- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 lutego 2024, 08:08
Osoby z ADHD mogą nadmiernie jeść, ponieważ starają się zwiększyć poziom dopaminy, neuroprzekaźnika związanego z przyjemnością i motywacją, poprzez spożywanie pokarmów bogatych w cukry i tłuszcze, które mogą prowadzić do krótkotrwałego wzrostu poziomu dopaminy. Nieprawidłowa regulacja dopaminy w mózgu osób z ADHD może prowadzić do poszukiwania natychmiastowej gratyfikacji i przyjemności poprzez jedzenie, aby zrekompensować niedobór dopaminy. Jedzenie pokarmów wysokokalorycznych może być dla nich formą nagrody i ucieczki od negatywnych emocji, takich jak stres czy niska samoocena, co pomaga im krótkotrwało zwiększyć poziom dopaminy i poczuć się lepiej. Spożywanie dużej ilości jedzenia może być również formą zapełnienia pustki emocjonalnej lub nudy, związanej z trudnościami w regulacji emocji u osób z ADHD. Niektórzy mogą sięgać po jedzenie w celu uzyskania szybkiej energii i poprawy nastroju, co może być skutkiem niskiego poziomu energii lub zmian nastroju związanych z ADHD. Niedobór dopaminy może również prowadzić do problemów z motywacją i skupieniem, co może sprawić, że osoby z ADHD wybierają jedzenie jako źródło natychmiastowej gratyfikacji i przyjemności. Jedzenie może być dla nich także formą stymulacji sensorycznej, która pomaga w zaspokojeniu ich potrzeb sensorycznych i zmniejszeniu nadmiaru bodźców zewnętrznych, charakterystycznego dla ADHD. Osoby z ADHD mogą mieć trudności w regulacji apetytu i sygnałów sytości, co prowadzi do niekontrolowanego spożywania pokarmów, nawet gdy są już najedzone. Stres związany z codziennymi wyzwaniami związanymi z ADHD może prowadzić do zwiększonego spożycia pokarmów jako formy radzenia sobie z emocjonalnymi trudnościami. Jedzenie może być dla nich także sposobem na radzenie sobie z niskim poziomem energii i zmęczeniem, które często towarzyszą ADHD, poprzez spożywanie pokarmów bogatych w cukry, które dostarczają szybką dawkę energii.
powodzenia15 lutego 2024, 21:45
Przecież produkty wysoko kaloryczne nie powodują wzrostu dopaminy, co ty pitolisz.
16 lutego 2024, 00:28
Objadanie się nie jest wadą charakteru, tylko OBJAWEM prowadzącym do min. otyłości. Zdrowy człowiek czy zdrowe zwierzę sie nie objada.
Czy ADHD? ADHD też jest objawem nieprawidłowej pracy mózgu. Bardzo powszechnym, w dorosłym życiu przyjmuje zwykle formę ADD. Jeśli ktoś nie potrafi tego zmienić i bruździ mu to w życiu to leki są jakimś rozwiązaniem. Miewam do nich okresowo dostęp i czasem sie skuszę. Uważam, że są świetne i faktycznie zmniejszają apetyt. Nic nie wiem na temat realnych skutków ubocznych długoterminowego zażywania, gdyż od 3 lat nie ufam producentom wyrobów medycznych, zwanych też "nauką" ale gdybym miała czymś sie faszerować, to właśnie tym. Przynajmniej działają.
16 lutego 2024, 08:52
A ja uważam, że takie posty sa potrzebne. Nie po to żeby teraz cała rzesza ludzi bez objawów zaczęła się leczyć czy diagnozować na ADHD czy depresję, ale może komuś kto ma lub podejrzewa że ma, w jakiś sposób to pomoże skojarzyć fakty. Ja się zdiagnozowałam na niedoczynnośc/hashimoto dzięki jednemu postowi jakiejś użytkowniczki tu na vitalii. Wcześniej miałam podejrzenia, ale lekarz rodzinny skutecznie odwiódł mnie od tego pomysłu twierdząc, że TSH=3,83 jest w normie i co ja w ogóle chcę (miałam też inne objawy). Po 2 latach bujania się z wagą rosnącą z dpy (mimo trzymania diety) ktoś tu coś napisał, zrobiłam dodatkowe badania i poszłam do endokrynologa, który potwierdził moje podejrzenia patrząc na wyniki, robiąc wywiad odnośnie objawów i robiąc USG tarczycy na miejscu. Odkąd wprowadziłam leczenie, to w takim dłuższym okresie czasu samo z siebie spało mi 5 kg (z 72 do 67). Nic nie zmieniałam w dotychczas trzymanej diecie, czyli ona sama z siebie była dobra, tylko schorzenie zaburzało wszystko. Mam jeszcze IO, ale o tym wiedziałam wcześniej, natomiast samo leczenie również zostało trochę zmodyfikowane (np okazało się, że lepiej na mnie działa metformina zwykła 2xdziennie niż długouwalnialna raz na noc). I to nie tak że ja od tych leków chudnę. Chudnę od diety, która dzięki lekom ma w końcu sens. Gdyby nie przypadkowy komentarz na vitalii, to do dziś bym się bujała na wqrwie, że tyję mimo trzymania diety i pewnie już dawno przekroczyłabym 80 kg albo i więcej.
Natomiast testy online, to mimo wszystko dla mnie jakiś kosmos. Trzeba iść do dobrego specjalisty, bo diagnoza nie opiera się wyłącznie na odpowiedziach na jakieś pytania. Specjalista obserwuje cały czas jak się dana osoba zachowuje, czy ma zaburzenia koncentracji, czy jest nadpobudliwe, czy stresująca sytuacja w jakiś sposób wpływa na daną osobę, czy cokolwiek innego. Tego się nie da stwierdzić robiąc test online. Zresztą żeby wprowadzić leczenie to też musi o tym zdecydować specjalista. No chyba, że te testy online to po to żeby miec jakiś punkt wyjścia czy jest w ogóle o czym gadać.
Edytowany przez Karolka_83 16 lutego 2024, 08:58
19 lutego 2024, 09:42
Teraz raptem każdy, kto ma jakieś problemy, ma ADHD. Jeszcze niedawno (ze 2-3 lata temu) modne było diagnozowanie autyzmu.
Diagnozowanie spektrum nadal jest "modne", niestety... A ADHD zniknie niedługo z wykazów, będzie włączone do spektrum. Ciekawe, co wtedy zrobią cwaniaczki, które sobie niewychowywanie własnych dzieci tłumaczą ADHD i równie chętnie pobierają na to świadczenia z MOPSu :)
19 lutego 2024, 11:58
Teraz raptem każdy, kto ma jakieś problemy, ma ADHD. Jeszcze niedawno (ze 2-3 lata temu) modne było diagnozowanie autyzmu.
Diagnozowanie spektrum nadal jest "modne", niestety... A ADHD zniknie niedługo z wykazów, będzie włączone do spektrum. Ciekawe, co wtedy zrobią cwaniaczki, które sobie niewychowywanie własnych dzieci tłumaczą ADHD i równie chętnie pobierają na to świadczenia z MOPSu :)
Ale to nie jest takie proste. Nie wystarczy pójść z rozwydrzonym, niewychowanym dzieckiem do poradni i dostać zaświadczenie, że ma ADHD. To jest cały szereg objawów, które psychiatra najczęściej potrafi odróżnić od zwykłego bycia niegrzecznym. To nie tak że Ci wpada dziecko do gabinetu, robi rozpier..dol i dostaje zaświadczenie, że ma ADHD. Robi się testy, sprawdza się koncentrację, to czy dziecko kończy zaczęte zadania, czy potrafi się skupić, czy jak mu się nie uda czegoś zrobić, to przeżywa to bardziej niż powinien - ze skrajności w skrajność, czy jest impulsywne, emocjonalnie nieogarnięte itp. To nie jest choroba, która polega tylko na byciu nadpobudliwym i nie słuchaniu dorosłych.
Ale fakt, że są rodzice (nie mówię, że wszyscy!), którzy faktycznie po otrzymaniu diagnozy potem już wszystko co robi dziecko zwalają na to, że ma ADHD i taka jego natura. Nawet nie próbują uciszać, tłumaczyć w myśl zasady, że ma i już. Ale jest też cała rzesza rodziców, którzy się starają i robią co mogą, wkładają wiele pracy z dzieckiem a potem i tak widzą na sobie wzrok gapiów i słyszą komentarze jak to nie potrafią wychować dziecka, co jest dla nich na pewno bardzo krzywdzące.
20 lutego 2024, 12:41
Teraz raptem każdy, kto ma jakieś problemy, ma ADHD. Jeszcze niedawno (ze 2-3 lata temu) modne było diagnozowanie autyzmu.
Diagnozowanie spektrum nadal jest "modne", niestety... A ADHD zniknie niedługo z wykazów, będzie włączone do spektrum. Ciekawe, co wtedy zrobią cwaniaczki, które sobie niewychowywanie własnych dzieci tłumaczą ADHD i równie chętnie pobierają na to świadczenia z MOPSu :)
Zastanów się co piszesz. Już nawet nie marzę i nie śnię po nocach, żeby diagnoza mojego dziecka była wynikiem "mody" na autyzm. Bardzo bym chciała. Tylko ktoś kto nie miał z realnym zaburzeniem żadnej styczności, może napisać coś takiego. A żeby dostać świadczenia z MOPS trzeba mieć stwierdzoną niepełnosprawność, jeśli wiesz że ktoś to dostaje na słowo honoru to daj namiary.