Temat: Pokłóciłam się z chłopakiem.

Hej. 

Sprawa wygląda tak, że mój tata jak skończyłam technikum i poszłam do pracy nie kupuje mi nic wow. Ostatnio się zwolniłam. Nie mam kasy na laptopa a potrzebuje na studia i dalej jest zdania, że muszę sobie na to zapracować. Kasy mają dużo ale mają takie zasady że mam sobie zapracować na laptopa a swojego mi dają do studiów. Wiec pożyczają. 

Mój chłopak uważa, że jak dziecko po 18 roku życia potrzebuje na prawo jazdy czy cokolwiek to rodzic ma mu dać bo to znaczy że go kocha. Jakieś takie zasady mu wmówił własny ojciec że rodzinie się pomaga a nie daje pożyczki jak coś potrzebują. 

No i ona stwierdził, że moi mnie traktują jak obca osobę a jestem ich dzieckiem. Zabolało mnie to. Dodał że kim ja jestem w takim razie w ich oczach, że dla niego dziecku się pomaga a że finansowo bo takie czasy to jedno bo to objaw miłości. Zasugerował że moi mnie nie kochają. 

co o tym uważacie?

Haga. napisał(a):

Widać rodzice się zorientowali, że zawalili wychowanie finansowe i próbują nadrobić. Bardzo dobrze ale żeby się o to kłócić z kimkolwiek? Chłopak mówi "starzy cię nie kochają bo nie chcą ci kupić laptopa a laptop to żadna fanaberia" nie uwzględniajac, że może on od małego był do finansowej odpowiedzialności wdrażany. Dla chłopaków to zbyt subtelne, bądź wyrozumiała i nie kłóć się o takie bzdury. Następnym razem po prostu wyraź swoje stanowisko i zmień temat.

został już dawno zmieniony. Tylko sobie dodałam na forum żeby poznać opinię innych co do wychowania dzieci.

Karo02 napisał(a):

nuta napisał(a):

Nie jesteś na dziennych studiach, wiec nie mają obowiązku kupować laptopa. Laptopy też nie są takie drogie, możesz kupić używany. I jak rozumiem największy bol, że masz pożyczonego laptopa od rodziców, a nie własnego. 

Czy Ty w ogóle masz pojęcie ile kosztuje utrzymanie mieszkania, jedzenie, jakieś rzeczy do domu?

Nic się nie dokladasz, kasę z wypłaty przewaliłas, teraz sobie robisz przerwę od pracy, studia zaoczne (czy rodzice płacą czesne??) I jeszcze Tobie mają dawać jakaś kasę extra czy nowego laptopa??? 

Cos Ci się ubzduralo. 

a co Ty w ogóle robisz w tygodniu, "skoro masz przerwę od pracy" i studia zaoczne? 

Raczej uważaj, bo za chwilę wystawia Cię za drzwi. I mają do tego prawo. 

Rodzice mają obowiązek utrzymac dorosłe, uczące się dziecko, ale bez jakiś fanaberii i tylko jak się uczysz dziennie.

Ale skoro jestes na studiach zaocznych, to masz czas na podjęcie pracy. Tylko się nie chce.

Jestes osoba niewdzięczna i roszczeniową. Kompletnie nie masz pojęcia o dorosłym życiu.

myslenie 10latki, tato ma kupę hajsu ze ściany (bankomatu) i nie kocha, bo nie chce kupić laptopa. Jestem ciekawa czy masz pojęcie o finansach swojej rodziny, może rodzice maja jakieś kredyty, leasing, inne opłaty oraz utrzymanie domu i nie ma kasy na lepszego laptopa.

Aha, ale chamsko. Przeczytaj dokładnie co napisałam.

Nie wystawia za drzwi. Co za durne podejście. ?????.

dziękuję, że mnie poobrażałaś. Nie znając mojej sytuacji. Mam nadzieję że ci ulżyło. I czytaj ze zrozumieniem.

nie chce Ci się uczyć i nie chce Ci się pracować

rodzice chyba jakiś etap wychowania przespali 

dobrze, że chociaż rodzice Twojego chłopaka go bardzo "kochają" i finansują razem z dziadkiem, wiec stać go aby zaprosić Cię na randkę 

moze i trolling, bo ja nie wiem jak ludzie dorośli, teoretycznie nieglupi, ale przejawiają myślenie dziecka, że jak rodzic zabawki(laptopa) nie kupi, to nie kocha. To są studia dzienne na jakiejś socjologii, że chłopaczek oderwany od rzeczywistości? 

jak uczysz się zaocznie, to rodzice nie mają obowiązku Cie utrzymywac wg prawa, tego mądrala nie wie? Ciekawe jakie jeszcze życiowe porady dostajesz od chłopaka? 


nuta napisał(a):

Karo02 napisał(a):

nuta napisał(a):

Nie jesteś na dziennych studiach, wiec nie mają obowiązku kupować laptopa. Laptopy też nie są takie drogie, możesz kupić używany. I jak rozumiem największy bol, że masz pożyczonego laptopa od rodziców, a nie własnego. 

Czy Ty w ogóle masz pojęcie ile kosztuje utrzymanie mieszkania, jedzenie, jakieś rzeczy do domu?

Nic się nie dokladasz, kasę z wypłaty przewaliłas, teraz sobie robisz przerwę od pracy, studia zaoczne (czy rodzice płacą czesne??) I jeszcze Tobie mają dawać jakaś kasę extra czy nowego laptopa??? 

Cos Ci się ubzduralo. 

a co Ty w ogóle robisz w tygodniu, "skoro masz przerwę od pracy" i studia zaoczne? 

Raczej uważaj, bo za chwilę wystawia Cię za drzwi. I mają do tego prawo. 

Rodzice mają obowiązek utrzymac dorosłe, uczące się dziecko, ale bez jakiś fanaberii i tylko jak się uczysz dziennie.

Ale skoro jestes na studiach zaocznych, to masz czas na podjęcie pracy. Tylko się nie chce.

Jestes osoba niewdzięczna i roszczeniową. Kompletnie nie masz pojęcia o dorosłym życiu.

myslenie 10latki, tato ma kupę hajsu ze ściany (bankomatu) i nie kocha, bo nie chce kupić laptopa. Jestem ciekawa czy masz pojęcie o finansach swojej rodziny, może rodzice maja jakieś kredyty, leasing, inne opłaty oraz utrzymanie domu i nie ma kasy na lepszego laptopa.

Aha, ale chamsko. Przeczytaj dokładnie co napisałam.

Nie wystawia za drzwi. Co za durne podejście. ?????.

dziękuję, że mnie poobrażałaś. Nie znając mojej sytuacji. Mam nadzieję że ci ulżyło. I czytaj ze zrozumieniem.

nie chce Ci się uczyć i nie chce Ci się pracować

rodzice chyba jakiś etap wychowania przespali 

dobrze, że chociaż rodzice Twojego chłopaka go bardzo "kochają" i finansują razem z dziadkiem, wiec stać go aby zaprosić Cię na randkę 

moze i trolling, bo ja nie wiem jak ludzie dorośli, teoretycznie nieglupi, ale przejawiają myślenie dziecka, że jak rodzic zabawki(laptopa) nie kupi, to nie kocha. To są studia dzienne na jakiejś socjologii, że chłopaczek oderwany od rzeczywistości? 

jak uczysz się zaocznie, to rodzice nie mają obowiązku Cie utrzymywac wg prawa, tego mądrala nie wie? Ciekawe jakie jeszcze życiowe porady dostajesz od chłopaka? 

możesz być dumna z siebie ale się popłakałam. Miałam dzisiaj ciężki dzień. Nawet nie wiesz jak Twoje słowa mogą dotknąć. Powinni cię zbanować. 

pracowałam półtorej roku. Zwolniłam się przez problemy zdrowotne bo nie dawałam rady na nocki. Od stycznia szukam. Byłam na 2 rozmowach kwalifikacyjnych. Pracy nie dostałam, ale ciągle szukam. Pracowałam do grudnia. Mam na studia na pół roku. Oszczędności mam. Jak możesz tak kogoś obrażać nie znając faktów.

skąd wniosek, że nie chce mi się uczyć?. Skąd ty te fakty bierzesz?. Nie pisałam nic takiego. Ty przepraszam dobrze się czujesz tak na psychice? Bo mam wrażenie że wchodzą tu jakieś zaburzenia

nuta napisał(a):

Karo02 napisał(a):

nuta napisał(a):

Nie jesteś na dziennych studiach, wiec nie mają obowiązku kupować laptopa. Laptopy też nie są takie drogie, możesz kupić używany. I jak rozumiem największy bol, że masz pożyczonego laptopa od rodziców, a nie własnego. 

Czy Ty w ogóle masz pojęcie ile kosztuje utrzymanie mieszkania, jedzenie, jakieś rzeczy do domu?

Nic się nie dokladasz, kasę z wypłaty przewaliłas, teraz sobie robisz przerwę od pracy, studia zaoczne (czy rodzice płacą czesne??) I jeszcze Tobie mają dawać jakaś kasę extra czy nowego laptopa??? 

Cos Ci się ubzduralo. 

a co Ty w ogóle robisz w tygodniu, "skoro masz przerwę od pracy" i studia zaoczne? 

Raczej uważaj, bo za chwilę wystawia Cię za drzwi. I mają do tego prawo. 

Rodzice mają obowiązek utrzymac dorosłe, uczące się dziecko, ale bez jakiś fanaberii i tylko jak się uczysz dziennie.

Ale skoro jestes na studiach zaocznych, to masz czas na podjęcie pracy. Tylko się nie chce.

Jestes osoba niewdzięczna i roszczeniową. Kompletnie nie masz pojęcia o dorosłym życiu.

myslenie 10latki, tato ma kupę hajsu ze ściany (bankomatu) i nie kocha, bo nie chce kupić laptopa. Jestem ciekawa czy masz pojęcie o finansach swojej rodziny, może rodzice maja jakieś kredyty, leasing, inne opłaty oraz utrzymanie domu i nie ma kasy na lepszego laptopa.

Aha, ale chamsko. Przeczytaj dokładnie co napisałam.

Nie wystawia za drzwi. Co za durne podejście. ?????.

dziękuję, że mnie poobrażałaś. Nie znając mojej sytuacji. Mam nadzieję że ci ulżyło. I czytaj ze zrozumieniem.

nie chce Ci się uczyć i nie chce Ci się pracować

rodzice chyba jakiś etap wychowania przespali 

dobrze, że chociaż rodzice Twojego chłopaka go bardzo "kochają" i finansują razem z dziadkiem, wiec stać go aby zaprosić Cię na randkę 

moze i trolling, bo ja nie wiem jak ludzie dorośli, teoretycznie nieglupi, ale przejawiają myślenie dziecka, że jak rodzic zabawki(laptopa) nie kupi, to nie kocha. To są studia dzienne na jakiejś socjologii, że chłopaczek oderwany od rzeczywistości? 

jak uczysz się zaocznie, to rodzice nie mają obowiązku Cie utrzymywac wg prawa, tego mądrala nie wie? Ciekawe jakie jeszcze życiowe porady dostajesz od chłopaka? 

studiuje prawo. Jest na 4 roku. Chce iść na aplikacje sędziowska. Ma same 5. Powinnaś się ugryźć w język. Naprawdę to straszne co piszesz. Kto Cię tak w życiu skrzywdził?

Chłopak ma własne oszczędności. Między studiami pracował. Tak zabiera na randki. Kupuje kwiaty, rozpieszcza mnie. Za swoją kasę. Tata mu pomaga na studiach i płaci za paliwo na studia i ksiazki. Dziadek mu pomaga też na studia a czasem coś też da dodatkowo, bo ma taki gest. Ja chłopaka też zabierałam na randki.

czy tu jest ktoś kto się zajmuje moderacja i wie co się wyprawia tutaj?. Przecież to nie są normalne kulturalne wypowiedzi. 

Karo02 napisał(a):

nuta napisał(a):

Karo02 napisał(a):

nuta napisał(a):

Nie jesteś na dziennych studiach, wiec nie mają obowiązku kupować laptopa. Laptopy też nie są takie drogie, możesz kupić używany. I jak rozumiem największy bol, że masz pożyczonego laptopa od rodziców, a nie własnego. 

Czy Ty w ogóle masz pojęcie ile kosztuje utrzymanie mieszkania, jedzenie, jakieś rzeczy do domu?

Nic się nie dokladasz, kasę z wypłaty przewaliłas, teraz sobie robisz przerwę od pracy, studia zaoczne (czy rodzice płacą czesne??) I jeszcze Tobie mają dawać jakaś kasę extra czy nowego laptopa??? 

Cos Ci się ubzduralo. 

a co Ty w ogóle robisz w tygodniu, "skoro masz przerwę od pracy" i studia zaoczne? 

Raczej uważaj, bo za chwilę wystawia Cię za drzwi. I mają do tego prawo. 

Rodzice mają obowiązek utrzymac dorosłe, uczące się dziecko, ale bez jakiś fanaberii i tylko jak się uczysz dziennie.

Ale skoro jestes na studiach zaocznych, to masz czas na podjęcie pracy. Tylko się nie chce.

Jestes osoba niewdzięczna i roszczeniową. Kompletnie nie masz pojęcia o dorosłym życiu.

myslenie 10latki, tato ma kupę hajsu ze ściany (bankomatu) i nie kocha, bo nie chce kupić laptopa. Jestem ciekawa czy masz pojęcie o finansach swojej rodziny, może rodzice maja jakieś kredyty, leasing, inne opłaty oraz utrzymanie domu i nie ma kasy na lepszego laptopa.

Aha, ale chamsko. Przeczytaj dokładnie co napisałam.

Nie wystawia za drzwi. Co za durne podejście. ?????.

dziękuję, że mnie poobrażałaś. Nie znając mojej sytuacji. Mam nadzieję że ci ulżyło. I czytaj ze zrozumieniem.

nie chce Ci się uczyć i nie chce Ci się pracować

rodzice chyba jakiś etap wychowania przespali 

dobrze, że chociaż rodzice Twojego chłopaka go bardzo "kochają" i finansują razem z dziadkiem, wiec stać go aby zaprosić Cię na randkę 

moze i trolling, bo ja nie wiem jak ludzie dorośli, teoretycznie nieglupi, ale przejawiają myślenie dziecka, że jak rodzic zabawki(laptopa) nie kupi, to nie kocha. To są studia dzienne na jakiejś socjologii, że chłopaczek oderwany od rzeczywistości? 

jak uczysz się zaocznie, to rodzice nie mają obowiązku Cie utrzymywac wg prawa, tego mądrala nie wie? Ciekawe jakie jeszcze życiowe porady dostajesz od chłopaka? 

możesz być dumna z siebie ale się popłakałam. Miałam dzisiaj ciężki dzień. Nawet nie wiesz jak Twoje słowa mogą dotknąć. Powinni cię zbanować. 

pracowałam półtorej roku. Zwolniłam się przez problemy zdrowotne bo nie dawałam rady na nocki. Od stycznia szukam. Byłam na 2 rozmowach kwalifikacyjnych. Pracy nie dostałam, ale ciągle szukam. Pracowałam do grudnia. Mam na studia na pół roku. Oszczędności mam. Jak możesz tak kogoś obrażać nie znając faktów.

skąd wniosek, że nie chce mi się uczyć?. Skąd ty te fakty bierzesz?. Nie pisałam nic takiego. Ty przepraszam dobrze się czujesz tak na psychice? Bo mam wrażenie że wchodzą tu jakieś zaburzenia

A wiem kojarzysz mnie z innych wątków. Które zakładałam 2 lata temu. No cóż ucze się. Zmieniłam podejście. Nie ma co się tutaj udzielać skoro takie coś ma miejsce. Rano usuwam wątek I konto. Dziękuję wszystkim co dawali  mile odpowiedzi. Żegnam.

Karo02 napisał(a):

Hej. 

Sprawa wygląda tak, że mój tata jak skończyłam technikum i poszłam do pracy nie kupuje mi nic wow. Ostatnio się zwolniłam. Nie mam kasy na laptopa a potrzebuje na studia i dalej jest zdania, że muszę sobie na to zapracować. Kasy mają dużo ale mają takie zasady że mam sobie zapracować na laptopa a swojego mi dają do studiów. Wiec pożyczają. 

Mój chłopak uważa, że jak dziecko po 18 roku życia potrzebuje na prawo jazdy czy cokolwiek to rodzic ma mu dać bo to znaczy że go kocha. Jakieś takie zasady mu wmówił własny ojciec że rodzinie się pomaga a nie daje pożyczki jak coś potrzebują. 

No i ona stwierdził, że moi mnie traktują jak obca osobę a jestem ich dzieckiem. Zabolało mnie to. Dodał że kim ja jestem w takim razie w ich oczach, że dla niego dziecku się pomaga a że finansowo bo takie czasy to jedno bo to objaw miłości. Zasugerował że moi mnie nie kochają. 

co o tym uważacie?

To o co się pokłóciłas z chłopakiem?  

Rodzice nie kupili Ci laptopa, tylko pożyczyli swojego do nauki, wiec Cie nie kochają jego skromnym zdaniem. 

Jestem w szoku, że student prawa ma tak infantylne poglądy. Za miłość będzie rachunki wystawiać? A już w ogóle sugerowanie komuś, że rodzice go nie kochają jest dziwne i to jeszcze z argumentacja,  za mało hajsu 'dajo, a ich stac' i traktują jak obca babę. 

mnie też "nie kochali", bo sama musiałam zarobić na prawo jazdy i to jeszcze w liceum i później na studiach dziennych. Normalnie trauma przez małe t.



Jestem Jedynaczką. Skończyłam technikum, poszłam na studia zaoczne i znalazłam pracę. Rodzice nie wzięli ode mnie ani grosza na utrzymanie. Ja ze swoich pieniędzy opłacałam studia, kupowałam sobie to co chce i oszczędzałam na większe rzeczy. Nie doilam forsy od rodziców. I też nigdy bym nie wpadła na pomysł że rodzice mnie nie kochają bo nie spełniają moich zachcianek 

Pasek wagi

Karo02 napisał(a):

Karo02 napisał(a):

nuta napisał(a):

Karo02 napisał(a):

nuta napisał(a):

Nie jesteś na dziennych studiach, wiec nie mają obowiązku kupować laptopa. Laptopy też nie są takie drogie, możesz kupić używany. I jak rozumiem największy bol, że masz pożyczonego laptopa od rodziców, a nie własnego. 

Czy Ty w ogóle masz pojęcie ile kosztuje utrzymanie mieszkania, jedzenie, jakieś rzeczy do domu?

Nic się nie dokladasz, kasę z wypłaty przewaliłas, teraz sobie robisz przerwę od pracy, studia zaoczne (czy rodzice płacą czesne??) I jeszcze Tobie mają dawać jakaś kasę extra czy nowego laptopa??? 

Cos Ci się ubzduralo. 

a co Ty w ogóle robisz w tygodniu, "skoro masz przerwę od pracy" i studia zaoczne? 

Raczej uważaj, bo za chwilę wystawia Cię za drzwi. I mają do tego prawo. 

Rodzice mają obowiązek utrzymac dorosłe, uczące się dziecko, ale bez jakiś fanaberii i tylko jak się uczysz dziennie.

Ale skoro jestes na studiach zaocznych, to masz czas na podjęcie pracy. Tylko się nie chce.

Jestes osoba niewdzięczna i roszczeniową. Kompletnie nie masz pojęcia o dorosłym życiu.

myslenie 10latki, tato ma kupę hajsu ze ściany (bankomatu) i nie kocha, bo nie chce kupić laptopa. Jestem ciekawa czy masz pojęcie o finansach swojej rodziny, może rodzice maja jakieś kredyty, leasing, inne opłaty oraz utrzymanie domu i nie ma kasy na lepszego laptopa.

Aha, ale chamsko. Przeczytaj dokładnie co napisałam.

Nie wystawia za drzwi. Co za durne podejście. ?????.

dziękuję, że mnie poobrażałaś. Nie znając mojej sytuacji. Mam nadzieję że ci ulżyło. I czytaj ze zrozumieniem.

nie chce Ci się uczyć i nie chce Ci się pracować

rodzice chyba jakiś etap wychowania przespali 

dobrze, że chociaż rodzice Twojego chłopaka go bardzo "kochają" i finansują razem z dziadkiem, wiec stać go aby zaprosić Cię na randkę 

moze i trolling, bo ja nie wiem jak ludzie dorośli, teoretycznie nieglupi, ale przejawiają myślenie dziecka, że jak rodzic zabawki(laptopa) nie kupi, to nie kocha. To są studia dzienne na jakiejś socjologii, że chłopaczek oderwany od rzeczywistości? 

jak uczysz się zaocznie, to rodzice nie mają obowiązku Cie utrzymywac wg prawa, tego mądrala nie wie? Ciekawe jakie jeszcze życiowe porady dostajesz od chłopaka? 

możesz być dumna z siebie ale się popłakałam. Miałam dzisiaj ciężki dzień. Nawet nie wiesz jak Twoje słowa mogą dotknąć. Powinni cię zbanować. 

pracowałam półtorej roku. Zwolniłam się przez problemy zdrowotne bo nie dawałam rady na nocki. Od stycznia szukam. Byłam na 2 rozmowach kwalifikacyjnych. Pracy nie dostałam, ale ciągle szukam. Pracowałam do grudnia. Mam na studia na pół roku. Oszczędności mam. Jak możesz tak kogoś obrażać nie znając faktów.

skąd wniosek, że nie chce mi się uczyć?. Skąd ty te fakty bierzesz?. Nie pisałam nic takiego. Ty przepraszam dobrze się czujesz tak na psychice? Bo mam wrażenie że wchodzą tu jakieś zaburzenia

A wiem kojarzysz mnie z innych wątków. Które zakładałam 2 lata temu. No cóż ucze się. Zmieniłam podejście. Nie ma co się tutaj udzielać skoro takie coś ma miejsce. Rano usuwam wątek I konto. Dziękuję wszystkim co dawali  mile odpowiedzi. Żegnam.

nic a nic się nie zmieniłaś co widać po tym temacie

Dużo bliżej mi do podejścia Twojego chłopaka. Rodzice nic nie muszą i nie robią tego z obowiązku, ale zwyczajnie z miłości. Ja chciałabym aby moje dzieci miały łatwiej niż ja, dlatego zrobię wszystko aby im pomóc - a to, aby zrobić to mądrze i jednocześnie uczyć je ciężkiej pracy i szacunku do pieniądza to już inny temat i nie musi wykluczać pomocy. Nie rozumiem natomiast tego, że rodzice są powodem kłótni osób już dorosłych. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.