Temat: Pokażcie co nosicie do jeansów

... porą wczesnowiosenną i wczesnojesienną. Kiedy jest za ciepło na ciepłe buty i ciepłe płaszcze/kurtki i za zimno na zwykłą bluzkę.

Bluzki, swetry, okrycia wierzchnie, buty - wszystko mile widziane. Najlepiej na zdjęciach i całościowo ;)

Mi jest serio brak wyobraźni, jak wyglądać dobrze i czuć się dobrze ;)

barbra1976 napisał(a):

sweeetdecember napisał(a):

Prosiatko.3 napisał(a):

Do jeansów chyba wszystko pasuje 

No właśnie nie - ja wyglądam jak dziwoląg czasami ?

Tu zdjęcie zrobione na szybko kiedyś tam jak byłam w Polsce, bo chciałam wysłać koleżance jak beznadziejnie ze mną jest - wtedy jeszcze mi brzuch od kortyzolu/ tarczycy wywalało to już w ogóle. I jakby co wiem, że wtedy mi te 2kg brakowało, żeby te jeansy leżały dobrze - to już opanowane, ale ja ogólnie jeansach wyglądam niekorzystnie...

Spokojnie, nigdy tak nie wyszłam do ludzi :D Skończyło się wtedy tak, że założyłam kwiecistą długą, letnią sukienkę, na to granatowy, cienki golf i w zanadrzu miałam też tą kurtkę ze zdjęcia. 

No i tak - obuwie sportowe / pełne kryte to dla mnie w taką pogodę za dużo, bo mi się bardzo pocą stopy i ogólnie za gorąco mi wtedy w takich butach - ogólnie właśnie mam największy problem z tym w Polsce, bo w UK jest taka pogoda i przeważnie tak wieje, że mogę w krytych zawsze prawie :D

A dlaczego nie można tak wyjść do ludzi? Nie straszysz. A to, jak się ubierzesz, to tylko twoja sprawa. Tak jak pisze prosiak. 

Chodzi o to, że mi się NIE podoba. Ale nie umiem ubrać się tak, żeby mi się podobało i było mi nie za gorąco i nie za zimno :D

Izabela - no jak nie pasują? Połączenia tej kurtki i tych spodni chyba nie uratowałyby żadne buty. Ale ogólnie, że w ogóle, żadne koturny nie pasują do spodni to się nie zgodzę. Inną kwestią jest to, że któs ich na przykład nie lubi, to wierzę, że mu mogą "nie pasować" :D Ja tak mam ze spodniami właśnie :D

Himawari napisał(a):

ja nie mam jeansów! Tylko materiałowe spodnie:) ostatnio miałam szerokie zielone, granatowa gładka bluzkę i marynarkę w granatowa kratkę. Jutro planuję spodnie w kant off-white i do tego sweter w kolorze mchu;)

W ogóle brzmi super :) Tylko u mnie z wyobraźnią tak sobie jeśli chodzi o ubrania ;)

Masz fotkę? Albo zdjecia tych poszczególnych rzeczy? :)

A no i.. kurtka i buty?

ja to jestem nudziara, co sobie wydziergam, to nosze, wiec zasadniczo 100% moich stylówek z jeansami to dzianiny. Z okryciami wierzchnimi mam taki problem, że ich nie cierpię, bo są ciezkie i hamują ruchy, najchetniej chodziłabym nago ;)

ale mam na sezon przejsciowy skórzana marynarke oversize, budrysówkę, jakiś stuletni plaszcz, a na zime balerony, bo wtedy to juz totalnie mam w dupie jak wygladam, byle mi było ciepło i dało się w miare swobodnie usiaśc w autubusie. Mam też nadzierganych sporo chust. 

co do butów, znów problem, wszystkie niewygodne wiec latam przeważnie w krótkich trekingach, a że meskie zazwyczaj są jakieś takie mniej rzucajace się w oczy, to celuję w meskie. No i trampki vansa w miare lubie, cos tam w ecco czy geoxie tez zawsze wygrzebie. 

Jak tak patrzę na to zdjęcie, to albo zaczęłabym kombinować z różnymi fasonami jeansów, albo po prostu trzymałabym się zasady: "luźna góra - obcisły dół" i na odwrót. Ja noszę podobne jeansy z luźniejszymi swetrami/bluzkami, golfami, t-shirtami. Jeśli jednak chcę coś bardziej przy ciele, to do koszulki ubieram na wierzch oversizową marynarkę, kurtkę, płaszcz, rozpinany sweter czy bluzę, aby wyrównać proporcje. Unikam ściskania się od góry do dołu jak sardynka i ubierania za małych/przykrótkich ciuchów, bo to nigdy nie wygląda dobrze - nawet na najzgrabniejszych figurach. Co do butów, to rządzą: trapery, trampki, sneakersy, botki na słupku. Wiosną/latem jeansów nie noszę, więc nie zestawiam ich z obuwiem na tę porę roku.

Pasek wagi

Ja ogólnie nie zwracam uwagi na to. Chodzę w czym mi wygodnie ;) Jako buty mam sneakersy, w których chodzę cały rok, oprócz zimy jak spadnie śnieg i jest zimno jak teraz i oprócz dni letnich, gdy bardziej wygodnie założyć sandały. Na górę bluza albo sweter. Moją ulubioną kurtką przejściową jest kupiony 100 lat temu w lidlu burgundowy softshell. Ogólnie mało przykładam uwagi do tworzenia jakichś outfitów. O dodatkach nie wspomnę - mam jedną torebkę, którą noszę aż się zniszczy i nosze ją do wszystkiego. Kolczyki małe kółka nie ściągane od 10 lat :P Nie mam żadnych łańcuszków, korali, innych kolczyków, pierścionków oprócz obrączki ślubnej czy zegarków. Nie lubię, nie noszę, koło pióra mi lata czy ktoś zwróci na to uwagę :) Dla mnie grunt, żeby nie wyjść do ludzi jak fleja, w poniszczonych ciuchach, wyciągniętych dresach, tłustych włosach.

Pasek wagi

Nie chce mi się wstawiać zdjęć, ale noszę przede wszystkim koszule, żakiety (takie luźniejsze, nie że od eleganckiej garsonki), jak i zwykłe t-shirty i kardigany. Bluzki z długim rękawem rzadko zakładam. 

menot napisał(a):

Luźny sweter, trapery, oversizowa, skórzana kurtka - i odliczam dni do zimy, żeby nosić płaszcz.

trapery są super . Ja zazwyczaj noszę jeansu bootcut do golfu ,traper i płaszcza ❤️

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.