Temat: Pierwsza randka

Hej Dziewczyny, mam pewien temat do dyskusji. A raczej proszę o poradę. Po 5 latach mój związek rozpadł się. Teraz zaczynam chodzić na randki, już trochę wyszłam z tego tematu. Mam za sobą 3 spotkania. Pierwsza randka była spoko, myślałam, że facet się odezwie, ale tego nie zrobił. Nie było mi specjalnie żal. Druga była totalnie nieudana i to się czuło, że i ja i facet jesteśmy rozczarowani tym spotkaniem. Natomiast trzecia była super. Facet totalnienw moim typie. Spacerowaliśmy ok 2h i nie przeszkadzał nam mróz i zimno, chłopak utrzymywał kontakt wzrokowy, przybliżał się do mnie. Tematów do rozmów też nie brakowało. Natomiast, przy pożegnaniu nie wspomniał o następnym spotkaniu. Pół godziny po randce wysłał mi wiadomość,  że jeszcze raz dziękuje za spacer. Odpisałam, że ja też i że się polecam na następne. On polubił wiadomość... I nic. Myślicie, że się jeszcze odezwie? Czy to była tylko wiadomość wysłana, bo chciał być kulturalny?

Pasek wagi

sweeetdecember napisał(a):

Użytkownik5393809 napisał(a):

Nie odpisał.  I już pewnie nie odpisze. A nawet jak odpisze, to ja już nie jestem zainteresowana, nie lubię takich gierek.

Przykro mi, ale głowa do góry, teraz przynajmniej wiesz na czym stoisz na milion prcent i już nie będziesz sobie suszyć głowy, że "a może cośtamcośtam". Będzie następny :)

Podobno teraz mężczyźni po latach zarzucania im, że nie odzywają się po spotkaniu, tak właśnie robią, że piszą po prostu "dziekując za spotkanie" - ta moja koleżanka przy okazji swojej sytuacji pytała wielu randkujących koleżanek i wszystkie tak jej powiedziały wtedy - że teraz faceci tak robią, bo jednak często ludzie widują się na mieście, screeny profili można porobic itd. żeby nikt nie miał niesmaku, po takim spotkaniu.

I w sumie ja nawet myślę, że jest to ok - bo czy koniecznie trzeba uzyskać zwerbalizowany komunikat "nie jesteś w moim typie" zamiast właśnie takiego podziękowania? Myślę, że to milion razy lepsze niż to, że dajmy na to, dziewczyna czeka te przysłowiowe 3 dni po randce zastanawiając się "napisze czy nie napisze", a on po prostu oleje i nie napisze jeśli mu nie piknęło..

No ja właśnie miałam sporą przerwę i nie znam się na takich "niuansach" randkowania. Cóż, będę wiedzieć na przyszłość. 

Pasek wagi

dzisiaj czesc osob poprostu jakby trenuje sie na randkach i sprawdza pewne opcje w boju. Nie znaczy to do konca ze mu zalezy.

Użytkownik5393809 napisał(a):

sweeetdecember napisał(a):

Użytkownik5393809 napisał(a):

Nie odpisał.  I już pewnie nie odpisze. A nawet jak odpisze, to ja już nie jestem zainteresowana, nie lubię takich gierek.

Przykro mi, ale głowa do góry, teraz przynajmniej wiesz na czym stoisz na milion prcent i już nie będziesz sobie suszyć głowy, że "a może cośtamcośtam". Będzie następny :)

Podobno teraz mężczyźni po latach zarzucania im, że nie odzywają się po spotkaniu, tak właśnie robią, że piszą po prostu "dziekując za spotkanie" - ta moja koleżanka przy okazji swojej sytuacji pytała wielu randkujących koleżanek i wszystkie tak jej powiedziały wtedy - że teraz faceci tak robią, bo jednak często ludzie widują się na mieście, screeny profili można porobic itd. żeby nikt nie miał niesmaku, po takim spotkaniu.

I w sumie ja nawet myślę, że jest to ok - bo czy koniecznie trzeba uzyskać zwerbalizowany komunikat "nie jesteś w moim typie" zamiast właśnie takiego podziękowania? Myślę, że to milion razy lepsze niż to, że dajmy na to, dziewczyna czeka te przysłowiowe 3 dni po randce zastanawiając się "napisze czy nie napisze", a on po prostu oleje i nie napisze jeśli mu nie piknęło..

No ja właśnie miałam sporą przerwę i nie znam się na takich "niuansach" randkowania. Cóż, będę wiedzieć na przyszłość. 

Luz, poprawiasz koronę i lecisz dalej :)

Jak ktoś napisał wyżej, że potrzebował 100 randek, na znalezienie "strzału w dziesiątkę", to mi się zrobiło słabo na samą myśl o takiej ilości randek - jednak po przemyśleniu, w okolicach 30-35, może już niestety być być potrzeba grzebania jak w lumpie, czasami trafisz na coś sensownego, co w dodatku leży na Tobie idealnie 😀 Ale naszukać sie trzeba ;)

Użytkownik5393809 napisał(a):

Nie odpisał.  I już pewnie nie odpisze. A nawet jak odpisze, to ja już nie jestem zainteresowana, nie lubię takich gierek.

Mowi się trudno. Wiesz przynajmniej na czym stoisz, więc łatwiej będzie się otrząsnąć niż wymyślać 500 scenariuszy czemu nie odpisał. Nie klikło z jego strony - zdarza się. Nie każdy każdemu wpadnie w oko. Powodzenia w randkowaniu i obyś nie musiała się przez tą setkę przedzierać 😊

Pasek wagi

Użytkownik5393809 napisał(a):

Nie odpisał.  I już pewnie nie odpisze. A nawet jak odpisze, to ja już nie jestem zainteresowana, nie lubię takich gierek.

To nie są gierki, tylko brak zainteresowania.


Albo tak albo nie. Wszystko co jest pomiędzy (może, nie było źle, potrzeba czasu, no w sumie, się zobaczy), to strata czasu i przeciąganie odmowy/odrzucenia w czasie. 

Nie zrażaj się. 

Super porównanie z lumpeksem. Są perełki, ale trzeba wiedzieć jaki lumpeks, jakie dni i przekopać się przez tone szmat. 

Dużo teraz ludzi traktuje randkowanie jak hobby. Spotykac z jak najwiecej osobami aby sobie milo spedzic czas i nara. Albo szukaja idealu bo na tinderze duzy wybor i ciagle im cos nie pasuje.

Mimo wszystko zycze ci abys znalazla osoba ktorej sie mega spodobasz i bedzie chciala zwiazku. Nawet na necie mozna spotkac taka osobe ale trzeba miec szczęście.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.