Temat: Czy istnieje wolna wola?

Luźny temat do pogadania. Waszym zdaniem istnieje wolna wola?

Moim zdaniem nie. Czujemy,że mamy wolną wolę ale to tylko pozorne. 

Moim zdaniem nie, wszystkie decyzje, które podejmujemy zależą od naszych genów i środowiska, w którym się wychowaliśmy. Nasze "ja" to efekt uboczny procesów biologicznych. 

szczerze to nigdy sie nie zastanawialam nad istnieniem wolnej woli, bo zawsze bylo to dla mnie oczywiste. Oczywiste jest ze na kazda nasza decyzje maja wplyw liczne czynniki, jednak to jaka podejmiemy decyzje ostatecznie zalezy od nas samych. 

GinaNanini napisał(a):

Luźny temat do pogadania. Waszym zdaniem istnieje wolna wola?

Moim zdaniem nie. Czujemy,że mamy wolną wolę ale to tylko pozorne. 

przypuszczam ze do przemyslen sklonila cie jakas sytuacja, gdzie podjecie decyzji nie bylo latwe, nie bylo do konca zgodne z tym co naprawde bys chciala. Ciekawi mnie dlaczego sadzisz ze to tylko pozornie wolna wola.

Berchen napisał(a):

GinaNanini napisał(a):

Luźny temat do pogadania. Waszym zdaniem istnieje wolna wola?

Moim zdaniem nie. Czujemy,że mamy wolną wolę ale to tylko pozorne. 

przypuszczam ze do przemyslen sklonila cie jakas sytuacja, gdzie podjecie decyzji nie bylo latwe, nie bylo do konca zgodne z tym co naprawde bys chciala. Ciekawi mnie dlaczego sadzisz ze to tylko pozornie wolna wola.

Nie skłoniła mnie sytuacja. Zaczęło się od tego jak w książce przeczytałam o tym jak ludzie po uszkodzeniach mózgu, z uszkodzoną pamięcią się zachowują. To była historia faceta, który codziennie robił to samo bo codziennie zapominał. I wtedy pierwszy raz o tym pomyślałam, skoro on za każdym razem robi to samo, to o jakiej wolnej woli można mówić. Oczywiście większość ludzi nie ma uszkodzonych mózgów, ale wciąż jesteśmy zaprogramowani przez geny, wychowanie, środowisko.

A potem na fali mody na sztuczną inteligencję myślałam o profilowaniu, np.do zakupów. Znając informacje o nas google może nam wyświetlać takie reklamy na jakie się skusimy, więc kolejny raz, skoro mamy wolną wolę to to nie powinno być możliwe. Oczywiście aktualnie jest to jeszcze na niskim poziomie i można się oprzeć reklamie, ale jakby jakiś super komputer wiedział o nas wszystko to mógłby nam wyświetlać takie propozycje na które zawsze byśmy się łapali.

Moim zdaniem jak najbardziej jest. Mimo, że każdy człowiek ma jakieś wrodzone predyspozycje czy nawet zachowania w pakiecie genów (nieetyczne eksperymenty zachodu na rozdzielonych bliźniętach i trojaczkach z sierocińców to potwierdzają). Jednak ostatecznie każdy ma wybór dokonywanych decyzji. To co tu opisałaś z tym komputerem autorko to raczej żerowanie na słabościach. Zakładając np. że taki komputer zna twoje słabe strony i wyświetla Ci kolejną reklamę ubrań, które lubisz zawsze możesz powiedzieć " mam do w d..." I to jest objaw tego, że wolna wola istnieje. Drugim niepodważalnym dowodem na istnienie wolnej woli jest mój mąż który rzucił palenie 😁 

Pasek wagi

Oczywiście, że istnieje, tylko wiele ludzi jest tak podatnych na wpływy innych, kultury itd., że robi tak naprawdę to co inni chcą nie zastanawiając się nad tym czego chcą sami.

Ja też uważam że jest wolna wola. To że google podpowiada Ci ubrania czy rzeczy które zazwyczaj kupujesz bo akurat je lubisz, nie oznacza, że za każdym razem z takiej reklamy korzystasz i kupujesz wszystko co Ci poleci. Czyli masz wolną wolę, bo mimo że widzisz coś co jest w Twoim guście, nie oznacza, ze od razu lecisz to kupić. Z wyboru, świadomie. Inna rzecz np wspomniane wyżej wychowanie, środowisko itp. Wejdę w tematy religijne, bo akurat pasują mi do argumentacji. Byłam wychowana po katolicku, dosyć radykalnie i całe środowisko jakie znam jest w większym lub mniejszym stopniu katolicka a moja rodzina dosyć mocno. Zewsząd byłam atakowana, że TRZEBA posłać dzieci do chrztu, komunii, na religię itp i to z każdej strony. Jednak z mężem zdecydowaliśmy, że nasze dzieci nie będą chodziły na religię i nie pójdą do komunii bo nas temat religii nie interesuje, nie dotyczy, do kościoła nie chodzimy, dzieci nie wiedzą co to msza, więc po kiego? Patrząc na wychowanie i środowisko, to powinniśmy iść za tłumem bo tak mieliśmy wbijane do głowy od małego a jednak zrobiliśmy tak jak uważaliśmy, czyli po swojemu. Skorzystaliśmy z wolnej woli. Mimo przez dłuższy czas wielu ataków słownych ze strony rodziny.

Pasek wagi

.Daga. napisał(a):

Oczywiście, że istnieje, tylko wiele ludzi jest tak podatnych na wpływy innych, kultury itd., że robi tak naprawdę to co inni chcą nie zastanawiając się nad tym czego chcą sami.

Ale to,że w ogóle myślisz, zastanawiasz się to nie jest też twój wybór, tylko zależy od struktury twojego mózgu, więc nie jest zależne od ciebie. Gdybyś była upośledzona to nie mogłabyś myśleć tego co myślisz mając sprawny umysł.

Karolka_83 napisał(a):

Ja też uważam że jest wolna wola. To że google podpowiada Ci ubrania czy rzeczy które zazwyczaj kupujesz bo akurat je lubisz, nie oznacza, że za każdym razem z takiej reklamy korzystasz i kupujesz wszystko co Ci poleci. Czyli masz wolną wolę, bo mimo że widzisz coś co jest w Twoim guście, nie oznacza, ze od razu lecisz to kupić. Z wyboru, świadomie. Inna rzecz np wspomniane wyżej wychowanie, środowisko itp. Wejdę w tematy religijne, bo akurat pasują mi do argumentacji. Byłam wychowana po katolicku, dosyć radykalnie i całe środowisko jakie znam jest w większym lub mniejszym stopniu katolicka a moja rodzina dosyć mocno. Zewsząd byłam atakowana, że TRZEBA posłać dzieci do chrztu, komunii, na religię itp i to z każdej strony. Jednak z mężem zdecydowaliśmy, że nasze dzieci nie będą chodziły na religię i nie pójdą do komunii bo nas temat religii nie interesuje, nie dotyczy, do kościoła nie chodzimy, dzieci nie wiedzą co to msza, więc po kiego? Patrząc na wychowanie i środowisko, to powinniśmy iść za tłumem bo tak mieliśmy wbijane do głowy od małego a jednak zrobiliśmy tak jak uważaliśmy, czyli po swojemu. Skorzystaliśmy z wolnej woli. Mimo przez dłuższy czas wielu ataków słownych ze strony rodziny.

właśnie o tym pisałam,że te profilowanie google to jest bardzo słabe, ale gdyby było naprawdę rozwinięte, gdyby mieli o tobie wszystkie dane, to mogliby ci wcisnąć wszystko co by chcieli, w ramach tego kim jesteś. 

dla mnie to,że ktoś był katolikiem a jest ateistą nie świadczy o wolnej woli. Ja też byłam katoliczką, też miałam katolickie środowisko. Nie o to mi chodzi, ale nie wiem jak mam to wam wyjaśnić. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.