Temat: Praca a zdrowie

Idź do przełożonego i powiedz o tym.

A jakiego typu są to błędy? Jakieś takie które powodują duże konsekwencje czy łatwe do poprawienia a tylko jesteś zła na siebie że je robisz? Jesli to pierwsze to porozmawiałbym z przełożonym. Raz że będzie wiedział że to przejściowe i może da się coś z tym zrobić typu ktoś pomoże a jeśli to błahostki które wychwytujesz i poprawiasz to bym się nie martwiła bo sama wiesz że to w końcu minie. Jeśli to babole które wpływają dosyć mocno typu księgowa co się pomyliła o jeno zero i potem to ciężko odkręcić a niesie konsekwencje finansowe dla firmy, to milczeniem możesz sobie zaszkodzić. Jesteś człowiekiem, masz prawo się stresować operacja jeśli jest z tych poważniejszych. To nie tak że się pogorszyłas bo olewasz pracę przykładowo.

koniecznie porozmawiaj z przełożonym i poinformuj o planowanej operacji, ile czasu może zająć rekonwalescencja 

oczywiscie masz prawo do L4,.ale skoro to nie jest nagły wypadek, to lepiej dac znać jak jest 

Tu chodzi o dobrą organizację pracy, czy jest osoba, która może przejąć Twoje obowiązki, planowanie urlopów itd

ja bym doceniła jakby mi ktoś powiedział i tylko ze względu na planowanie pracy. 

Ja porozmawiałam z moim korpo-szefem jeszcze w trakcie diagnozowania u mnie choroby. Podeszłam do tego uczciwie bo miałam świadomość, że moja niedyspozycja wpłynie na pracę całego zespołu. Z drugiej strony szef ma możliwości takiego zarządzenia zadaniami, abym była wsparciem dla zespołu nie biorąc na siebie zadania ponad moje obecne możliwości. Sytuacja korzystna dla wszystkich. Ja czuję się potrzebna, ale nie przeciążona, zespół wciąż może korzystać z mojej pracy choćby w zakresie wiedzy i doświadczenia w przestrzeniach, o których inni mają słabą orientację. I nie wypadam z obiegu, mając możliwości powrotu do pracy na pełnych obrotach po zakończeniu leczenia. Polecam szczerość w stosunku do pracodawcy.

Mam bardzo wyrozumialego przelozonego. Oczywiscie poinformowalam o terminie operacji, o tym, ze sie bardzo stresuje. No, ale wiecie, jestem w miare nowa, to czas w ktorym chce sie wykazac, a tu ciagle robie z siebie debilke, ciagle cos do mnie nie dociera przez stres i glowe zajeta zamartwianiem sie... stad, boje sie ciaglej oceny mnie w sposob negatywny. Dlatego mysle o zmianie.

to zalezy na jakich zasadach/ umowach sie pracuje w jakiej firmie i z jakimi ludzmi.