Temat: Czy możliwe jest kupienie mieszkanie za 30 tysięcy?

Znalazłam w internecie dużo ogłoszeń z łodzi że można kupić tak  tanie mieszkania. Czy ich ceny są tak niskie wyłącznie dlatego że są bardzo małe czy mają też inne wady?

We Fr to często są oferty z dziadkiem. Kupujesz, a dostajesz dopiero jak dziadek umrze, są tego różne kombinacje. We Włoszech czasem w wymarłych wioskach są domy w okolicach 30k euro. 

Mieszkam koło Wrocka a w samym Wrocku przez wiele lat i takie ceny dla mnie są podejrzane, ale nie znam realiów łodzi. Z ciekawości bym obejrzała, ale na pewno przetrzepała księgi wieczyste i poradziła się kogoś kto się na tym zna. Sam omieszkanie bym bardzo dokładnie sprawdziła na ile mogę. Zdarza się, że ktoś się wyprowadza i spieszy. Albo jest jakiś kruczek typu dożywotni lokator.

Pasek wagi

Kiniunka napisał(a):

Znalazłam w internecie dużo ogłoszeń z łodzi że można kupić tak  tanie mieszkania. Czy ich ceny są tak niskie wyłącznie dlatego że są bardzo małe czy mają też inne wady?

Dużo mieszkań za 30 000? Najwyżej komórki. Biorąc pod uwagę fakt, że najniższa cena za metr to ponad 6000, za tę kwotę tylko 5 metrów możesz dostać. 

W Warszawie tyle kosztuje miejsce w garażu podziemnym 

Można. Ale to nie jest stricte kupno na własność. To się nazywa za odstępne. Wtedy dostajesz mieszkanie, w różnym stanie, możesz sobie wyremontować i mieszkać tak jakby było Twoje. Za takie odstępne można kupić także już odświeżone od osoby, która je za odstępne posiada, głównie cena jest wtedy ustalana na podstawie kosztów poniesionych na remont. Często to są kamienice, można sobie mieszkać w kamienicy na samej Piotrowskiej, albo tuż przy.

Pasek wagi

Podejrzana sprawa. U mnie za tyle, to garaż w zabudowie szeregowej można kupić. W ogóle pierwszy raz słyszę, żeby ktoś sprzedawał mieszkanie w tak śmiesznie niskiej takiej cenie.

Pasek wagi

albo mieszkania w TBS albo z babcia na dozywociu, ktorej masz np w ramach umowy placic rachunki. Pamietam historie z Francji dosc slynna gdzie facet kupil super mieszkanie w Paryzu ze schorowania babcia kolo 70. Babcia zrobila numer i zyla 108 lat :) 

Pasek wagi

ruda.lisiczka napisał(a):

Można. Ale to nie jest stricte kupno na własność. To się nazywa za odstępne. Wtedy dostajesz mieszkanie, w różnym stanie, możesz sobie wyremontować i mieszkać tak jakby było Twoje. Za takie odstępne można kupić także już odświeżone od osoby, która je za odstępne posiada, głównie cena jest wtedy ustalana na podstawie kosztów poniesionych na remont. Często to są kamienice, można sobie mieszkać w kamienicy na samej Piotrowskiej, albo tuż przy.

Ale nie jest to kupienie mieszkania, tylko prawa do użytkowania (czy jak tam to prawnicy nazwą)

Epestka napisał(a):

ruda.lisiczka napisał(a):

Można. Ale to nie jest stricte kupno na własność. To się nazywa za odstępne. Wtedy dostajesz mieszkanie, w różnym stanie, możesz sobie wyremontować i mieszkać tak jakby było Twoje. Za takie odstępne można kupić także już odświeżone od osoby, która je za odstępne posiada, głównie cena jest wtedy ustalana na podstawie kosztów poniesionych na remont. Często to są kamienice, można sobie mieszkać w kamienicy na samej Piotrowskiej, albo tuż przy.

Ale nie jest to kupienie mieszkania, tylko prawa do użytkowania (czy jak tam to prawnicy nazwą)

Może tak być. Coś podobnego do działek ROD (ogródków działkowych). Też są ogłoszenia sprzedam za 15.000 ale realnie to jest tylko odstąpienie prawa do użytkowania bo włascicielem jest zarząd działkowy (czy jak to się tam nazywa). Może to jakiś TBS i ta osoba ci "sprzedaje" możliwość mieszkania tam, ale włascicielem jest zarząd TBS i im płacisz wszelakie opłaty. Wtedy kwota byłaby może jakaś sensowna. Ale ja nie wiem na ile to jest zgodne z prawem w ogóle. Chyba, że "sprzedający" powiadomił ich o tym. Im się zmieni tylko lokator. Realnie zapłącisz 30 000 i jesteś i tak najemncą a nie właścicielem. Trzeba by się przejść i zobaczyć co to za mieszkanie, gdzie, kto jest włascicielem w księdze wieczystej. W sumie księgi można sprawdzac online - możesz zapytać ogłoszeniodawcę o numer księgi i sprawdzić. A na początek zadzwonić i zapytać na jakiej to jest zasadzie. Czy to jego prywatne mieszkanie własnościowe czy jak to wygląda. Myślę, że cena jest podejrzana na dzisiejsze czasy jeśli chodzi o mieszkanie własnościowe. Szczególnie, że łodź to nie jakaś pipidówa.

Pasek wagi

chyba jedno zero za mało ci się napisało 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.