Temat: Rozstanie/rozwód a zwierzęta

Dziewczyny, wydaje mi się , że temat jest mało poruszany, a jest ważny. Chętnie poczytam, jakie znacie historie, może wasze doświadczenia. Słyszałam, że są nawet sprawy sądowe o opiekę nad zwierzętami. Nie bardzo chcę pisać o mojej sytuacji, ale zastanawiam się jak to można pogodzić, że pupil zostaje z jednym z partnerów, podczas gdy ten drugi też go po prostu kocha...

Pasek wagi

Szczerze to nie znam takiej sprawy, zwłaszcza w Polsce. A jeżeli chodzi o opiekę nad zwierzęciem po rozstaniu to co jest lepszy, pewnie zależy od sytuacji obojga, od zwierzaka, od tego z kim jest bardziej związany. 


Pani_Selerowa napisał(a):

Szczerze to nie znam takiej sprawy, zwłaszcza w Polsce. A jeżeli chodzi o opiekę nad zwierzęciem po rozstaniu to co jest lepszy, pewnie zależy od sytuacji obojga, od zwierzaka, od tego z kim jest bardziej związany. 

moze tez kto ma lepsza mozliwosc opieki- czas, pielegnacja, weterynarz itd. 

Berchen napisał(a):

Pani_Selerowa napisał(a):

Szczerze to nie znam takiej sprawy, zwłaszcza w Polsce. A jeżeli chodzi o opiekę nad zwierzęciem po rozstaniu to co jest lepszy, pewnie zależy od sytuacji obojga, od zwierzaka, od tego z kim jest bardziej związany. 

moze tez kto ma lepsza mozliwosc opieki- czas, pielegnacja, weterynarz itd. 

tak, o to mi też chodziło jak napisałam, że "zależy od sytuacji obojga" ;-)

W świetle prawa do zwierząt stosujemy przepisy jak do rzeczy (ruchomości). Można więc prowadzić sprawę o zniesienie współwłasności pieska czy kota. Wtedy sąd przyzna "rzecz" czyli zwierzę tej osobie, której uzna za słuszne. Nie ma możliwości spraw o opiekę czy kontakty jak w przypadku dzieci. 

Pasek wagi

Nie o opiekę, a o ustalenie własności. Zwierzę traktowane jest jak rzecz i po prostu sami między sobą musicie się dogadać. Skoro oboje kochacie zwierzaka to wybierzecie najlepszą dla niego opcję - czyli opiekuna, którego dany zwierzak woli, który lepiej się nim zajmuje, bardziej o niego dba, z którym zwierze będzie miało lepsze warunki do życia.

Niestety coś takiego, kogo pies bardziej woli, kto się nim lepiej zajmuje, bardziej o niego dba nie istnieje-oboje kochamy go nad życie i on nas. Muszę jednak przyznać, że u partnera będzie miał lepsze warunki, więc z nim zostanie. Bardziej chodzi mi o to, jak się z tym pogodzić...Wiem, że mogę go odwiedzać, ale chyba nie dam rady, to takie rozdrapywanie ran, to bardzo boli....

Pasek wagi

Tak, to fakt, o którym się nie rozmawia jakoś dużo. A wśród rodzin, które się rozchodzą niejednokrotnie zwierzęta są ich członkami. I też one ponosza tego konsekwencje. U nas były dwa koty, które rozdzieliliśmy. Żadna decyzja nie zostaje bez konsekwencji. Ale zważywszy na to, że wiele byłych par nawet ze względu na własne dzieci, które teoretycznie prawem są chronione, nie potrafią się porozumieć, to co tu mówić o zwierzętach. Kolejny ważny temat odnośnie zwierząt, to fakt, co się z nimi dzieje po śmierci właściciela, bo niejednokrotnie zwierzę pana czy panią przezywa. Ostatnio oglądałam reportaż o rezerwacie dla żółwi. Większość jego mieszkańców to żółwie,których właściciele umarli.

Dokładnie, jak widzę np kitek w schronisku, bo jego pani zmarła, a on z kanapy do klatki, przerażony, to serce pęka...

Pasek wagi

Była taka jedna głośna sprawa - celebryci, byli uczestnicy jakiegoś programu nagrywanego na wyspie (Love Island?) walczyli o psa po rozstaniu. Zapomniałam, jak się nazywali, ale ona była tancerką, a on trenerem tenisa. Sprawa chyba nawet trafiła do sądu.

Nie jestem szczególnie blisko przywiązana do żadnego zwierza, więc niezupełnie umiem się wczuć. Mamy psa, ale wyobrażam sobie, że gdyby kiedykolwiek doszło do rozwodu, to ja bym się wyniosła do bloku (teraz mieszkamy w domu i mamy bardzo dużą działkę) i pies zostałby z moim mężem. Tak byłoby lepiej dla niego.

Edit. Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.