Temat: Kłótnie w święta

O co kłócicie się (albo kłócili się wasze rodziny, gdy byłyście dziećmi) w święta? W pracy, na grupach i forach często można czytać negatywne wypowiedzi na temat świat, bo znowu trzeba (?!) się spotkać z rodziną, znowu będą kłótnie, nieprzyjemna atmosfera. Z czego to wynika?


U nas nigdy do takiej sytuacji nie doszło na żadnym rodzinnym spotkaniu, ani w święta, ani w urodziny, na weselach, czy innych okazjach do spotkaniach . Zawsze każdy jest w dobrym humorze i nie chce zepsuć nastroju ani sobie ani innym przy stole. Jeśli jest jakiś problem, to rozwiązuje się go z konkretną osobą w osobność, a nie przy stole, mieszając w dyskusje całą rodzinę i tworząc problem.

Jak jest/było u was? O co są te kłótnie w święta, gdy atmosfera powinna być chyba ciepła i miła?

U mnie na szczęście nigdy nie było kłótni w Święta, no czasem jakies ostrzejsze spory polityczne, ale koniec koncow bez rękoczynów :D

Pasek wagi

U nas były kłótnie o COVID i szczepionki. 

Tak u nas kłótnia była. Nie w święta a w zwykłe urodziny dzieci. Mój teść cham zaczął wyzywać moich rodziców od pisiorów. Tak są pisorami. Ale urodziny wnuków to nie czas i miejsce na takie akcje. Tym bardziej iż to teść sprowokował kłótnie i zaczął polityczne gadki. 


Pasek wagi

xmargothx napisał(a):

U nas były kłótnie o COVID i szczepionki. 

Do tego nie trzeba imprez 🤪

Pasek wagi

LeiaOrgana7 napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Moja mama interesuje się teoriami spiskowymi i polityką ogólnoświatową, z których ja wyrosłam w gimnazjum. No, ok, poczytać można, ale zacznij tylko dyskusję na ten temat, to rozpęta się burza. Na nic gadanie, że nie wszystko, co piszą w internetach to prawda objawiona i że większość takich teorii tworzona jest przez szurów wszelkiej maści. Ostatnio rozmawiamy i nagle temat zszedł na Ukraińców, aby za moment mama zaczęła szerzyć kocopoły, że fundacja Ołeny Żełeńskiej jest zamieszana w handel dziećmi... Ręce mi opadły. Żeby się nie kłócić, wróciłam do siebie ?

Borze, współczuję. Ja mam takiego brata, na szczęście rzadko go widuję. 

U mnie raczej nikt się nie kłóci w święta, ale wiem, że nasi rodzice mają do nas wąty o kilka rzeczy, które dla nich są czymś normalnym i ważnym, a my mamy je gdzieś. Lubią nam je wypominać bez okazji xD

Dzisiaj akurat było super - po prostu nauczyłam się, jakich tematów przy stole nie poruszać 😁 Mama tryskała humorem, ojczym i wujek też, tak samo ja z partnerem. Ogółem lubię swoją patchworkową rodzinę, ale czasem faktycznie warto ugryźć się w język i nie drążyć pewnych kwestii.


Pasek wagi

Głównie o to kiedy będzie żona inna praca lepszy dom . Stosowałem na to udanie głupa,  przytakiwanie, zmianę tematu i wyjście 

Dominik1990 napisał(a):

Głównie o to kiedy będzie żona inna praca lepszy dom . Stosowałem na to udanie głupa,  przytakiwanie, zmianę tematu i wyjście 

aha czyli ty masz 34 lata nie masz żony dzieci, kiepską pracę, czyli jesteś typowym nieudacznikiem a śmiesz komuś na priv zadawać pokutę?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.