- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 marca 2024, 09:43
Od jakiegoś czasu przez była prace i nieogarnietych rodziców pracuję na kuchni. Mam wykonać do tego jeszcze prace społeczne. Po 8 godzinmym maratonie nie mam już siły na nic poza snem. Nawet jeść nie mam siły. Nie ma mowy o spacerze rowerze . Co zrobić by mieć siły na te prace społeczne i nie stracić zdrowia i życia? Rodzice nawet już sprzątają mój pokój bo boja się ze będą musieli mnie odstawić do szpitala
23 marca 2024, 10:01
"przez byłą pracę i nieogarniętych rodziców"? Nie. Przez swoje zachowanie w byłej pracy i bicie w niej dzieci.
Prace społeczne dostałaś tylko? Tak szybko rozprawa była?
Kiedyś sie skończą te prace, trzeba przetrzymać i wtedy tylko robota zostanie.
Edytowany przez Karolka_83 23 marca 2024, 10:01
23 marca 2024, 10:09
Paradoksalnie, im więcej się ruszasz, tym mniej jesteś zmęczona - przynajmniej tak działa to u mnie. Jeżeli na wolnym wstanę np. o 10:00, zasiedzę się na scrollowaniu telefonu, nie ogarnę się od razu, przekładam rzeczy do zrobienia na później i nie wyjdę z domu do ludzi, jestem po prostu zmęczona, a sam dzień ucieka mi szybciej.
Sport, który sprawia mi przyjemność (basen, spacery, siłownia plenerowa, jazda konna, tenis, ćwiczenia rozciągające, wycieczki rowerowe), codzienne sprawunki, praca w ruchu, urozmaicona, kolorowa dieta, medytacja - to wszystko mnie napędza. Ostatnio zaczęłam pić yerbę i czuję dodatkowy przypływ energii. Nie żyj tylko pracą, zajmij się czymś i zacznij cieszyć się z małych rzeczy. Myśl pozytywnie, doceniaj to, co masz, uśmiechaj się. Taka moja recepta.
23 marca 2024, 11:05
Paradoksalnie, im więcej się ruszasz, tym mniej jesteś zmęczona - przynajmniej tak działa to u mnie. Jeżeli na wolnym wstanę np. o 10:00, zasiedzę się na scrollowaniu telefonu, nie ogarnę się od razu, przekładam rzeczy do zrobienia na później i nie wyjdę z domu do ludzi, jestem po prostu zmęczona, a sam dzień ucieka mi szybciej.
Sport, który sprawia mi przyjemność (basen, spacery, siłownia plenerowa, jazda konna, tenis, ćwiczenia rozciągające, wycieczki rowerowe), codzienne sprawunki, praca w ruchu, urozmaicona, kolorowa dieta, medytacja - to wszystko mnie napędza. Ostatnio zaczęłam pić yerbę i czuję dodatkowy przypływ energii. Nie żyj tylko pracą, zajmij się czymś i zacznij cieszyć się z małych rzeczy. Myśl pozytywnie, doceniaj to, co masz, uśmiechaj się. Taka moja recepta.
Zgadzam się. Im więcej ma się zajęć/obowiązków tym więcej człowiek jest w stanie zrobić.
Może masz depresję, zawsze możesz zgłosić się po poradę, lekarz oceni ogólny stan i ewentualnie coś poradzi.
23 marca 2024, 11:05
Prace społeczne kiedyś przecież się skończą. Fajnie, że masz jakąkolwiek pracę. Z tego co kiedyś pisałaś chyba jesteś z małej miejscowości i ciężko coś tam znaleźć?
Co do rodziców..Którzy rodzice sprzątają pokój dorosłej osobie? Chyba bardzo chcą Cię wesprzeć.
Albo chcesz polepszenia swojej sytuacji i do tego dążysz nawet jak bywa ciężko albo pozostaje taplać się w błocie po zeszłorocznym śniegu. Nie znam osoby, która wyszłaby dobrze na użalaniu się.
23 marca 2024, 11:10
Prace społeczne kiedyś przecież się skończą. Fajnie, że masz jakąkolwiek pracę. Z tego co kiedyś pisałaś chyba jesteś z małej miejscowości i ciężko coś tam znaleźć?
Co do rodziców..Którzy rodzice sprzątają pokój dorosłej osobie? Chyba bardzo chcą Cię wesprzeć.
Albo chcesz polepszenia swojej sytuacji i do tego dążysz nawet jak bywa ciężko albo pozostaje taplać się w błocie po zeszłorocznym śniegu. Nie znam osoby, która wyszłaby dobrze na użalaniu się.
moje koleżanki jakoś nie muszą pracować. Rodzice im zapewniają.
23 marca 2024, 11:10
Paradoksalnie, im więcej się ruszasz, tym mniej jesteś zmęczona - przynajmniej tak działa to u mnie. Jeżeli na wolnym wstanę np. o 10:00, zasiedzę się na scrollowaniu telefonu, nie ogarnę się od razu, przekładam rzeczy do zrobienia na później i nie wyjdę z domu do ludzi, jestem po prostu zmęczona, a sam dzień ucieka mi szybciej.
Sport, który sprawia mi przyjemność (basen, spacery, siłownia plenerowa, jazda konna, tenis, ćwiczenia rozciągające, wycieczki rowerowe), codzienne sprawunki, praca w ruchu, urozmaicona, kolorowa dieta, medytacja - to wszystko mnie napędza. Ostatnio zaczęłam pić yerbę i czuję dodatkowy przypływ energii. Nie żyj tylko pracą, zajmij się czymś i zacznij cieszyć się z małych rzeczy. Myśl pozytywnie, doceniaj to, co masz, uśmiechaj się. Taka moja recepta.
Zgadzam się. Im więcej ma się zajęć/obowiązków tym więcej człowiek jest w stanie zrobić.
Może masz depresję, zawsze możesz zgłosić się po poradę, lekarz oceni ogólny stan i ewentualnie coś poradzi.
Sama masz depresje ja jestem zdrowa a trudności w szkole mnie umocniły i mam dobrą psychike
23 marca 2024, 11:30
przez nieogarniętych rodziców i złych ludzi w pracy, słabe zwalać winne na wszystko dookola
sama sobie zapracowałas na taki bieg wydarzeń
I chyba masz dużo szczęścia, że się skończyło na pracach społecznych, w końcu to bylo naruszenie cielesności dzieci, zostawionych pod Twoją opieka.
23 marca 2024, 11:49
przez nieogarniętych rodziców i złych ludzi w pracy, słabe zwalać winne na wszystko dookola
sama sobie zapracowałas na taki bieg wydarzeń
I chyba masz dużo szczęścia, że się skończyło na pracach społecznych, w końcu to bylo naruszenie cielesności dzieci, zostawionych pod Twoją opieka.
Nie sama rodzice nie udzielili mi pomocy w szkole moje koleżanki nie pracują rodzice im dają a ja musiałam z obcymi przesladujacymi dziećmi teraz na zmywaku żadna z was nie miała takiego zlego startu jak ja . A taki dali mi rodzice.
23 marca 2024, 12:03
przez nieogarniętych rodziców i złych ludzi w pracy, słabe zwalać winne na wszystko dookola
sama sobie zapracowałas na taki bieg wydarzeń
I chyba masz dużo szczęścia, że się skończyło na pracach społecznych, w końcu to bylo naruszenie cielesności dzieci, zostawionych pod Twoją opieka.
Nie sama rodzice nie udzielili mi pomocy w szkole moje koleżanki nie pracują rodzice im dają a ja musiałam z obcymi przesladujacymi dziećmi teraz na zmywaku żadna z was nie miała takiego zlego startu jak ja . A taki dali mi rodzice.
Ty chyba na głowę upadłaś, myślisz, że rodzice będą utrzymywać dorosłą babę? I dzieci Vie nie prześladowały, to Tobie brakuje rozumu i krzywdzilaś maluchy, prace społeczne to zdecydowanie za mało, powinnaś mieć surowsze karę