Temat: sprawa matki Madzi

Oglądałam, faktycznie słaby materiał 

kolejne glupoty

chyba nie wiem o co chodzi 

Nie oglądałam. Dla mnie sprawa jest zamknięta, nie wiem po co to drążyć. Zabiła, odsiaduje wyrok. Rutkowski z tego co pamiętam to tam ostro namieszał, bo to on wymyślił "wypadek przez śliski kocyk", który do dziś jest tematem memów i żartów. Laska zabiła dziecko z premedytacją. Nie był to żaden wypadek, bo na kompie znaleziono w historii wyszukiwania hasła typu ile zasiłku pogrzebowego za dziecko itp, a wyszukiwania były na długo przed śmiercią tego dziecka. Ona to zaplanowała. Jeśli faktycznie ktoś ją wybiela, to czas się udać do psychiatry.

A myślicie, że ten jej mąż (Bartek chyba?) naprawdę nie wiedział? Był niewinny?
Pamiętam nim jeszcze wyszło na jaw to zabójstwo oni byli razem w kinie. Kto normalny, szczególnie jeśli porywaja Ci małe dziecko idzie do kina na seans…Czy to ojciec czy to matka :/ Chore. Niezrozumiałe, niepojęte dla mnie! 

Udział ojca faktycznie dla mnie jest zagadką. Oficjalnie uznano, że nie wiedział i nie brał udziału a jak było na prawdę, tego się pewnie nie dowiemy.

Po czym odniosłaś wrażenie ze Justyna ja wybielała? Pytam bez zgryźliwości, tez słuchałam tego podcastu, ale zupełnie nie słyszałam tam wybielania

było tam czuć wybielanie a ojciec prawie zawsze wie tylko daje ciche przyzwolenie być może było mu to na rękę.