Temat: Czy za takie coś można wytoczyć sprawę karną

Sytuacja mnie nie dotyczy.  To sprawa mojej koleżanki czy za takie sytuacje rodzic moze wytoczyć sprawę w sądzie pracownikowi przedszkola

1.  Rzucanie się w zabawie z dzieckiem na materac przed odpoczynkiem 

2. Przypadkowe zranienie dziecka olowkiem w dlon w trakcie odrysowywania dloni na kartce gdy dziecko sie ruszalo

3.  Szarpniecie dziecka gdy biegalo po sali jak opetane

4  zabawa w zapasy zakończona guzem od przypadkowego  uderzenia w ścianę

Eragon2023 napisał(a):

Sytuacja mnie nie dotyczy.  To sprawa mojej koleżanki czy za takie sytuacje rodzic moze wytoczyć sprawę w sądzie pracownikowi przedszkola

1.  Rzucanie się w zabawie z dzieckiem na materac przed odpoczynkiem 

2. Przypadkowe zranienie dziecka olowkiem w dlon w trakcie odrysowywania dloni na kartce gdy dziecko sie ruszalo

3.  Szarpniecie dziecka gdy biegalo po sali jak opetane

4  zabawa w zapasy zakończona guzem od przypadkowego  uderzenia w ścianę

Sam sposób, w jaki to ujęłaś, świadczy źle o intencjach tego “pracownika przedszkola”. 

Nie wiem, czy można wytoczyć sprawę karną, ale dla mnie takie zachowania są niedopuszczalne. Nie chciałabym, żeby tak nieodpowiedzialna osoba zajmowała się moim dzieckiem, a zapewniam, że sama nie obchodzę się z nim jak z jajkiem i rozumiem, że wypadki się zdarzają. Może gdyby jedna z tych rzeczy się zdarzyła, to przymknęłabym oko, ale skoro wszystkie sytuacje dotyczą jednej osoby, nie wygląda to dobrze. 

Już kiedyś pytałaś o podobne kwestie, po co kłamać, że to dotyczy koleżanki?

A to nie ty jesteś tą co została zwolniona za takie rzeczy? Bo w przypadki nie wierzę. I dotyczyła część chłopca z autyzmem. Przynajmniej to szarpanie żeby się uspokoił i rzucanie na materac. Pisałaś że to nic takiego i że cię zwolnili za nic.

Poza tym przypadkowe zranienie ołówkiem przy odrysowywaniu ręki? Serio? Nie umiem sobie tego wyobrazić. Tzn wyobrażam sobie że w nerwach pacasz tym ołówkiem w jego rękę.

Pasek wagi

karna nie, ale cywilna jak najbardziej. 

Pasek wagi

Tak. Po co klamiesz, ze sprawa nie dotyczy Ciebie? Tez mnie szokuje jak mozna zranic dziecko olowkiem podczas odrysowywania reki? Na siłę chciałaś odrysować choć nie chciało? Rzucania na materac kompletnie nie rozumiem i to totalnie głupie i nieodpowiedzialne

Jak opiekunka w przedszkolu może bawić się z dzieckiem w zapasy i to dodatkowo z rezultatem w postaci guza🤦‍♂️

A  szarpanie dziecka zwłaszcza autysty to poniżej wszelkiego poziomu, ale tak to jest jak dyrektorzy placówek zatrudniają osoby upośledzone intelektualnie do opieki nad dziećmi

Coś mi się przypomina, że podobna sprawa była roztrząsana na forum kilka miesięcy temu.. 

Pasek wagi

No nie wiem, jak można ołówkiem zranić przez odrysowywanie? Ołówek to nie nóż, żeby zranić to trzeba go wbić i to nie lekko. Jakoś mam wątpliwości co do przypadku.

Jak to przeczytałam jestem przerażona.  Praca nauczyciela to jeden z najszlachetniejszych zawodów i bardzo odpowiedzialny bo tak małe dzieci są zdane tylko na dorosłych. Moim zdaniem na proces cywilny jak najbardziej.

Rzucanie dzieckiem o materac , łóżko co kolwiek to totalny brak wyobraźni. Mogło się skończyć przygryzioną wargą,  językiem co dziecko strasznie boli i ciężko zatamować, a nawet złamaniem. To było narażenie na uszczerbek na zdrowiu.

Szarpanie to sama nazwa mówi.

,,Zapasy" zakończone uderzeniem w ścianę. I zranieniem. To brzmi jak przemoc fizyczna.

Wiele razy odrysowywałam swoim dzieciom rączkę. I wiem że mogą być niecierpliwe. Wtedy skończyło się popisaniem, ubrudzeniem ręki pisakiem lub długopisem, nie wiem z jaką mocą trzeba to robić by zranić.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.