Temat: Czy zostałam oszukana?

Hej dziewczyny. Ostatnio szukam nowej pracy, bo się zwolniłam ( nie dawałam rady przez nocna zmianę). Też studiuje i nie wyrabiałam. Chodziłam nie wyspana ciągle i trudniej mi było się skupić na nauce, moje pasję też na tym ucierpiały. Przechodząc do sedna ostatnio zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko recepcjonistki na silowni. Mega się ucieszyłam, bo zawsze chciałam spróbować takiej pracy ( chcieli kogos bez doswidczenia, studenta). Na rozmowie kwalifikacyjnej managerka opowiedziała mi jak ta praca będzie wyglądać, że wszystkiego mnie naucza. Jedynie wymagania to kultura osobista, umiejetnosc pracy z ludźmi i zespołem. Ja przedstawiłam się jako taka osoba oczywiście. Na koniec rozmowy kwalifikacyjnej zaproponowała mi w piątek dzień próbny ale dodała że 3 dziewczyny jeszcze przyjdą na rozmowę jutro. 

Mija 3 dni i następuje dzień próbny. A tu dostaje wiadomość z rana o 7 ( dzień próbny miałam na 9). Cytuje "Bardzo mi przykro, ale jestem zmuszona przełożyć dzień próbny bo się bardzo rozchorowałam. Dam znać pani w następnym tygodniu i ustalimy termin". Ja odpisałam że rozumiem i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Mija tydzień a ta menagerka się nie odzywa. 

Bardzo dziwna dla mnie sytuacja. Na początku myślałam, że serio się rozchorowała, bo po co miałaby aż tak ściemniać. Mogła mi po prostu odmówić dnia próbnego wtedy, nie proponować. Albo napisać, że już kogoś znaleźli. A tu takie cyrki niepotrzebne. Koleżanka i chłopak mnie uspokoili, że może serio tak jest, bo po co miałaby ściemniać aż tak, ale z każdym dniem myślę że to ściema bo brak odzewu. Jestem w szoku, że takie coś robią dorosłe osoby. Jak myślicie odezwie się czy poleciała ściema? Czuje się oszukana :/

Karo02 napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

do oszustwa tu daleko. Mogla polamac obie nogi i nadal jest na zwolnieniu. Po prostu zadzwon i zapytaj, korona ci nie spadnie.

Napisałam sms, bo ona też tak zrobiła. Słuchacie tydzień temu miałam umówiony dzień próbny na 9. O 7 dala mi znać, że się pochorowała. Ja musiałam ułożyć sobie plan pod ten dzień a co jakbym miała inna pracę i wzięła dzień wolny specjalnie. Odpisała mi od razu że już znaleźli osobę na to stanowisko. Więc chora nie była. Miała się odezwać. Nie odezwała. To ja musialam sie dopytac. Aż mi się nie chce iść teraz na rozmowę o pracę do sklepu sportowego bo się boję że znowu będę miała jakieś dziwne akcje. 

wg mnie nie jest to fair, gdy ewentualny pracodawca nie potrafi oddzwonić do potencjalnego pracownika żeby powiedzieć że oferta nieaktualna czy tam, że tym razem wybraliśmy kogoś innego, takie zachowanie śmierdzi byle jaką pracą, więc dobrze się stało, że jej nie dostałaś 

zaznacz sobie gdzieś żebyś już tam więcej nie aplikowała, widać jakiego szefa byś miała do de

powodzenia w sklepie sportowym 😎

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.