Temat: Leczenie żylaków chirurgiczne

witam czy ktoś tu leczył żylaki chirurgicznie albo ewentualnie innymi sposobami i moze się podzielić tym co i czy skutecznie mu to pomogło ?

moja przyjaciółka ma problem. 

Tak, ja miałam usuwane żylaki na obu nogach. Wszyscy u mnie w rodzinie mają (moja siostra już jako nastolatka), ja się uchroniłam do czasu ciąży. Zabiegi ponad 10 lat temu, po nich 2-3x skleroterapia, problem z głowy. Zabiegi na nfz, w Medicinie na krakowskich Dębnikach.

Miałam wykonywane chirurgicznie i potem skleroterapia. Nic nie pomogło, od razu po operacji pojawiły się nowe. Kolejne ostrzykiwanie też nie pomogło. Straciłam nadzieję. 

Niedawno byłam u chirurga i zalecił kolejną operację. Do tego czasu rajstopy uciskowe. A operacja dopiero jak zdecyduje się, że nie będę chciała więcej dzieci (ciąża dała mi bardzo w kość jeśli chodzi o żylaki).

Carmello napisał(a):

Miałam wykonywane chirurgicznie i potem skleroterapia. Nic nie pomogło, od razu po operacji pojawiły się nowe. Kolejne ostrzykiwanie też nie pomogło. Straciłam nadzieję. 

Niedawno byłam u chirurga i zalecił kolejną operację. Do tego czasu rajstopy uciskowe. A operacja dopiero jak zdecyduje się, że nie będę chciała więcej dzieci (ciąża dała mi bardzo w kość jeśli chodzi o żylaki).

dziękuję

Carmello napisał(a):

Miałam wykonywane chirurgicznie i potem skleroterapia. Nic nie pomogło, od razu po operacji pojawiły się nowe. Kolejne ostrzykiwanie też nie pomogło. Straciłam nadzieję. 

Niedawno byłam u chirurga i zalecił kolejną operację. Do tego czasu rajstopy uciskowe. A operacja dopiero jak zdecyduje się, że nie będę chciała więcej dzieci (ciąża dała mi bardzo w kość jeśli chodzi o żylaki).

super że pomogło ! 

ja nie, ale mój partner miał operację na jedną nogę, 3 lata temu. Od tego czasu ma spokój, odpukać. Rekonwalescencja super, bez komplikacji. 

Kilka moich najblizszych osob mialo tobione chirurgicznie na NFZ. Wszyscy bardzo zadowoleni. 

Krummel napisał(a):

ja nie, ale mój partner miał operację na jedną nogę, 3 lata temu. Od tego czasu ma spokój, odpukać. Rekonwalescencja super, bez komplikacji. 

dziękuję <3

K1985 napisał(a):

Kilka moich najblizszych osob mialo tobione chirurgicznie na NFZ. Wszyscy bardzo zadowoleni. 

dziękuję 

Sunniva89 napisał(a):

Krummel napisał(a):

ja nie, ale mój partner miał operację na jedną nogę, 3 lata temu. Od tego czasu ma spokój, odpukać. Rekonwalescencja super, bez komplikacji. 

dziękuję <3

jeszcze zapomniałam dodać, nie wiem czy tak jest w każdym przypadku: po wybudzeniu z narkozy podobno bolało jak diabli, ale  po ponownym zaśnięciu i przebudzeniu, już było ok - zero bólu. Przez pierwsze dni, mój partner chodził jakby narobił w gacie, ale sam powtarzał, że nie czuje absolutnie nic i jest to bardziej kwestia głowy. Nie ma co się dziwić, jak człowiek wie, że coś było cięte i robione przy nodze - automatycznie chce się ją oszczędzać. Najbardziej z tego wszystkiego bylo uciążliwe zakładanie pończochy, ale na YouTube są super wskazówki, jak umiejętnie wsunąć w nią kończynę. Kilka prób i później już łatwo ogarnąć. Trzeba się też nastawić na zastrzyki w brzuch: u nas z tym był większy cyrk niż z sama operacją, ale kobiety są bardziej odporne na tego typu "zabiegi" :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.