Temat: Dziecko nie chce do babci

Od czasu gdy wróciłam do pracy (tj ponad rok ) moja 2 letnia córka zostawała z babcią. I uwielbiała tam byc Płakała jak ja zabierałam. Ostatnio u babci sparzyla sobie rękę o patelnie. Babcia w tedy trzymała ja na rękach. Od tego momentu jest krzyk,płacz ciągle mama . Nie chce zostawać z babcią . Jak na tam jestem jest ok. Tylko jak wychodzę jest dramatNie wiem co robić. Czy na siłę ja zostawić i się oswoi od nowa? Serce mi pęka ale nie mogę zrezygnować z pracy. Pracuje na 1/2 etatu do domu mam blisko i szybko wracam . Ciężki temat ale sama nie wiem co robić 😭😭

Napisz coś więcej, czy boi się też babci, czy tylko jej domu? Ile czasu minęło od oparzenia? Czy dziecko ma lęk separacyjny w innych sytuacjach?

Jak ja tam jestem to się nie boi. Jak idziemy do babci to jak ja jestem to jest ok. Biega po mieszkaniu jak zawsze tylko nie chce iść do babci. Jak babcia ja wola to ucieka do mnie i się przytula.Tak samo jest jak babcia przyjdzie do nas. Ale na pytanie czy idziemy do babci mówi że tak Nawet sama torbę ze swoimi rzeczami zabiera ta co zawsze do niej nosi .Takie zachowanie ma odkąd się sparzyła ( od środy ). Nigdy się tak nie zachowywała. Nie ma tzw mamozy bo z tatą zostaje i w tedy nie płacze...

Od środy, czyli minęło kilka dni dopiero. Moim zdaniem ona ma teraz takie skojarzenie, że babcia=poparzenie i ból. Dlatego nie chce iść do babci na ręce czy zostać sama z babcią, bo się boi, że znowu będzie bolało. Myślę, że jak zobaczy, że nic takiego się nie dzieje, to przestanie jej się babcia źle kojarzyć. Nie wciskałabym jej babci na ręce na siłę (bo to spotęguje traumy), ale może robić coś, żeby były dobre skojarzenia z babcią? Byłabym w stanie w takim wypadku pokusić się nawet o przekupstwo, typu babcia trzyma w ręce czekoladę/misia/cokolwiek za czym mała pójdzie do niej i zobaczy, że nic złego się nie stało. Nie jest to idealne wyjście, ale jakoś trzeba złagodzić babci obraz w jej oczach i to w miarę szybko.

Pasek wagi

tez mysle ze to dopiero kilka dni i bol oparzenia przypomina jej ta sytuacje. Usiadzcie razem z babcia do jakiejs zabawa z corka , moze faktycznie jakis drobiazg, ktory ja przyciagnie do babci, malymy krokami trzba popracowac. To nie bedzie latwe, na koniec jak nic nie zadzala zostanie ci ta ostatecznosc, ale dzeicko bedzie juz po kilku dniach przyzwyczajania wiec bedzie mu latwiej przelamac sie. Mamy w przedszkolu maluchy ktore jak sobie wybiora pania ktora moze je od mamy odebrac to gdy tej pani nie ma niestety jest placz. Wtedy dziecko wybiera czasem "samotna" zabawe  ignorujac caly swiat przez jakies pol godziny a pozniej funkcjonuje jakby nigdy nic nie bylo.

dokładnie, taka powtórna adaptacja:) najpierw oswoić dziecko z babcią, najlepiej pewnie w Waszym mieszkaniu, powoli małymi krokami. To jeszcze świeża sprawa 

Ona u nas też nie chce z nią siedzieć. Babcia lalke jej dała,przytula ja a ona się drze .. Już nie mam sily... 😭😭😭😭

Wychowując dwójkę dzieci zaobserwowałam,  że czuły się najbezpieczniej wtedy kiedy ja byłam spokojna. Myślę,  że najlepsze co możesz zrobić to zachować spokój w tej sytuacji. Być może dzieciątko wyczuwa Twój stres ( np czy już zaakceptuje babcie od nowa, jak się zachowa).  Jeśli Ty będziesz spokojna w tej sytuacji, może i dziecku się udzieli. Pomysł z oswajaniem od nowa z babcia też jest dobry. Dziewczyny mądrze to opisały. Często trwa to minimum miesiąc.  Możesz też pokazać na swoim przykładzie ( dzieci bardzo biorą przykład z dorosłych, zwłaszcza mamy), że babcia jest dobra, np przytulić się do niej i cały czas wtedy uśmiechać i metodą  pokazu na swoim przykładzie zachęcić by i ono przytuliło się do babci. Taki maluszek jeszcze nie rozumie, że babcia go zraniła niechcący i teraz babcia kojarzy mu się z bólem i strachem. Myślę też,  że z czasem o tym zapomni. A do tego momentu mogę Ci poradzić byś na własnym przykładzie na każdym kroku pokazywała, że babcia jest fajna, że dobrze Ci z babcią ( objęła ją,  uśmiechała,  żartowała) , a Twój przykład i spokój pozytywnie zadziała na dziecko.

ojej bardzo przykra sytuacja. Ja myślę żeby dać jej czas, mówić że babcia jest dobra i kochana i nie wspominać o tamtej sytuacji. 

...najgorsze jest że muszę chodzić do pracy. Nie chce żeby moje dziecko cierpiało,płakało. Ale pracy też nie mogę rzucić..... ,😭😭😭😭 próbowałam ja zostawiać i iść na zakupy... Wracałam po 15 minutach a ona cały czas płakała 😭

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.