Temat: Polska idzie na wojne?

Wypowiedzi tuska z ostatniej konferencji sa bardzo niepokojace. Jakbym mial powiedziec ludziom o wojnie nie mowiac o wojnie to wlasnie tak bym mowil. Wszystko w kontekscie nadchodzacego przelamania frontu przez rosjan.

zobaczcie te cytaty:

"Sprawa jest rzeczywiście bardzo poważna i związana nie tylko z krytyczną sytuacją na froncie ukraińsko-rosyjskim. Związana jest także z niestandardową, nadzwyczajną mobilizacją państw Zachodu, aby cała wspólnota Zachodu była przygotowana na trudniejsze scenariusze"

"Wszyscy jesteśmy naprawdę bardzo przejęci. My w Polsce też musimy zdać być może najtrudniejszy egzamin od niepamiętnych lat. I nie chcę epatować polskiej opinii publicznej zbyt mocnymi sformułowaniami, ale uwierzcie mi państwo, że sytuacja, w jakiej znalazła się Europa, Ukraina, Polska, wymaga skupienia, energii i maksymalnej solidarności nie tylko z Ukrainą, ale także całego polskiego narodu. Bo te wyzwania, które są przed nami, są naprawdę pierwsze tego rodzaju od kilkudziesięciu lat"

"I dlatego jestem tak bardzo tym przejęty, bo sytuacja jest naprawdę krytyczna"

No, wzywają go po rozkazy do szefa na poczatek marca razem z Dudą a że Tusk jest bystry gość, już przygotowuje rodaków na "bohaterskie poświęcenie", któremu przyjrzy się z bezpiecznej odległości. Czy on też już odesłał córcię w jakieś miłę miejsce za granicą? Fanki blogów modowych powinny być w temacie.

Ludzie sa znacznie głupsi niż przed II wojną, bo wtedy nie było TV i niektórych oficjalnych zaleceń także jak znów ktoś bardziej ogarnięty się nie wtrąci, to nasze bohaterskie obrończynie polskości będą mogły zjechać z Francji, Londynu i kilku innych miast, żeby walczyć z Putinem. Trzymam kciuki, żeby nic Was nie zatrzymało :)

Nie.

menot napisał(a):

Nie.

menot 💜💜💜

Ty pierwszy. Na pewno im pokażesz.

Pasek wagi

ech mi sie ta cala 'solidarnosc z Ukraina' coraz mniej podoba. Duzo jezdze samochodem po Warszawie, widze ile naprawde drogich samochodow na Ukrainskich blachach jezdzi. Kazdy z nich kto mial troche kasy uciekl i w d... maja jakakolwiek solidarnosc - oni sie tu swietnie bawia, w kazdej knajpie siedza Ukraincy. U mnie w pracy tez jest pare osob, mimo ze zostawili tam rodziny, czesto starszych rodzicow, w ogole sie tym nie przejmuja jakby nic sie nie dzialo. Ja sie czuje troche tym zniesmaczona.

Pasek wagi

Galadriela30 napisał(a):

ech mi sie ta cala 'solidarnosc z Ukraina' coraz mniej podoba. Duzo jezdze samochodem po Warszawie, widze ile naprawde drogich samochodow na Ukrainskich blachach jezdzi. Kazdy z nich kto mial troche kasy uciekl i w d... maja jakakolwiek solidarnosc - oni sie tu swietnie bawia, w kazdej knajpie siedza Ukraincy. U mnie w pracy tez jest pare osob, mimo ze zostawili tam rodziny, czesto starszych rodzicow, w ogole sie tym nie przejmuja jakby nic sie nie dzialo. Ja sie czuje troche tym zniesmaczona.

bo tych sie widzi, ja tez rozumiem ze takie uczucia moga budzic takie rozne scenki, to troche tak jak Polacy w Niemczech czy innych. W kazdym narodzie sa uczciwie zyjacy i lewusy, tych czesto stac na wiecej niz pracujacego na etacie. wczoraj w wiadomosciach widzialam autokar z uchodzcami, rozmowa z malzenstwem ludzi okolo 60plus - zostawili wszystko, byli z jedna walizka, obok mloda dziewczyna z babcia 90siecioletnia, ktora przed wyjazdem upadla i ma zlamanie w biodrze, musiala byc transportowana, mowila ze chca sie dostac do rodziny w Niemczech. Szkoda mi tych ludzi , tak po prostu, mam ogromna nadzieje ze moja rodzina nie bedzie musiala tak wyjezdzac z Suwalk i okolic. 

Dla mnie jest zupelnie logicznym, ze w obliczu tego co dzieje sie w ostatnim czasie, rzadzacy poszczegolnych panstw odnosza sie do tej niecodziennej sytuacji.

Czy to oznacza od razu wojne? Niekoniecznie.
Akurat ja tych slow tak nie interpretuje. 

Te wypowiedzi nie świadczą o wojnie. Po co miałby w ogóle robić takie podchody. Jakby miała być to by musiał otwarcie powiedzieć, a jakby nie chciał mówić to bez sensu byłoby robić takie sugestie. To niczemu nie służy. Już bym bardziej pomyślała,że on tak dyplomatycznie próbuje mówić żeby nie zniechęcać Polaków do Ukrainy, w związku z afera z produktami z Ukrainy, które do nas szły szerokim strumieniem.

Wattieza napisał(a):

Te wypowiedzi nie świadczą o wojnie. Po co miałby w ogóle robić takie podchody. Jakby miała być to by musiał otwarcie powiedzieć, a jakby nie chciał mówić to bez sensu byłoby robić takie sugestie. To niczemu nie służy. Już bym bardziej pomyślała,że on tak dyplomatycznie próbuje mówić żeby nie zniechęcać Polaków do Ukrainy, w związku z afera z produktami z Ukrainy, które do nas szły szerokim strumieniem.

zawsze przed trudymi tematami jest pewne puszczanie balonika i sprawdzenie reakcji ludzi. Wiadomo ze konkteks to byly protesty rolnikow, ale tez glupio jest poprowadzic wsparcie militarne dla Ukrainy jak sa na granicy prostety wiec to chca ugasic priorytetowo. 

W kazdym razie zadne protesty nie sa wyzwaniami ktorych nie bylo przez ostatnie kilkadziesiat lat. Jezeli nie bedzie wojna wprost to na pewno jakies znaczace wsparcie militarne , moze ochotnikow? zachod juz rozumie ze Ukraina jest na krawedzi i wkrotce upadnie wiec cos musza zrobic. Chyba ze te wyzwania to przyjecie duzo wiekszej liczby ludnosci ukrainy po przegranej wojnie w tym roku.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.