Temat: Zerwanie kontaktu z własnym dzieckiem.

Temat do luźnej dyskusji. Co musiało by się dla was wydarzyć żeby zerwać kontakt z własnym dzieckiem?  Osoba z mojej rodziny zerwała kontakt z własną córka gdy ta się zakochała zdradziła I porzuciła męża.  Konflikt I ta obojetnosc traktowania jak powietrze trwa już 5 lat. W mojej głowie jest obraz że jestem wszystko w stanie dziecku wybaczyć a jak jest z tym u was?

nie chciałabym mieć kontaktu nawet z wałśnym dzieckiem jakby okazało się mordercą , psychopatą, socjopatą, pedofilem, znęcało się nad zwierzętami ( nawet jakby w wyniku choroby psychicznej) 

po daniu kilku szans nie chciałabym mieć kontaktu z narkomanem/alkoholikiem/ złodzejem / zyciową pijawką/ osobą chcacą życ tylko z kombinatorstwa i na koszt państwa- jakby nie chciał się zmienić , po daniu kilku szans zmieniłabym nr, testament . 

Nie, zdrada partnera/ małżonka nie jest dla mnie powodem do zerwania kontaktów. Nie mi oceniać moralność i postępowanie w sprawach związkowych dorosłego dziecka - postaram się wychować je jak najlepiej, ale jestem daleka od oceniania innych osób i ich wyborów. Zerwałabym kontakt gdyby moje dziecko było złym człowiekiem - gdyby świadomie krzywdziło inne istoty wykorzystując swoją wyższość - świadomie krzywdziło zwierzęta lub starsze osoby/dzieci w sposób dla mnie niezrozumiały i sadystyczny. Dla mnie zły człowiek jest zdyskwalifikowany i nie ma dla mnie znaczenia czy jest członkiem rodziny czy nie. Nie chciałabym mieć z takim człowiekiem do czynienia. 

chai_latte napisał(a):

Nie, zdrada partnera/ małżonka nie jest dla mnie powodem do zerwania kontaktów. Nie mi oceniać moralność i postępowanie w sprawach związkowych dorosłego dziecka - postaram się wychować je jak najlepiej, ale jestem daleka od oceniania innych osób i ich wyborów. Zerwałabym kontakt gdyby moje dziecko było złym człowiekiem - gdyby świadomie krzywdziło inne istoty wykorzystując swoją wyższość - świadomie krzywdziło zwierzęta lub starsze osoby/dzieci w sposób dla mnie niezrozumiały i sadystyczny. Dla mnie zły człowiek jest zdyskwalifikowany i nie ma dla mnie znaczenia czy jest członkiem rodziny czy nie. Nie chciałabym mieć z takim człowiekiem do czynienia. 

Piszesz - swiadomie, a gdyby ta swiadomosc byla zaburzona?  jesli ten czlowiek/ dziecko byloby takie w wyniku odziedziczonej wady mozgu? Jest zla, bo inaczej rozumie i widzi swiat, nie widzi rzeczywistosci takiej jaka jest bo jej obszar mozgu odpowiadajacy za to myslenie nie funkcjonuje jak powinien?

Odniosłam się do pytania autorki, nie zerwałabym kontaktu z dzieckiem, które zdradziło, przyczyn zdrady prawdopodobnie jest tyle ilu ludzi na świecie, którzy tej zdrady się dopuścili, zaznaczyłam również w swojej wypowiedzi, że zdrady nie pochwalam i takie stanowisko przedstawiłabym swojemu dziecku, ale nie czarujmy się jaki wpływ ma rodzic na swoje niezależne, dorosłe dziecko?

Jednocześnie nie chciałabym, aby moje dziecko tkwiło w związku i było nie szczęśliwe, bo w życiu nie mamy nic cenniejszego niż nasz czas.

Co chodzi o konsekwencję zdrady to zupełnie inny temat, a jak w takim związku są dzieci to już jest bardzo źle, pisząc w ogromnym skrócie.

chai_latte napisał(a):

Nie, zdrada partnera/ małżonka nie jest dla mnie powodem do zerwania kontaktów. Nie mi oceniać moralność i postępowanie w sprawach związkowych dorosłego dziecka - postaram się wychować je jak najlepiej, ale jestem daleka od oceniania innych osób i ich wyborów. Zerwałabym kontakt gdyby moje dziecko było złym człowiekiem - gdyby świadomie krzywdziło inne istoty wykorzystując swoją wyższość - świadomie krzywdziło zwierzęta lub starsze osoby/dzieci w sposób dla mnie niezrozumiały i sadystyczny. Dla mnie zły człowiek jest zdyskwalifikowany i nie ma dla mnie znaczenia czy jest członkiem rodziny czy nie. Nie chciałabym mieć z takim człowiekiem do czynienia. 

Po pierwsze co to znaczy "zły człowiek"? Po drugie czy gdybyś zrozumiała, to już nie byłoby złe? I kiedy jest świadome krzywdzenie? Czy dziecko wyśmiewające okulary Zosi, wiedzące, że ten śmiech sprawia jej przykrość krzywdzi świadomie? Może się okazać, że bardzo wcześnie będziesz musiała wyrzec się potomka

Nie będziesz oceniać wyborów. A jeśli ten wybór sprawi ból (bo sprawi) zdradzonej osobie? Skrzywdzi ją. 

dla mnie to kiedy mogę to zrozumieć to sytuacja gdy dziecko popełnia ciężka zbrodnie, pozbawia kogoś życia etc. Nie wyobrażam sobie odciąć się od córki przez to, że nie dochowalaby wierności mężowi/partnerowi. Zakładam że to by były kwestie między nimi i to on miałby pełne prawo ten kontakt zerwac. 

gdyby kogoś zamordowal z premedytacją, gdyby był pedofilem.

To trudne pytanie. Każdy może odpowiedzieć w sumie co chce, ale to życie najczęściej nas weryfikuje w trudnych sytuacjach i nie wszystko idzie zgodnie z wcześniejszymi przekonaniami. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.