uważam, że powinnaś przeczytać ich więcej. Tych książek.
Nie rozumiem dlaczego mój komentarz tak cię zdenerwował. To są moje poglądy, ktoś może mieć inne. Spokojnie przecież rozmawiamy. Więc po co się obrażać.
Tu nie ma zdenerwowania (bo niby z jakiego powodu miałoby być?). Jest szczere zdziwienie meandrami logiki, które doprowadziły do konkluzji, że rozumowanie człowieka jest zaprzeczeniem wolnej woli, bo to nie człowiek myśli, a jego mózg.
Może nie ma zdenerwowania ale po co ten prześmiewczy, wywyższający się komentarz, by wykpić koleżankę?
Zresztą, temat wolnej woli był wałkowany od wieków przez filozofów i jakoś konsensusu nie ma, polecam poczytać Schopenhauera albo Spinozę, tak gwoli "przeczytania ich więcej. Tych książek".
Edytowany przez czerwona_kuropatwa 13 lipca 2024, 18:00
10 lipca 2024, 23:21
Przeczytalem ten temat i albo ludzie nie maja pojecia o co chodzi w pytaniu, albo nie maja pojecia jak dziala mozg i neurony.
Pytanie jest bardzo zasadne czlowiek zawsze podejmie ta sama decyzje w takich samych warunkach poczatkowych (doswiadczenia, budowa mozgu, balans hormonow itd.)
Ale to bardziej filozoficzne zagadnienie ktore niczego w sumie za bardzo nie zmienia. Gdyby swiat to byl jeden wielki komputer gdzie kazde zdarzenie jest obliczane to bez problemu moznaby bylo zasymulowac przyszlosc , tak jak wyliczamy np zachowanie pilki jak spuszczamy ja z 10 metrow :)