Temat: Zalanie garażu a najemca

Dzwonił do mnie właśnie najemca garażu z informacją, że zalało mu jakiś sprzęt/towar, który tam trzymał (przeciek w dachu). Z tonu jego wypowiedzi wnioskuje, że będzie oczekiwał ode mnie zapłaty za zalane rzeczy. Czy ma do tego prawo?

W umowie znajdują się takie punkty:

"Wynajmujący nie odpowiada za szkody wyrządzone pojazdowi Najemcy w wyniku zalania, ognia, włamania bądź kradzieży"

"Najemca jest zobowiązany do użytkowania wynajętego garażu zgodnie z jego przeznaczeniem."

Facet zrobił sobie tam składzik jakiś rupieci, które sprzedaje i nie rozłożył ich na półkach, tylko postawił na ziemi.

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

W przytoczonym paragrafie jest napisane, że wynajmujący nie odpowiada za szkody wyrządzone pojazdowi. Jak rozumiem, najemca zgłasza Ci szkodę wynikającą nie z zalania pojazdu, tylko z zalania czegośtam, nie wiem, towaru, ksiązek, mąki, którą miał wraz z pojazdem w garażu. Teraz pytanie, z jakiej przyczyny zalanie wynikało - czy zrobiła się dziura w dachu, czy nie wiem, woda się wdarła pod spodem, bo była ulewa? I czy w umowie wyłączyliście możliwość przechowywania czegokolwiek w garażu? I czy, w końcu, masz ten garaż ubezpieczony?

On tam nie trzyma samochodu, tylko jakiś towar z napraw AGD, rozłożył to wszystko na podłodze (mimo tego, że są półki na ścianach), bo jak twierdzi "nie miał czasu tego poukładać".

JESLI garaz wynajmuszesz Januszowi jako osobie prywatnej, a nie jako firma 'Janusz i syn naprawa AGD' to moze uda sie to podciagnac pod prowadzenie dzialalnosci gospodarczej w nie przeznaczonym do tego miejscu. 

Mam umowę podpisaną na jego firmę. Co nie zmienia faktu, że ten garaż nie jest przeznaczony na magazyn dla firm i nigdy nie był. To typowy garaż z kanałem.

czy w umowie masz zaznaczone, że garaż ma służyć tylko i wyłącznie do przechowywania pojazdu?

Jest ten zapis: "Najemca jest zobowiązany do użytkowania wynajętego garażu zgodnie z jego przeznaczeniem."

tyle, że w garażu można przechowywać rzeczy, ten zapis jest np by sobie nagle kiosku tam nie otworzył😁. Ale przechowywanie to coś normalnego

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

W przytoczonym paragrafie jest napisane, że wynajmujący nie odpowiada za szkody wyrządzone pojazdowi. Jak rozumiem, najemca zgłasza Ci szkodę wynikającą nie z zalania pojazdu, tylko z zalania czegośtam, nie wiem, towaru, ksiązek, mąki, którą miał wraz z pojazdem w garażu. Teraz pytanie, z jakiej przyczyny zalanie wynikało - czy zrobiła się dziura w dachu, czy nie wiem, woda się wdarła pod spodem, bo była ulewa? I czy w umowie wyłączyliście możliwość przechowywania czegokolwiek w garażu? I czy, w końcu, masz ten garaż ubezpieczony?

On tam nie trzyma samochodu, tylko jakiś towar z napraw AGD, rozłożył to wszystko na podłodze (mimo tego, że są półki na ścianach), bo jak twierdzi "nie miał czasu tego poukładać".

JESLI garaz wynajmuszesz Januszowi jako osobie prywatnej, a nie jako firma 'Janusz i syn naprawa AGD' to moze uda sie to podciagnac pod prowadzenie dzialalnosci gospodarczej w nie przeznaczonym do tego miejscu. 

Mam umowę podpisaną na jego firmę. Co nie zmienia faktu, że ten garaż nie jest przeznaczony na magazyn dla firm i nigdy nie był. To typowy garaż z kanałem.

czy w umowie masz zaznaczone, że garaż ma służyć tylko i wyłącznie do przechowywania pojazdu?

Jest ten zapis: "Najemca jest zobowiązany do użytkowania wynajętego garażu zgodnie z jego przeznaczeniem."

tyle, że w garażu można przechowywać rzeczy, ten zapis jest np by sobie nagle kiosku tam nie otworzył?. Ale przechowywanie to coś normalnego

Ale czy można przechowywać tam rzeczy na sprzedaż? Watpię.

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

W przytoczonym paragrafie jest napisane, że wynajmujący nie odpowiada za szkody wyrządzone pojazdowi. Jak rozumiem, najemca zgłasza Ci szkodę wynikającą nie z zalania pojazdu, tylko z zalania czegośtam, nie wiem, towaru, ksiązek, mąki, którą miał wraz z pojazdem w garażu. Teraz pytanie, z jakiej przyczyny zalanie wynikało - czy zrobiła się dziura w dachu, czy nie wiem, woda się wdarła pod spodem, bo była ulewa? I czy w umowie wyłączyliście możliwość przechowywania czegokolwiek w garażu? I czy, w końcu, masz ten garaż ubezpieczony?

On tam nie trzyma samochodu, tylko jakiś towar z napraw AGD, rozłożył to wszystko na podłodze (mimo tego, że są półki na ścianach), bo jak twierdzi "nie miał czasu tego poukładać".

JESLI garaz wynajmuszesz Januszowi jako osobie prywatnej, a nie jako firma 'Janusz i syn naprawa AGD' to moze uda sie to podciagnac pod prowadzenie dzialalnosci gospodarczej w nie przeznaczonym do tego miejscu. 

Mam umowę podpisaną na jego firmę. Co nie zmienia faktu, że ten garaż nie jest przeznaczony na magazyn dla firm i nigdy nie był. To typowy garaż z kanałem.

czy w umowie masz zaznaczone, że garaż ma służyć tylko i wyłącznie do przechowywania pojazdu?

Jest ten zapis: "Najemca jest zobowiązany do użytkowania wynajętego garażu zgodnie z jego przeznaczeniem."

tyle, że w garażu można przechowywać rzeczy, ten zapis jest np by sobie nagle kiosku tam nie otworzył?. Ale przechowywanie to coś normalnego

Ale czy można przechowywać tam rzeczy na sprzedaż? Watpię.

a dlaczego nie? I jeśli jak sama napisałaś, że wynajęłaś to firmie to już w ogóle pozamiatane. A w ogóle jeśli wynajęłaś firmie to powinnaś jeszcze podatek od nieruchomości większy płacić.

Pasek wagi

staram_sie napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

W przytoczonym paragrafie jest napisane, że wynajmujący nie odpowiada za szkody wyrządzone pojazdowi. Jak rozumiem, najemca zgłasza Ci szkodę wynikającą nie z zalania pojazdu, tylko z zalania czegośtam, nie wiem, towaru, ksiązek, mąki, którą miał wraz z pojazdem w garażu. Teraz pytanie, z jakiej przyczyny zalanie wynikało - czy zrobiła się dziura w dachu, czy nie wiem, woda się wdarła pod spodem, bo była ulewa? I czy w umowie wyłączyliście możliwość przechowywania czegokolwiek w garażu? I czy, w końcu, masz ten garaż ubezpieczony?

On tam nie trzyma samochodu, tylko jakiś towar z napraw AGD, rozłożył to wszystko na podłodze (mimo tego, że są półki na ścianach), bo jak twierdzi "nie miał czasu tego poukładać".

JESLI garaz wynajmuszesz Januszowi jako osobie prywatnej, a nie jako firma 'Janusz i syn naprawa AGD' to moze uda sie to podciagnac pod prowadzenie dzialalnosci gospodarczej w nie przeznaczonym do tego miejscu. 

Mam umowę podpisaną na jego firmę. Co nie zmienia faktu, że ten garaż nie jest przeznaczony na magazyn dla firm i nigdy nie był. To typowy garaż z kanałem.

czy w umowie masz zaznaczone, że garaż ma służyć tylko i wyłącznie do przechowywania pojazdu?

Jest ten zapis: "Najemca jest zobowiązany do użytkowania wynajętego garażu zgodnie z jego przeznaczeniem."

tyle, że w garażu można przechowywać rzeczy, ten zapis jest np by sobie nagle kiosku tam nie otworzył?. Ale przechowywanie to coś normalnego

Ale czy można przechowywać tam rzeczy na sprzedaż? Watpię.

a dlaczego nie? I jeśli jak sama napisałaś, że wynajęłaś to firmie to już w ogóle pozamiatane. A w ogóle jeśli wynajęłaś firmie to powinnaś jeszcze podatek od nieruchomości większy płacić.

o to ciekawe, chyba czas wypowiedzieć umowę.

.Daga. napisał(a):

staram_sie napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

W przytoczonym paragrafie jest napisane, że wynajmujący nie odpowiada za szkody wyrządzone pojazdowi. Jak rozumiem, najemca zgłasza Ci szkodę wynikającą nie z zalania pojazdu, tylko z zalania czegośtam, nie wiem, towaru, ksiązek, mąki, którą miał wraz z pojazdem w garażu. Teraz pytanie, z jakiej przyczyny zalanie wynikało - czy zrobiła się dziura w dachu, czy nie wiem, woda się wdarła pod spodem, bo była ulewa? I czy w umowie wyłączyliście możliwość przechowywania czegokolwiek w garażu? I czy, w końcu, masz ten garaż ubezpieczony?

On tam nie trzyma samochodu, tylko jakiś towar z napraw AGD, rozłożył to wszystko na podłodze (mimo tego, że są półki na ścianach), bo jak twierdzi "nie miał czasu tego poukładać".

JESLI garaz wynajmuszesz Januszowi jako osobie prywatnej, a nie jako firma 'Janusz i syn naprawa AGD' to moze uda sie to podciagnac pod prowadzenie dzialalnosci gospodarczej w nie przeznaczonym do tego miejscu. 

Mam umowę podpisaną na jego firmę. Co nie zmienia faktu, że ten garaż nie jest przeznaczony na magazyn dla firm i nigdy nie był. To typowy garaż z kanałem.

czy w umowie masz zaznaczone, że garaż ma służyć tylko i wyłącznie do przechowywania pojazdu?

Jest ten zapis: "Najemca jest zobowiązany do użytkowania wynajętego garażu zgodnie z jego przeznaczeniem."

tyle, że w garażu można przechowywać rzeczy, ten zapis jest np by sobie nagle kiosku tam nie otworzył?. Ale przechowywanie to coś normalnego

Ale czy można przechowywać tam rzeczy na sprzedaż? Watpię.

a dlaczego nie? I jeśli jak sama napisałaś, że wynajęłaś to firmie to już w ogóle pozamiatane. A w ogóle jeśli wynajęłaś firmie to powinnaś jeszcze podatek od nieruchomości większy płacić.

o to ciekawe, chyba czas wypowiedzieć umowę.

No ale to Cię nie zwolni od potencjalnego pokrycia jego strat, jeśli zaistniały z Twojej winy. Zapytaj, na ile wycenia w ogóle te straty, bo może to jest nie wiem, 500 zł i nie warto kopii kruszyć? Więcej zapłacisz za poradę prawną. Nauczka na przyszłość - zadbać o nieruchomość, lepiej formułować umowę i wykupić polisę.

krolowamargot napisał(a):

.Daga. napisał(a):

staram_sie napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

W przytoczonym paragrafie jest napisane, że wynajmujący nie odpowiada za szkody wyrządzone pojazdowi. Jak rozumiem, najemca zgłasza Ci szkodę wynikającą nie z zalania pojazdu, tylko z zalania czegośtam, nie wiem, towaru, ksiązek, mąki, którą miał wraz z pojazdem w garażu. Teraz pytanie, z jakiej przyczyny zalanie wynikało - czy zrobiła się dziura w dachu, czy nie wiem, woda się wdarła pod spodem, bo była ulewa? I czy w umowie wyłączyliście możliwość przechowywania czegokolwiek w garażu? I czy, w końcu, masz ten garaż ubezpieczony?

On tam nie trzyma samochodu, tylko jakiś towar z napraw AGD, rozłożył to wszystko na podłodze (mimo tego, że są półki na ścianach), bo jak twierdzi "nie miał czasu tego poukładać".

JESLI garaz wynajmuszesz Januszowi jako osobie prywatnej, a nie jako firma 'Janusz i syn naprawa AGD' to moze uda sie to podciagnac pod prowadzenie dzialalnosci gospodarczej w nie przeznaczonym do tego miejscu. 

Mam umowę podpisaną na jego firmę. Co nie zmienia faktu, że ten garaż nie jest przeznaczony na magazyn dla firm i nigdy nie był. To typowy garaż z kanałem.

czy w umowie masz zaznaczone, że garaż ma służyć tylko i wyłącznie do przechowywania pojazdu?

Jest ten zapis: "Najemca jest zobowiązany do użytkowania wynajętego garażu zgodnie z jego przeznaczeniem."

tyle, że w garażu można przechowywać rzeczy, ten zapis jest np by sobie nagle kiosku tam nie otworzył?. Ale przechowywanie to coś normalnego

Ale czy można przechowywać tam rzeczy na sprzedaż? Watpię.

a dlaczego nie? I jeśli jak sama napisałaś, że wynajęłaś to firmie to już w ogóle pozamiatane. A w ogóle jeśli wynajęłaś firmie to powinnaś jeszcze podatek od nieruchomości większy płacić.

o to ciekawe, chyba czas wypowiedzieć umowę.

No ale to Cię nie zwolni od potencjalnego pokrycia jego strat, jeśli zaistniały z Twojej winy. Zapytaj, na ile wycenia w ogóle te straty, bo może to jest nie wiem, 500 zł i nie warto kopii kruszyć? Więcej zapłacisz za poradę prawną. Nauczka na przyszłość - zadbać o nieruchomość, lepiej formułować umowę i wykupić polisę.

Nie ma opcji bym ja mu za coś płaciła. Facet jeszcze się do końca nie określił, więc czekam na jego ruch, ale nie zamierzam dawać mu ani złotówki.

.Daga. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

.Daga. napisał(a):

staram_sie napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

W przytoczonym paragrafie jest napisane, że wynajmujący nie odpowiada za szkody wyrządzone pojazdowi. Jak rozumiem, najemca zgłasza Ci szkodę wynikającą nie z zalania pojazdu, tylko z zalania czegośtam, nie wiem, towaru, ksiązek, mąki, którą miał wraz z pojazdem w garażu. Teraz pytanie, z jakiej przyczyny zalanie wynikało - czy zrobiła się dziura w dachu, czy nie wiem, woda się wdarła pod spodem, bo była ulewa? I czy w umowie wyłączyliście możliwość przechowywania czegokolwiek w garażu? I czy, w końcu, masz ten garaż ubezpieczony?

On tam nie trzyma samochodu, tylko jakiś towar z napraw AGD, rozłożył to wszystko na podłodze (mimo tego, że są półki na ścianach), bo jak twierdzi "nie miał czasu tego poukładać".

JESLI garaz wynajmuszesz Januszowi jako osobie prywatnej, a nie jako firma 'Janusz i syn naprawa AGD' to moze uda sie to podciagnac pod prowadzenie dzialalnosci gospodarczej w nie przeznaczonym do tego miejscu. 

Mam umowę podpisaną na jego firmę. Co nie zmienia faktu, że ten garaż nie jest przeznaczony na magazyn dla firm i nigdy nie był. To typowy garaż z kanałem.

czy w umowie masz zaznaczone, że garaż ma służyć tylko i wyłącznie do przechowywania pojazdu?

Jest ten zapis: "Najemca jest zobowiązany do użytkowania wynajętego garażu zgodnie z jego przeznaczeniem."

tyle, że w garażu można przechowywać rzeczy, ten zapis jest np by sobie nagle kiosku tam nie otworzył?. Ale przechowywanie to coś normalnego

Ale czy można przechowywać tam rzeczy na sprzedaż? Watpię.

a dlaczego nie? I jeśli jak sama napisałaś, że wynajęłaś to firmie to już w ogóle pozamiatane. A w ogóle jeśli wynajęłaś firmie to powinnaś jeszcze podatek od nieruchomości większy płacić.

o to ciekawe, chyba czas wypowiedzieć umowę.

No ale to Cię nie zwolni od potencjalnego pokrycia jego strat, jeśli zaistniały z Twojej winy. Zapytaj, na ile wycenia w ogóle te straty, bo może to jest nie wiem, 500 zł i nie warto kopii kruszyć? Więcej zapłacisz za poradę prawną. Nauczka na przyszłość - zadbać o nieruchomość, lepiej formułować umowę i wykupić polisę.

Nie ma opcji bym ja mu za coś płaciła. Facet jeszcze się do końca nie określił, więc czekam na jego ruch, ale nie zamierzam dawać mu ani złotówki.

No to kiepsko z Twojej strony.  To najwyżej on Tobie nie zapłaci czynszu

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

.Daga. napisał(a):

staram_sie napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

.Daga. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

W przytoczonym paragrafie jest napisane, że wynajmujący nie odpowiada za szkody wyrządzone pojazdowi. Jak rozumiem, najemca zgłasza Ci szkodę wynikającą nie z zalania pojazdu, tylko z zalania czegośtam, nie wiem, towaru, ksiązek, mąki, którą miał wraz z pojazdem w garażu. Teraz pytanie, z jakiej przyczyny zalanie wynikało - czy zrobiła się dziura w dachu, czy nie wiem, woda się wdarła pod spodem, bo była ulewa? I czy w umowie wyłączyliście możliwość przechowywania czegokolwiek w garażu? I czy, w końcu, masz ten garaż ubezpieczony?

On tam nie trzyma samochodu, tylko jakiś towar z napraw AGD, rozłożył to wszystko na podłodze (mimo tego, że są półki na ścianach), bo jak twierdzi "nie miał czasu tego poukładać".

JESLI garaz wynajmuszesz Januszowi jako osobie prywatnej, a nie jako firma 'Janusz i syn naprawa AGD' to moze uda sie to podciagnac pod prowadzenie dzialalnosci gospodarczej w nie przeznaczonym do tego miejscu. 

Mam umowę podpisaną na jego firmę. Co nie zmienia faktu, że ten garaż nie jest przeznaczony na magazyn dla firm i nigdy nie był. To typowy garaż z kanałem.

czy w umowie masz zaznaczone, że garaż ma służyć tylko i wyłącznie do przechowywania pojazdu?

Jest ten zapis: "Najemca jest zobowiązany do użytkowania wynajętego garażu zgodnie z jego przeznaczeniem."

tyle, że w garażu można przechowywać rzeczy, ten zapis jest np by sobie nagle kiosku tam nie otworzył?. Ale przechowywanie to coś normalnego

Ale czy można przechowywać tam rzeczy na sprzedaż? Watpię.

a dlaczego nie? I jeśli jak sama napisałaś, że wynajęłaś to firmie to już w ogóle pozamiatane. A w ogóle jeśli wynajęłaś firmie to powinnaś jeszcze podatek od nieruchomości większy płacić.

o to ciekawe, chyba czas wypowiedzieć umowę.

No ale to Cię nie zwolni od potencjalnego pokrycia jego strat, jeśli zaistniały z Twojej winy. Zapytaj, na ile wycenia w ogóle te straty, bo może to jest nie wiem, 500 zł i nie warto kopii kruszyć? Więcej zapłacisz za poradę prawną. Nauczka na przyszłość - zadbać o nieruchomość, lepiej formułować umowę i wykupić polisę.

Nie ma opcji bym ja mu za coś płaciła. Facet jeszcze się do końca nie określił, więc czekam na jego ruch, ale nie zamierzam dawać mu ani złotówki.

No to kiepsko z Twojej strony.  To najwyżej on Tobie nie zapłaci czynszu

Rozważam zerwanie umowy, ale tak jak napisałam, czekam na jego ruch. Dzisiaj planuje podjechać do garażu i zobaczyć co tam się dokładnie stało.

Daga, masz tok myślenia jak taki typowy landlord z memów. Brzydko. 

"Ja mam rację, bo nie chcę płacić" - co za logika.

menot napisał(a):

Daga, masz tok myślenia jak taki typowy landlord z memów. Brzydko. "Ja mam rację, bo nie chcę płacić" - co za logika.

Możliwe, ale zaraz wyjdzie na to, że zamiast coś zarobić na wynajmie to będę na minusie dlatego bo się dziadkowi nie chciało swoich rzeczy na półkę położyć. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.