Temat: potrawa wigilijana

Chyba pierogi z kapusta i grzybami, albo sama kapusta z grzybami, mogą być tez krokiety lub paszteciki, ważne, żeby kapusta i grzyby były :)

Barszcz z uszkami

Chyba pierogi. A to dlatego, że z definicji wszystkie pierogi (poza tymi z mięsnym farszem) są smaczne :) I też dlatego, że na co dzień ich nie jadam, więc są dla mnie odświętnym daniem. A jako osobie, która nie znosi ryb - nawet widok mnie odstręcza - nie lubi barszczu i nie jada słodyczy, to niewiele jest dla mnie do jedzenia podczas tradycyjnej Wigilii. No to jem pierogi... ;)

P.S. Jak to jest, że uwielbiam zupy wszelkiej maści; do tego stopnia, że jem je codziennie, nawet w środku upalnego lata - a jedynymi, na które nie mogę patrzeć, są żurek i barszcz? I jak tu obchodzić tradycyjne święta w Polsce?

Uszka z grzybami + barszczyk 😁

Nie lubię typowych potraw wigilijnych. W dzieciństwie byłam strasznym niejadkiem, ale jedną potrawę uwielbiałam: to były śledzie w śmietanie z cebulką i do tego ziemniaki polane olejem wigilijnym (lnianym). Z dodatkiem tego oleju przygotowywało sie również kapustę wigilijną. To zupełnie inny smak. Niezapomniany. 

Makówki.

chyba jednak karp, na drugim miejscu kulebiaki/paszteciki z róznymi farszami i barszcz czerwony do popicia. 

co do karpia, to taki mały offtop. Wiele razy słyszałam, że karp jest beee bo czymś tam zalatuje i zastanawiałam sie o co cho? Ja od prawie 40 lat jadam karpia z takiego tradycyjnego starego sklepu rybnego, gdzie rzeczywiście te ryby maja najlepsze z możliwych. I karp też jest przeboski. O tym, że może być jednak chu**wy i czyms zalatywać przekonałam sie dwa czy trzy lata temu, kiedy po świetach było mi mało i kupiłam w Lidlu 🤢... dotąd nie przypuszczałam, że cos określane ta sama nazwą może być tak różne

Zdecydowanie barszcz z uszkami.

Karp, barszcz z uszkami