- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 marca 2024, 21:41
Czy któraś z Was ma tak że ma trochę nadwagi (np 5kg) ale ciało dalej jest relatywnie zbite i nie ma cellulitu ? Szlak mnie trafia, bo waze 70kg przy 168, czyli no tak z 5kg około mogłabym schudnąć, a ciało mam tak wiotkie i sflaczałe jakbym miała z 50 do zrzutu. Czasem widzę jakieś kobiety które widać też że są trochę większe, ale są w spodenkach i widać że uda są normalnie zbite, gładkie. Jak to możliwe? Nawet jak ważyłam mniej to nadal byłam miękka. Nie jestem weteranem siłowni, ale chociaż na rowerze często jeżdżę (w drodze do pracy i po pracy ).
20 marca 2024, 21:48
Bardziej masywna budowa, więcej mięśni i mięśnie w lepszej kondycji, tkanka tłuszczowa, która jest zbita. Niektórzy taką mają - wygląda jak rozbudowane mięśnie, a to po prostu twardy tłuszcz, który z resztą dość ciężko spalić, bo często oznacza gorsze ukrwienie i problemy z retencją wody. Tak mi tłumaczył onegdaj trener ze sporym doświadczeniem. Natomiast ty pewnie jesteś raczej drobna, więc przy niby normalnej wadze i wymiarach możesz mieć większy % tkanki tłuszczowej, niżby się wydawało porównując do innych kobiet.
Edytowany przez menot 20 marca 2024, 21:49
21 marca 2024, 01:11
Do 30 cellulit widywałam wyłącznie na obrazkach oraz cudzych ciałach, niezależnie od wagi a wahania miałam spore. Potem wkradał się po cichutku, niepostrzeżenie. Po 40-tce mogłam robić w reklamie klinik estetycznych na fotkach "przed - hardcore extreme". Na pewno od tego, że dużo przytyłam, widzę też związek z kawą. Nie przejmuję się zbytnio, zwłaszcza że to zjawisko występuje też na szczupłych i młodych dziewczynach. Strzelam że fitoestrogeny i inne związki hormonalnie czynne, które są wszędzie, nie pomagają. Pozbyłabym się chętnie, gdyby coś rzeczywiście na niego działało, coś co nie wiąże sie z potem, krwią i łzami.
21 marca 2024, 12:20
E tam, mięśnie-sręśnie. Mięśni mi nie brakuje, cellulit miałam zawsze, niezależnie od wagi. Genetyczne, czasem trzeba się pogodzić i tyle.
21 marca 2024, 12:32
Ja mam nadwagę całe życie prawie i nigdy nie miałam cellulitu. Może to genetyczne bo moja mama też nie ma. Mi się ogólnie tłuszcz osadza głównie na brzuchu a moje nogi są raczej zwarte - nie ma zwisów skóry czy skóry z tłuszczem za bardzo. Taka budowa raczej. Ja od kilku lat mam raczej siedzący tryb życia to powinnam tego cellulitu mieć tony a nie mam w ogóle. Widziałam też bardzo szczupłe osoby z dużym cellulitem. To kwestia indywidualna moim zdaniem.
Edytowany przez Karolka_83 21 marca 2024, 12:32
21 marca 2024, 15:57
geny, hormony.moja sasiadka jest 24 letnia instruktorka na siłce i dietetykiem, a ma spory celulit .Ogólnie byłam zaskoczona, jak się dowiedziałam czym sie zajmuja, własnie patrzac po jej ciele
21 marca 2024, 17:50
Ja mam nadwagę całe życie prawie i nigdy nie miałam cellulitu. Może to genetyczne bo moja mama też nie ma. Mi się ogólnie tłuszcz osadza głównie na brzuchu a moje nogi są raczej zwarte - nie ma zwisów skóry czy skóry z tłuszczem za bardzo. Taka budowa raczej. Ja od kilku lat mam raczej siedzący tryb życia to powinnam tego cellulitu mieć tony a nie mam w ogóle. Widziałam też bardzo szczupłe osoby z dużym cellulitem. To kwestia indywidualna moim zdaniem.
Ka co prawda nadwagę złapałam dopiero po 40 ale cellulitu również nigdy nie miałam. Ogólnie ciało zbite i nawet przy wzroście 160 cm każdy daje mi 10 kg mniej niż ważę. Niestety jak już nadwaga się zdarza to jest to według mnie najgorszy, najbardziej szpecący typ tkanki tłuszczowej która odkłada się na brzuchu. To hormony decydują o tym gdzie odkłada się tkanka tłuszczowa i pewnie też w jakimś stopniu o tym czy ciało jest zbite czy puszyste.