- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 lutego 2024, 19:25
Od czasu gdy wróciłam do pracy (tj ponad rok ) moja 2 letnia córka zostawała z babcią. I uwielbiała tam byc Płakała jak ja zabierałam. Ostatnio u babci sparzyla sobie rękę o patelnie. Babcia w tedy trzymała ja na rękach. Od tego momentu jest krzyk,płacz ciągle mama . Nie chce zostawać z babcią . Jak na tam jestem jest ok. Tylko jak wychodzę jest dramatNie wiem co robić. Czy na siłę ja zostawić i się oswoi od nowa? Serce mi pęka ale nie mogę zrezygnować z pracy. Pracuje na 1/2 etatu do domu mam blisko i szybko wracam . Ciężki temat ale sama nie wiem co robić 😭😭
Edytowany przez MozeszWiecejNizMyslisz 4 lutego 2024, 19:26
5 lutego 2024, 14:27
...najgorsze jest że muszę chodzić do pracy. Nie chce żeby moje dziecko cierpiało,płakało. Ale pracy też nie mogę rzucić..... ,???? próbowałam ja zostawiać i iść na zakupy... Wracałam po 15 minutach a ona cały czas płakała ?
o rany, wspolczuje. Pewnie babcia ma jeszcze wiekszego stresa z powodu wypadku, moze ona swoim strachem jakos emanuje???
5 lutego 2024, 14:36
...najgorsze jest że muszę chodzić do pracy. Nie chce żeby moje dziecko cierpiało,płakało. Ale pracy też nie mogę rzucić..... ,???? próbowałam ja zostawiać i iść na zakupy... Wracałam po 15 minutach a ona cały czas płakała ?
Myślę, że i babcia i Ty jesteście bardzo zestresowani sytuacją. A niestety dzieci to małe radary i w lot wyczuwają emocje dorosłych. Wiem, że to bardzo trudne ale babcia musi być teraz bardzo spokojna, opanowana i nie okazywać stresu. To chyba najlepsze wyjście. Życzę dużo spokoju dla dorosłych i by dzieciątko szybko zapomniało o tym.
5 lutego 2024, 16:09
...najgorsze jest że muszę chodzić do pracy. Nie chce żeby moje dziecko cierpiało,płakało. Ale pracy też nie mogę rzucić..... ,???? próbowałam ja zostawiać i iść na zakupy... Wracałam po 15 minutach a ona cały czas płakała ?
Wiesz co, ale z drugiej strony jakbyś musiała zostawiać dziecko w przedszkolu, to też by tak było. Pierwszy miesiąc płaczu to standard. Dodatkowo myślę, że Twój powrót po 15 minutach póki ona jeszcze płacze jest zły, bo dziecko podświadomie odbiera to na zasadzie, że wystarczyło odpowiednio długo popłakać i mama przyszła, więc za każdym razem płacze coraz dłużej, bo pewnie w końcu przyjdziesz. Lepiej jakbyś wracała jak jest spokojna (np babcia da ci znać). Dzieci trochę funkcjonują na zasadzie odruchu Pawłowa. Płacz=mama przyszła, więc kolejnym razem też płacze.
5 lutego 2024, 18:20
być może babci reakcją na oparzenie był krzyk ze strachu i tego się przestraszyło twoje dziecko. Powoli znów się przyzwyczai. Na wszystko trzeba czasu.
5 lutego 2024, 18:45
...najgorsze jest że muszę chodzić do pracy. Nie chce żeby moje dziecko cierpiało,płakało. Ale pracy też nie mogę rzucić..... ,???? próbowałam ja zostawiać i iść na zakupy... Wracałam po 15 minutach a ona cały czas płakała ?
Wiesz co, ale z drugiej strony jakbyś musiała zostawiać dziecko w przedszkolu, to też by tak było. Pierwszy miesiąc płaczu to standard. Dodatkowo myślę, że Twój powrót po 15 minutach póki ona jeszcze płacze jest zły, bo dziecko podświadomie odbiera to na zasadzie, że wystarczyło odpowiednio długo popłakać i mama przyszła, więc za każdym razem płacze coraz dłużej, bo pewnie w końcu przyjdziesz. Lepiej jakbyś wracała jak jest spokojna (np babcia da ci znać). Dzieci trochę funkcjonują na zasadzie odruchu Pawłowa. Płacz=mama przyszła, więc kolejnym razem też płacze.
bywa ze dzieci " wymuszaja" placzem reakcje rodzica, jednak tu doszedl strach, trudno wiec zgadnac co tak naprawde sprawilo az taka traume. Tak czy inaczej nie masz wyjscia, a moze ojciec dziecka moze byc ze dwa dni razem, czasem dziecko przy tacie reaguje spokojnej.
5 lutego 2024, 18:47
mam w grupie kilkoro dzieci, ktore przy rozstaniu z mama robilo teatr, wiec zaczal przyprowadzac tata i jest ok ( 1 dziewczynka za to odwrotnie).
5 lutego 2024, 18:52
być może babci reakcją na oparzenie był krzyk ze strachu i tego się przestraszyło twoje dziecko. Powoli znów się przyzwyczai. Na wszystko trzeba czasu.
Ja myślę, że bardziej kojarzy to że była wtedy na rękach u babci jak się oparzyła. Jakby to było tylko u babci w domu ale poza babcią to byłoby inaczej. Ona była trzymana przez babcię w momencie jak się oparzyła i kojarzy teraz babcię z tym bólem tak bezpośrednio.
7 lutego 2024, 14:41
...zostawiłam ja na siłę. Nie wiem czy dobrze zrobiłam Źle mi z tym że krzyczała za mną. 😭😭😭
7 lutego 2024, 14:48
...zostawiłam ja na siłę. Nie wiem czy dobrze zrobiłam Źle mi z tym że krzyczała za mną. ???
mialas inne wyjscie, nie, mysle ze pierwszy stres minie i bedzie jak dawniej. Badz dobrej mysli.