Temat: Ocenianie przez innych, sposoby radzenia.

Jak dobie radzicie z ocenianiem przez innych. Nie chodzi mi o ocenianie w internecie czy gdy jesteście oceniane przez rodzinę.

Bardziej o ocenianie przez ludzi z pracy, ludzi z uniwersytetu ( jeśli studiujecie), sąsiadów czy pielęgniarkę w szpitalu.


Ja mam tak, ze jeśli wiem ze ktoś mnie obgaduje w pracy i przypadkiem to usłyszę to (albo ten ktoś mówi specjalnie głośno żebym to usłyszała) to myślę o tym cały dzień, a w nocy nie mogę zasnąć przez to. Leżę w łóżku i dopiero po 4h udaje mi się zasnąć.

Co wam pomaga nie mielić tego tematu w kółko i w kółko w swojej głowie? Racjonalizujecie sobie dlaczego ktoś was obgaduje i to wam pomaga? Wrzucacie na luz i myślicie sobie ze macie większe problemy niż to i się tym nie przejmujecie? Unikacie takich osób?

Britney67 napisał(a):

Jak dobie radzicie z ocenianiem przez innych. Nie chodzi mi o ocenianie w internecie czy gdy jesteście oceniane przez rodzinę.

Bardziej o ocenianie przez ludzi z pracy, ludzi z uniwersytetu ( jeśli studiujecie), sąsiadów czy pielęgniarkę w szpitalu.

Ja mam tak, ze jeśli wiem ze ktoś mnie obgaduje w pracy i przypadkiem to usłyszę to (albo ten ktoś mówi specjalnie głośno żebym to usłyszała) to myślę o tym cały dzień, a w nocy nie mogę zasnąć przez to. Leżę w łóżku i dopiero po 4h udaje mi się zasnąć.Co wam pomaga nie mielić tego tematu w kółko i w kółko w swojej głowie? Racjonalizujecie sobie dlaczego ktoś was obgaduje i to wam pomaga? Wrzucacie na luz i myślicie sobie ze macie większe problemy niż to i się tym nie przejmujecie? Unikacie takich osób?

Po prostu nie myśleć o tym. Reakcja też pomaga. Kiedyś jednej babie w pracy, starej pannie zresztą, lubującej się w dokuczaniu mi z powodu wagi odpowiedziałam (przy sporym audytorium), że może i jestem gruba, ale to ja się dzisiaj bzykałam 🤪 Wszyscy ją wyśmiali, a docinki się skończyły jak ręką uciął. 

Reakcja obcej baby nie robi na mnie żadnego wrażenia. Jeżeli jest to przy mnie to na chłodno skomentuje "Acha, OK" i nie dam się wciągnąć w żadną dyskusję. 

Licze się z krytyką, jeżeli jest uzasadniona, ktoś ma podstawy ocenić moje osiągnięcia, pracuje w danej branży, zna się na rzeczy. A jak komuś coś się wydaje, coś gdzieś słyszał, coś gdzieś czytal i będzie mi doradzał, to szybko ucinam rozmowę.

Znam swoją wartość i żadna przypadkowa osoba nie jest tego w stanie ani wzmocnić ani podkopać. Mnie to nie rusza. 

Ciekawe ile masz lat.

Kiedys faktycznie wszystko przeżywałam, ale 30+ i mam na to wywalone. I pilnuje swoich granic. 






Dobre 15 lat nie słyszałam, żeby ktoś obcy mnie obgadywał, więc chyba po prostu mam na to wywalone i nie zwracam uwagi ;p

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.