Temat: Prezent ze Stanów

Dziewczyny, za miesiąc przyjeżdża do mnie ciocia ze stanów i pyta mnie co chce… a ja serio przy tym stopniu globalizacji czuję, ze to prawie wszystko, co u nich, mamy u nas. Jak myślicie, o co mogłabym poprosić?

Pasek wagi

A dawno była w Polsce? Bo wiesz, niektórym to się wydaje, że się zatrzymaliśmy w latach 80 i epoce głębokiej komuny :P Brat mojej babci, Polak, który wyemigrował do UK po wojnie i mieszkał tam na stałe, jak przyjechał w odwiedziny ze swoją rodziną, jakoś po 2000 roku (w miedzyczasie bywał w polsce, ale bardzo dawno jak jeszcze mała byłam więc właśnie lata 80/90), to nawlekli ze sobą pół bagażnika papieru toaletowego (ale tak serio jak wyjechali to babcia te rolki jeszcze przez kolejne 5 lat wyciagała z szafy (sama mieszkała:P) i w ogóle jakieś rzeczy takiego codziennego użytku, co u nas tego po kokardy wszędzie, ale wujek pamiętał jeszcze te czasy octu na półkach najwyraźniej :P Więc pytanie czy to ma być taki prezent z cyklu "Powiedz dziecko czego Ci tam brakuje w tej Polsce, to ci ciocia z ameryki przywiezie bo u was nie ma", czy raczej taki prezent kurtuazyjny, jak kupujesz idąc do kogoś w gości pierwszy raz lub po jakiejś mega długiej rozłące? Jeśli to drugie to bym wymyśliła jakąś pierdołę, żeby cioci przyjemnośc sprawić, bo niektórzy tak mają że z pustymi rękami im głupio. A co konkretnie, to już zależy co lubisz. U mnie zawsze zastosowanie znajdą fajne ramki na zdjęcia a akurat u nich mogą być jakieś inne niż u nas. A jeśli to pierwsze i ciocia bardziej myśli jak Cię wspomóc, to możesz jej powiedzieć, że nie trzeba bo w Polsce już wszystko mamy ;)

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

A dawno była w Polsce? Bo wiesz, niektórym to się wydaje, że się zatrzymaliśmy w latach 80 i epoce głębokiej komuny :P Brat mojej babci, Polak, który wyemigrował do UK po wojnie i mieszkał tam na stałe, jak przyjechał w odwiedziny ze swoją rodziną, jakoś po 2000 roku (w miedzyczasie bywał w polsce, ale bardzo dawno jak jeszcze mała byłam więc właśnie lata 80/90), to nawlekli ze sobą pół bagażnika papieru toaletowego (ale tak serio jak wyjechali to babcia te rolki jeszcze przez kolejne 5 lat wyciagała z szafy (sama mieszkała:P) i w ogóle jakieś rzeczy takiego codziennego użytku, co u nas tego po kokardy wszędzie, ale wujek pamiętał jeszcze te czasy octu na półkach najwyraźniej :P Więc pytanie czy to ma być taki prezent z cyklu "Powiedz dziecko czego Ci tam brakuje w tej Polsce, to ci ciocia z ameryki przywiezie bo u was nie ma", czy raczej taki prezent kurtuazyjny, jak kupujesz idąc do kogoś w gości pierwszy raz lub po jakiejś mega długiej rozłące? Jeśli to drugie to bym wymyśliła jakąś pierdołę, żeby cioci przyjemnośc sprawić, bo niektórzy tak mają że z pustymi rękami im głupio. A co konkretnie, to już zależy co lubisz. U mnie zawsze zastosowanie znajdą fajne ramki na zdjęcia a akurat u nich mogą być jakieś inne niż u nas. A jeśli to pierwsze i ciocia bardziej myśli jak Cię wspomóc, to możesz jej powiedzieć, że nie trzeba bo w Polsce już wszystko mamy ;)

Jest w Polsce co 2-3 lata, także to absolutnie nie jest kwestia ignorancji, bardziej chęć rozpieszczania mnie jako chrzestna ;) Myślałam ew. o jednej słodyczy, którą lubię i o jakimś produkcie skin care, ale w sumie ta marka, którą mi wcześniej przywoziła ma już swoje sklepy i kupuje je sama.

Pasek wagi

Zrób cioci przyjemność i poproś o jakiś drobiazg typu jakiś słodycz, który jest (teoretycznie) niedostępny w Polsce. Dla niej nie będzie kłopotem kupienie czegoś u siebie i przewiezienie w bagażu, dla ciebie - zostanie satysfakcja, że cioci będzie miło :D

kowbojski kapelusz :D

Pasek wagi

MizzEria napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

A dawno była w Polsce? Bo wiesz, niektórym to się wydaje, że się zatrzymaliśmy w latach 80 i epoce głębokiej komuny :P Brat mojej babci, Polak, który wyemigrował do UK po wojnie i mieszkał tam na stałe, jak przyjechał w odwiedziny ze swoją rodziną, jakoś po 2000 roku (w miedzyczasie bywał w polsce, ale bardzo dawno jak jeszcze mała byłam więc właśnie lata 80/90), to nawlekli ze sobą pół bagażnika papieru toaletowego (ale tak serio jak wyjechali to babcia te rolki jeszcze przez kolejne 5 lat wyciagała z szafy (sama mieszkała:P) i w ogóle jakieś rzeczy takiego codziennego użytku, co u nas tego po kokardy wszędzie, ale wujek pamiętał jeszcze te czasy octu na półkach najwyraźniej :P Więc pytanie czy to ma być taki prezent z cyklu "Powiedz dziecko czego Ci tam brakuje w tej Polsce, to ci ciocia z ameryki przywiezie bo u was nie ma", czy raczej taki prezent kurtuazyjny, jak kupujesz idąc do kogoś w gości pierwszy raz lub po jakiejś mega długiej rozłące? Jeśli to drugie to bym wymyśliła jakąś pierdołę, żeby cioci przyjemnośc sprawić, bo niektórzy tak mają że z pustymi rękami im głupio. A co konkretnie, to już zależy co lubisz. U mnie zawsze zastosowanie znajdą fajne ramki na zdjęcia a akurat u nich mogą być jakieś inne niż u nas. A jeśli to pierwsze i ciocia bardziej myśli jak Cię wspomóc, to możesz jej powiedzieć, że nie trzeba bo w Polsce już wszystko mamy ;)

Jest w Polsce co 2-3 lata, także to absolutnie nie jest kwestia ignorancji, bardziej chęć rozpieszczania mnie jako chrzestna ;) Myślałam ew. o jednej słodyczy, którą lubię i o jakimś produkcie skin care, ale w sumie ta marka, którą mi wcześniej przywoziła ma już swoje sklepy i kupuje je sama.

Jeśli nic nie wymyślisz innego albo będziesz wymyślać na siłę, to bym wzieła te kosmetyki jednak. W Polsce też jak cos komuś kupujesz na urodziny czy święta, to teoretycznie sam sobie może kupić. A tak ciocia będzie zadowolona, że Ci coś przywiozła a Ty dostaniesz to, co Ci się przyda i w końcu i tak byś musiała kupić. No chyba, że chcesz faktycznie celować w rzeczy, które u nich są a u nas nie, to niestety nie pomogę, bo nie znam ichniejszego rynku :) Także w ostateczności pomysł jakiś jest, a może coś w międzyczasie Ci wpadnie do głowy innego.

Pasek wagi

twinkies :D

Pasek wagi

Na bank poprosiłabym o jakieś słodycze/chipsy/ciastka, które są niemożliwe do dostania w Polsce. Choć nie jadam takich rzeczy na codzień, myślę, że sprawiłoby mi to nie lada przyjemność 😊 

Wychowałam się też na serii HP, więc możliwe, że celowałabym w taki kontent.

Pasek wagi

Lubisz perfumy? W USA mają swoje własne domy perfumeryjne, które są bardzo fajne i trudne do dostania w Europie. Zarówno drogie marki jak i marki klony typu Montagne. Jakbym miała rodzinę w USA, to to by było coś, co bym sobie zorganizowała w prezencie.

Tańsze są rzeczy Apple’a, więc nowy IPhone ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.