Temat: czy macie odwagę zagadać obcego faceta? :D

Jak to ja, tak sobie siedzę i myślę ;) Czy macie odwagę zagadać obcego faceta gdzieś na mieście, w sklepie, który Wam wpadnie w oko? Wiadomo, poznać kogoś można praktycznie wszędzie i w najmniej spodziewanym momencie. Ja tam należę raczej do osób nieśmiałych. Najłatwiej walczyć mi z moją nieśmiałością z zaskoczenia, typu jestem na jakiś warsztatach, coś tego typu, muszę wyjść na środek, coś powiedzieć - z zaskoczenia jest okej. Jakiś czas temu poznałam tak nawet miłego gościa, nawzajem chcieliśmy zapytać siebie o drogę, okazało się, że idziemy w to samo miejsce ;) Często zdarza mi się, że jacyś panowie starsi zagadają mnie w autobusie. No to rozmawiam z nimi, bardzo mnie to cieszy, pomimo tego, że inni ludzie patrzą w stylu "ooo... obcy, pogawędki ucinają..? o.O "

Tak się rozpisując rozszerzyło się trochę moje  pytanie do Was ;) Co myślicie o takich rozmowach z obcymi? Pozytywnie to odbieracie, czy raczej nie lubicie być zaczepiane? Zdarzylo Wam się tak kogoś, kto Wam wpadł w oko zagadać? Jak ta osoba zareagowała? A może tak poznałyście obecnego partnera, ni z tego ni z owego zagadal do Was? ;)
Pasek wagi
Ale dziewczyny nie zauważyliście, że kontrolerzy to w ogóle już zagadują? Uśmiechają się ale nigdy nr nie dałam, bo nie mam w zwyczaju zbytnio :) ALE pamiętam raz biletu nie miałam, zaczął mnie spisywać, usiadł obok mnie, wypytywał mnie właśnie o drogę, czy to pierwszy mój mandat, i powiedział do mnie "hmmm chyba zaraz się rozmyślę i nie dam Pani tego mandatu, ale cóż ja dostanę w zamian" no myślałam że gościa walne, no nie wiem coś mnie to uraziło
No mi się tam jeszcze nie zdarzyli tacy mili panowie kontrolerzy :D Raczej tacy neutralni, chociaż sporo młodych jest ostatnio, jak jeżdżę, to może dlatego? Mnie to tylko zastanawia, co oni tam widzą, jak ja im machnę tym biletem sieciowym przed nosem, oni tak "dobra dobra, dziękuję" :D :D :D Serio, czasem to nawet nie wiem, czy spojrzał ;)
Pasek wagi
no czasami tylko patrzą czy jest bilet, już nie patrzą na godzinę itd...
No u mnie w gdańsku kontrolerzy bardzo przystojni nie wiem jak u Was
Też się zdziwiłam , że zachował się jak człowiek. Jechała jedna Pani z dzieckiem i ją puścił, niestety druga nie miała szczęścia bo sprawdzał ją ten drugi. Same problemy z tymi chłopami :P Nie domyślni, że szkoda gadać . Nie Ci będą inni :P Ale ja doczekałam się na wiadomość :) Szkoda tylko, że tak późno , teraz ja jemu nie odpiszę :) A co niech się pomęczy i poczeka :)
taaak. ale w zależności od humoru, jeśli tryskam energią i mam bardzo pozytywny humor-to zagadywanie nie przychodzi mi z trudem, traktuję to jako 'rozrywkę' ;-) i to jest fajne! xD!
też bym tak zrobiła, niech się zastanawia dlaczego nie odpowiadam hie hie :) wyłączyłam tel, rano sobie zobaczę i tyle :)
Niunkaaa - no, niech czeka! ;) a z facetami, to racja, że niedomyślni. Mało tego, czasem można im powiedzieć wprost, a... oni dalej udają niedomyślnych, nie łapiących czy nie wiem :D

olga490  -  u mnie to takie przeciętniaki z kontrolerów, słabo ;) może jacyś nowi będą, hehe, bo tych to już kojarzę na przystanku jak stoją i się czają na autobus ;)
Pasek wagi

> olga490  -  u mnie to takie przeciętniaki z
> kontrolerów, słabo ;) może jacyś nowi będą, hehe,
> bo tych to już kojarzę na przystanku jak stoją i
> się czają na autobus ;)

Tacy tajniacy  a myślą, że nikt ich nie poznaje 


Ja to już chyba wszystkich znam, żadne zaskoczenie ale i tak się ludzie łapią
Hehe, no dokladnie, takie tajniaki z nich :D Takiego starszego to nawet w sklepie poznaję, jak zakupy robi I jaki ma sens chowanie legitymacji pod bluzą? A potem, że niby z zaskoczenia tak :D Ale racja, pewnie niewiele osób ich pamięta, ja to zwracam uwagę na ludzi i mam dobrą pamięć, jeśli o to chodzi, poznaję nawet mijanych ludzi, bo np ja tędy zawsze chodzę i oni też często i kojarzę :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.