Temat: Leczenie ortodontyczne - problem

Otóż od roku noszę aparat ortodontyczny, postępy są.Po leczeniu jednak oczekiwałam że będę miała prawidłowy zgryz. Zęby zostały jak do tej pory zsunięte(jedynki i dwójki) wyprostowane , ale zgryz nadal jest nieprawidłowy. Tymczasem ortodonta twierdzi że teraz resztę można skorygować "przebudową" przy pomocy kompozytu lub koron porcelanowych? Serio, to po co był ten aparat ? Tu zdjęcia przed założeniem aparatu i na początku leczenia 

tu zdjęcie na którym widać dolny łuk 

Tu zdjęcie na obecnym etapie 

Nie zależy mi na holiwoodzkim uśmiechu tym bardziej że mój naturalny uśmiech wygląda tak( na zdjęciach powyżej miałam akurat opryszczkę, stąd uśmiech jest inny)czyli nie widać dolnego brzegu zębów z tego powodu nie widzę potrzeby majstrowania przy nich.

Pytanie jest takie czy taką wadę można skorygować wyciągami ? Z lewej strony zęby zachodzą nieco na siebie. Moim celem było uzyskanie prawidłowego zgryzu oraz uzupełnienie brakującego uzębienia, nie chciałam robić licówek lub koron.

Pasek wagi

Prawidłowo zgryz ustawia się wyciągami, ale widać że masz spore braki w uzębieniu i być może z tego powodu jest to nie możliwe. Ortodoncja to również matematyka na ile ortodonta wyliczył twoje leczenie?

Moje leczenie ortodontyczne było wyliczone na 22 miesiące mimo prostych zębów, moje leczenie miało na celu rozszerzenie łuków i cofnięcie kilku milimetrów górnego łuku do tyłu, nie mam również żadnych braków w uzębieniu. Ten rok u ciebie to prawdopodobnie dopiero połowa.

Udzicha napisał(a):

Prawidłowo zgryz ustawia się wyciągami, ale widać że masz spore braki w uzębieniu i być może z tego powodu jest to nie możliwe. Ortodoncja to również matematyka na ile ortodonta wyliczył twoje leczenie?

Moje leczenie ortodontyczne było wyliczone na 22 miesiące mimo prostych zębów, moje leczenie miało na celu rozszerzenie łuków i cofnięcie kilku milimetrów górnego łuku do tyłu, nie mam również żadnych braków w uzębieniu. Ten rok u ciebie to prawdopodobnie dopiero połowa.

No właśnie w tym problem ze leczenie miało potrwać minimum 2 lata a teraz nagle koniec. Ona ciągle mówiła że na następnej wizycie będziemy "jeździć" tymi zębami, miałam również założone zamki z haczykami jak sądzę do wyciągów. Tymczasem założone miałam łańcuszki na 12 tygodni i na tym koniec.

Jestem rozczarowana, wydałam 7,5 koła i nie wiem po co.

Pasek wagi

Definitywnie zapytaj dlaczego czas leczenia został skrócony o połowę oraz idź do innego lekarza o poradę, jeżeli jest tak jak piszesz to ewidentnie jest coś nie tak.

edit. Spytaj się jak ona chciała jeździć tymi zębami? nie słyszałam aby ortodonci używali takiego sformułowania.

No to nie jest ok. Nadal masz niedomykającą się górę z dołem, nadal masz nieskorygowane ustawienie języka (miałaś rozmowę o tym, że język nie może dotykać przednich zębów?) i rozjechane zęby. To mogę powiedzieć nie znając się nijak an ortodoncji. Jaki jest plan na wstawienie brakujących zębów? Jak planują ci ustawić zgryz, mając górne zęby niepodparte dolnymi? I  nie, nie można po prostu pominąć leczenia dolnych zębów, bo musisz mieć poprawnie złożoną górę z dołem zgryzu. 

Z moich wspomnień ortodontycznych wyrównanie zębów w rządku to było pół roku, cała reszta, to było złożenie dołu z górą, ustawienie zębów w pionie (rozjechanych właśnie przez brak podparcia po niesymetrycznym wyrywaniu trzonowców) i klatka na język.

Noir_Madame napisał(a):

Otóż od roku noszę aparat ortodontyczny, postępy są.Po leczeniu jednak oczekiwałam że będę miała prawidłowy zgryz. Zęby zostały jak do tej pory zsunięte(jedynki i dwójki) wyprostowane , ale zgryz nadal jest nieprawidłowy. Tymczasem ortodonta twierdzi że teraz resztę można skorygować "przebudową" przy pomocy kompozytu lub koron porcelanowych? Serio, to po co był ten aparat ? Tu zdjęcia przed założeniem aparatu i na początku leczenia 

tu zdjęcie na którym widać dolny łuk 

Tu zdjęcie na obecnym etapie 

Nie zależy mi na holiwoodzkim uśmiechu tym bardziej że mój naturalny uśmiech wygląda tak( na zdjęciach powyżej miałam akurat opryszczkę, stąd uśmiech jest inny)czyli nie widać dolnego brzegu zębów z tego powodu nie widzę potrzeby majstrowania przy nich.

Pytanie jest takie czy taką wadę można skorygować wyciągami ? Z lewej strony zęby zachodzą nieco na siebie. Moim celem było uzyskanie prawidłowego zgryzu oraz uzupełnienie brakującego uzębienia, nie chciałam robić licówek lub koron.

moj syn ma całą dolna szczęke przesunięta w lewo i nosi wyciągi, więc myślę, że tak. Pytanie czy w dorosłym wieku efekt leczenia się utrzyma 

Udzicha napisał(a):

Definitywnie zapytaj dlaczego czas leczenia został skrócony o połowę oraz idź do innego lekarza o poradę, jeżeli jest tak jak piszesz to ewidentnie jest coś nie tak.

edit. Spytaj się jak ona chciała jeździć tymi zębami? nie słyszałam aby ortodonci używali takiego sformułowania.

Mysle że miała na myśli zsunięcie pozostałych 3 i 4 razem,ja ogólnie zawsze miałam spore luki między zębami, szczególnie między dolnymi. Pewnie dogadała się z koleżanką dentystką że zamiast prostowania zgryzu aparatem zrobi przebudowę polegającą na poszerzeniu zębów w celu zlikwidowania przerw między nimi i zrobieniem prawidłowego zgryzu. Przed pandemią byłam u innego stomatologa i ona wspomniała o tym że zamiast korekcji aparatem można wadę skorygować przebudową. Ale to zamiast a nie łączne metody.

Pasek wagi

Darjaaa87 napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Otóż od roku noszę aparat ortodontyczny, postępy są.Po leczeniu jednak oczekiwałam że będę miała prawidłowy zgryz. Zęby zostały jak do tej pory zsunięte(jedynki i dwójki) wyprostowane , ale zgryz nadal jest nieprawidłowy. Tymczasem ortodonta twierdzi że teraz resztę można skorygować "przebudową" przy pomocy kompozytu lub koron porcelanowych? Serio, to po co był ten aparat ? Tu zdjęcia przed założeniem aparatu i na początku leczenia 

tu zdjęcie na którym widać dolny łuk 

Tu zdjęcie na obecnym etapie 

Nie zależy mi na holiwoodzkim uśmiechu tym bardziej że mój naturalny uśmiech wygląda tak( na zdjęciach powyżej miałam akurat opryszczkę, stąd uśmiech jest inny)czyli nie widać dolnego brzegu zębów z tego powodu nie widzę potrzeby majstrowania przy nich.

Pytanie jest takie czy taką wadę można skorygować wyciągami ? Z lewej strony zęby zachodzą nieco na siebie. Moim celem było uzyskanie prawidłowego zgryzu oraz uzupełnienie brakującego uzębienia, nie chciałam robić licówek lub koron.

moj syn ma całą dolna szczęke przesunięta w lewo i nosi wyciągi, więc myślę, że tak. Pytanie czy w dorosłym wieku efekt leczenia się utrzyma 

Dlatego po ustawieniu zgryzu chciałam ruchomy aparat zakładany na noc żeby utrzymać efekt.

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

Darjaaa87 napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Otóż od roku noszę aparat ortodontyczny, postępy są.Po leczeniu jednak oczekiwałam że będę miała prawidłowy zgryz. Zęby zostały jak do tej pory zsunięte(jedynki i dwójki) wyprostowane , ale zgryz nadal jest nieprawidłowy. Tymczasem ortodonta twierdzi że teraz resztę można skorygować "przebudową" przy pomocy kompozytu lub koron porcelanowych? Serio, to po co był ten aparat ? Tu zdjęcia przed założeniem aparatu i na początku leczenia 

tu zdjęcie na którym widać dolny łuk 

Tu zdjęcie na obecnym etapie 

Nie zależy mi na holiwoodzkim uśmiechu tym bardziej że mój naturalny uśmiech wygląda tak( na zdjęciach powyżej miałam akurat opryszczkę, stąd uśmiech jest inny)czyli nie widać dolnego brzegu zębów z tego powodu nie widzę potrzeby majstrowania przy nich.

Pytanie jest takie czy taką wadę można skorygować wyciągami ? Z lewej strony zęby zachodzą nieco na siebie. Moim celem było uzyskanie prawidłowego zgryzu oraz uzupełnienie brakującego uzębienia, nie chciałam robić licówek lub koron.

moj syn ma całą dolna szczęke przesunięta w lewo i nosi wyciągi, więc myślę, że tak. Pytanie czy w dorosłym wieku efekt leczenia się utrzyma 

Dlatego po ustawieniu zgryzu chciałam ruchomy aparat zakładany na noc żeby utrzymać efekt.

Rok temu pisałam Ci, że żeby utrzymać efekt powinnaś skorygować pracę języka. 

Ale powiedziała Ci wprost, że już zaraz na kolejnej wizycie sciągamy aparat? Bo może źle zrozumiałaś jeśli padło tylko jakieś hasło typu "niedługo", "już za moment" itp? Może mam dziwne doświadczenia, ale zazwyczaj jak słyszałam, że komuś ortodonta powiedział, że już prawie koniec, to jeszcze z rok się ciągnęło. I to niejeden taki przypadek znam. Oni mają chyba jakieś inne poczucie czasu 🤪 Dopytaj dokładnie jak to widzi - jakiś harmonogram mniejwięcej.

Co do samego przebiegu leczenia - nie mam kompetencji, żeby korygować ortodontę. Zdjęcie zębów to jedno, ale ważne tez zdjęcie pantomograficzne i co tam się dzieje pod spodem. Ale jeśli masz wątpliwości to zawsze warto skonsultować się z innym specjalistą.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.