- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 lutego 2024, 18:48
Jak dobie radzicie z ocenianiem przez innych. Nie chodzi mi o ocenianie w internecie czy gdy jesteście oceniane przez rodzinę.
Bardziej o ocenianie przez ludzi z pracy, ludzi z uniwersytetu ( jeśli studiujecie), sąsiadów czy pielęgniarkę w szpitalu.
Ja mam tak, ze jeśli wiem ze ktoś mnie obgaduje w pracy i przypadkiem to usłyszę to (albo ten ktoś mówi specjalnie głośno żebym to usłyszała) to myślę o tym cały dzień, a w nocy nie mogę zasnąć przez to. Leżę w łóżku i dopiero po 4h udaje mi się zasnąć.
Co wam pomaga nie mielić tego tematu w kółko i w kółko w swojej głowie? Racjonalizujecie sobie dlaczego ktoś was obgaduje i to wam pomaga? Wrzucacie na luz i myślicie sobie ze macie większe problemy niż to i się tym nie przejmujecie? Unikacie takich osób?
11 lutego 2024, 19:32
Kiedyś bardziej się przejmowałam co ktoś o mnie myśli. Teraz mam na to wywalone. Jeśli bym usłyszała, że ktoś mnie obgaduje, to zrobiłabym konfrontację od razu, albo przynajmniej dała znać, ze to słyszałam - niech im będzie głupio a nie mi. Z osobami, których nie lubię lub wiem że mnie nie lubią staram się nie gadać o ile nie muszę.
Edytowany przez Karolka_83 11 lutego 2024, 19:32
11 lutego 2024, 20:02
Reaguję, nie rozpamiętuję :) jeśli ktoś ma czelność chamsko mnie skomentować - mam bezczelność zareagować. Nie boję się konfrontacji, jeśli jest wymagana. Ale to jest wypracowane przez dłuuuugie lata. Kiedyś miałam jak ty. Na szczęście bardzo, bardzo rzadko ktoś mnie komentuje, nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz, pomimo mojej wagi, obecnej wagi. Albo nie słyszę i mam to w 4 literach :D
12 lutego 2024, 00:21
Jak dobie radzicie z ocenianiem przez innych. Nie chodzi mi o ocenianie w internecie czy gdy jesteście oceniane przez rodzinę.
Bardziej o ocenianie przez ludzi z pracy, ludzi z uniwersytetu ( jeśli studiujecie), sąsiadów czy pielęgniarkę w szpitalu.
Ja mam tak, ze jeśli wiem ze ktoś mnie obgaduje w pracy i przypadkiem to usłyszę to (albo ten ktoś mówi specjalnie głośno żebym to usłyszała) to myślę o tym cały dzień, a w nocy nie mogę zasnąć przez to. Leżę w łóżku i dopiero po 4h udaje mi się zasnąć.Co wam pomaga nie mielić tego tematu w kółko i w kółko w swojej głowie? Racjonalizujecie sobie dlaczego ktoś was obgaduje i to wam pomaga? Wrzucacie na luz i myślicie sobie ze macie większe problemy niż to i się tym nie przejmujecie? Unikacie takich osób?
Mało.mnie to obchodzi, nie zmieniam stosunku do takiej osoby, ponieważ i tak nie mam z nią czy z nim żadnych relacji, spływa po mnie jak woda
usiluje sobie przypomnieć czy miałam taką sytuację w ogóle w dorosłym życiu, coś tam było w pracy, coś usłyszałam czy ktoś mi powiedział
natomiast gdy byłam nastolatką i nawet jeszcze 20 latka, to trochę się przejmowałam, ale na pewno nie na tyle żeby nie spać
no więc w sumie nie potrafię ci doradzić jak masz sobie z tym poradzić, ale powodzenia, nie przejmuj sie pierdlami
12 lutego 2024, 07:35
Byłam w życiu tyle oceniana negatywnie przez rodzinę np. mamę, że zrobiło mi to dziurę w psychice. Zawsze byłam gruba, a ona mi to dogadywała i rozgadywała. Mogła spojrzeć na siebie bo sama fitnessiarką nie była, a zdrowo wcale nie gotowała. Aktualnie mam 29 lat i mam d0pie co o mnie myślą. Mimo, że ważę 80 kg + (jeszcze :) ) sama się doceniam. Nie potrzebuje czyjegoś słowa, aby mnie zmotywować. Od szkoły średniej wspierał mnie tylko mąż. Więc jeśli mama mnie czasami ,, pOchWalI'' ( jak to tak można nazwać), czy ubliży to mam to dosłownie gdzieś i nie czuję euforii.
12 lutego 2024, 07:39
jestem juz w takim wieku ze mam w dupie co mysla o mnie obcy ludzie. Szanuje zdanie meza, dzieci, ale do calej reszty mam duzy dystans. Bo to w sumie nie moj problem. Jesli ktos mowi cos do mnie bezposrednio to umiem sie obronic.
12 lutego 2024, 09:11
Nauczyłam się olewać. Nie było łatwo. Nie biorę tego już do siebie. Ludzie zawsze będą gadać. Nie zmienisz ludzi, ale możesz zacząć myśleć o sobie. Ludzie są paskudami z ogromnymi problemami, za które oskarżają innych. Szkoda zdrowia na nerwy.
12 lutego 2024, 11:26
Obgadywanie najbardziej swiadczy o osobie obgadujacej nie obgadywanej. Obgaduja zwykle ci, ktorzy maja male ego, i chca sie poczuc lepiej.
Zwylke olewam to, co inni o mnie mysla. I nie zdazaja sie sytuacje, zebym w pracy albo gdzie indziej zaslyszala, jak ktos mnie w mojej obecnosci obgaduje.
12 lutego 2024, 12:14
Obgadywanie najbardziej swiadczy o osobie obgadujacej nie obgadywanej. Obgaduja zwykle ci, ktorzy maja male ego, i chca sie poczuc lepiej.
Zwylke olewam to, co inni o mnie mysla. I nie zdazaja sie sytuacje, zebym w pracy albo gdzie indziej zaslyszala, jak ktos mnie w mojej obecnosci obgaduje.
Zgadzam się. Najczęściej takie osoby obgadują każdego jak leci i za wszystko, więc tym bardziej nie ma co brać do siebie tego personalnie. Obgadują z osobą A a jak tylko ona wyjdzie to obgadują osobę A z osobą B. Taka natura. Nic nie poradzisz.
Edytowany przez Karolka_83 12 lutego 2024, 12:15
12 lutego 2024, 13:02
Ostatnio jakiekolwiek negatywne komentarze na swój temat, słyszałam chyba w gimnazjum, czyli... jakieś 20 lat temu. Wtedy się przejmowałam, teraz miałabym wy*ebane. Dojrzałam, zmądrzałam, zyskałam pewność siebie i cudze gadanie mi niestraszne 😁 Opinie obcych mi ludzi, szczególnie krzywdzące, spływałyby po mnie jak po kaczce.