- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 grudnia 2023, 17:24
Jak w temacie, znacie jakiś sprawdzony, prosty przepis na wigilijną kutię? Nigdy jej nie robiłam, w moich rodzinnych stronach to potrawa w ogóle nieznana, a pomyslałam, że w tym roku katolicką Wigilię przygotuję sama.
10 grudnia 2023, 17:33
Jak w temacie, znacie jakiś sprawdzony, prosty przepis na wigilijną kutię? Nigdy jej nie robiłam, w moich rodzinnych stronach to potrawa w ogóle nieznana, a pomyslałam, że w tym roku katolicką Wigilię przygotuję sama.
pszenica, mak, rodzynki orzechy miód.
U mnie żadnych migdałów, cukrów.Pszenicę wtpłukac, zalac goraca wodą i zostawić najlepiej na noc. Potem wyplukac i ugotować.
Dodac rozpuszczony miód, zmielony mak, orzechy i rodzynki.
10 grudnia 2023, 17:38
Jak w temacie, znacie jakiś sprawdzony, prosty przepis na wigilijną kutię? Nigdy jej nie robiłam, w moich rodzinnych stronach to potrawa w ogóle nieznana, a pomyslałam, że w tym roku katolicką Wigilię przygotuję sama.
pszenica, mak, rodzynki orzechy miód.
U mnie żadnych migdałów, cukrów.Pszenicę wtpłukac, zalac goraca wodą i zostawić najlepiej na noc. Potem wyplukac i ugotować.
Dodac rozpuszczony miód, zmielony mak, orzechy i rodzynki.
Mak mielisz sama?
10 grudnia 2023, 20:30
Jak w temacie, znacie jakiś sprawdzony, prosty przepis na wigilijną kutię? Nigdy jej nie robiłam, w moich rodzinnych stronach to potrawa w ogóle nieznana, a pomyslałam, że w tym roku katolicką Wigilię przygotuję sama.
pszenica, mak, rodzynki orzechy miód.
U mnie żadnych migdałów, cukrów.Pszenicę wtpłukac, zalac goraca wodą i zostawić najlepiej na noc. Potem wyplukac i ugotować.
Dodac rozpuszczony miód, zmielony mak, orzechy i rodzynki.
Mak mielisz sama?
Tak mak mielimy sami.
10 grudnia 2023, 21:21
Nie rób tego dużo, bo potem będziesz wyrzucać.
10 grudnia 2023, 23:34
Mam przepis, tak jak robiła prababcia, ale szybki to on nie jest. Pszenicę się gotuje jak ryż na risotto, w minimalnej ilości wody, i trzeba na bieżąco dolewać po odrobinie - tak ze 2,5 do 3 godzin. Mak się gotuje w ten sam sposób, tylko na początku się daje mleko, a potem podlewa wodą. Potem mielę trzy razy. Miód gryczany, bakalie, domowy aromat migdałowy (się nastawia tuż po Wszystkich Świętych). Moim zdaniem nie warte zachodu, większość osób nie lubi, od biedy zje łyżkę. Sama robię wyłącznie dlatego, że mój tata wspomina jak z prababcią robili. Ale jak się chce rozpocząć nową tradycję, to jest masa lepszych potraw :D Od strony drugiej babci u nas są po prostu kluski z makiem, szybciej, moim zdaniem o wiele smaczniej.
11 grudnia 2023, 07:47
Jak w temacie, znacie jakiś sprawdzony, prosty przepis na wigilijną kutię? Nigdy jej nie robiłam, w moich rodzinnych stronach to potrawa w ogóle nieznana, a pomyslałam, że w tym roku katolicką Wigilię przygotuję sama.
pszenica, mak, rodzynki orzechy miód.
U mnie żadnych migdałów, cukrów.Pszenicę wtpłukac, zalac goraca wodą i zostawić najlepiej na noc. Potem wyplukac i ugotować.
Dodac rozpuszczony miód, zmielony mak, orzechy i rodzynki.
tylko ze to nie do konca bedzie kutia, tylko mak z pszenica.
Jesli chcesz zrobic dobra kutie to zrob ja porzadnie. Bo to jest dosc droga potrawa (kilo miodu, duzo bakalii, rum), bo zrobienie tego na szybko troche nie ma sensu. Plus jest taki ze kutie mozna zamrozic.
11 grudnia 2023, 08:17
Nie rób tego dużo, bo potem będziesz wyrzucać.
A może dałoby się potem z tego zrobić, nie wiem, jakieś batoniki zbożowe czy coś w tym stylu? Można przecież oblać je rozpuszczoną czekoladą - jako przekąska i małe "co nieco" do kawy czy herbaty, myślę, że byłoby całkiem ok 😉
W sumie aż wstyd się przyznać, ale nigdy kutii nie jadłam, bo u mnie w domu tego nie praktykowano.
11 grudnia 2023, 09:12
Nie rób tego dużo, bo potem będziesz wyrzucać.
A może dałoby się potem z tego zrobić, nie wiem, jakieś batoniki zbożowe czy coś w tym stylu? Można przecież oblać je rozpuszczoną czekoladą - jako przekąska i małe "co nieco" do kawy czy herbaty, myślę, że byłoby całkiem ok ?
W sumie aż wstyd się przyznać, ale nigdy kutii nie jadłam, bo u mnie w domu tego nie praktykowano.
mozna odsaczyc (bo ona jest dosc mokra), wywalic na spod z kruchego ciasta i zrobic makowiec (albo zawinac jak strucle). Mozna tez zamrozic i miec gotowe za rok.
11 grudnia 2023, 17:15
Nie rób tego dużo, bo potem będziesz wyrzucać.
A może dałoby się potem z tego zrobić, nie wiem, jakieś batoniki zbożowe czy coś w tym stylu? Można przecież oblać je rozpuszczoną czekoladą - jako przekąska i małe "co nieco" do kawy czy herbaty, myślę, że byłoby całkiem ok ?
W sumie aż wstyd się przyznać, ale nigdy kutii nie jadłam, bo u mnie w domu tego nie praktykowano.
Żaden wstyd, w wielu regionach Polski po prostu się jej nie przyrządza.
W domu rodzinnym mojego męża przyrzadzala ją jego mama, której nie poznałam. I stąd taka chęć ż jego strony odtworzenia dawnego smaku. On niestety też nie nauczył się jej robić.