Temat: Czy ktoś tu sie aktualnie odchudza i aktywnie prowadzi dziennik?

Cześć, poszukuję pamiętników stricte z tematami odchudzania. Właściwie wszystkie na które trafiam są w tematach ogolnozyciowych, gdzieś półsłówkami przeplatane tematami odchudzania. Wolałabym, żeby stosunek jednego do drugiego był odwrotny 😉 Jesli ktoś prowadzi taki dziennik, dajcie znać, chętnie poobserwuję, poczytam, podopinguje i zmotywuje sama siebie. Po właściwie 5 latach zaprzestania bycia fit, nie pamiętam co i jak. Nie wiem jak to możliwe, że kiedyś wszystko mi tak gładko szło, a teraz jak pod górę z 10kg worem 🫣 

FutureFitGirl napisał(a):

Ja tu przyszłam, żeby się zmotywować do odchudzania, ruchu itp, ale kiedy widzę te tematy najnowsze, to wątpię, że tu uda się znaleźć jakieś wsparcie. Mam wrażenie, że to taki trochę folwark kilku tych samych osób. No nic, robię swoje ;)

Motywację trzeba odnaleźć w sobie. Nikt ani nic nie pomoże, jak człowiek sam nie chce.

A no i - jak ktoś chce to znajdzie sposób, jak nie to znajdzie powód.


Nigdy przenigdy nie interesowały mnie na Vitalii tematy okołodietetyczne. Wręcz zupełnie odwrotnie - jestem tu dla zwykłych życiowych wątków. Zawsze robiłam swoje, jadłam tak, jak chciałam, ćwiczyłam to, co chciałam, i po prostu dążyłam do celu. Raz było łatwiej, raz ciężej, biorąc pod uwagę problemy z hormonami i tycie z powietrza, pomimo deficytu i np. 3-4h ćwiczeń dziennie, ale nigdy nie wpadłabym na to, że motywację zabiera mi czytanie nie-dietetycznych tematów ;)

Także nie użalamy się nad sobą, tylko działamy. Nic innego nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, niezależnie od tego na co czy na kogo próbuje się zrzucać winę ;)

Chyba niepotrzebnie się unosisz:) Nie użalam się nad sobą ani nie szukam wymówek - jak napisałam wyraźnie, robię swoje. Wsparcie osób, które doświadczają tego samego może być bardzo pomocne, ale nie zamierzam się poddać tylko dlatego, że na tej stronie tego nie znalazłam - niedorzeczna sugestia. Tematów niedietetycznych nie czytam, gdyż - wybacz, nie chcę Cię urazić - są w większości tak głupie, że szkoda czasu. Pozdrawiam!

Pasek wagi

Ależ ja się nie unoszę, raczej - może nieudolnie, wybacz - chciałam tu wrzucić motywacyjnego kopa  ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.