- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 listopada 2023, 10:01
Hej hej :) zazwyczaj ludzie szukają porad jak zacząć oszczędzać, u mnie natomiast działa to w drugą stronę - jestem zbyt oszczędna, a każdy nadprogramowy wydatek wywołuje we mnie wyrzuty sumienia i złe samopoczucie.
Wygląda to u mnie tak że zarabiam przykładowo 7 tysięcy. Mam tabelki w arkuszu i co miesiąc robię założenia na kolejny miesiąc. Zarobię np. 7 tysięcy minus 1500 kredyt, 1000 opłaty, 1000 jedzenie, 1500 na inne wydatki typu paznokcie, paliwo, coś do ubrania, kosmetyki itp, no i zakładam że musi mi zostać 2000 zł., które przelewam na konto oszczędnościowe. Teraz jest miesiąc gdzie kupuję pomału prezenty, mam fryzjera, wypadł nam niespodziewany wydatek i jest 21 listopada a mi skończył się budżet i chodzę poddenerwowana. Wiem że wydam z 1000 zł. więcej niż zakładałam. To nie jest tak, że nie mam tych pieniędzy i muszę pożyczyć, po prostu odłożę w tym miesiącu o 1000 zł mniej, a to koliduje z moimi założeniami na ten rok, gdzie chciałam odłożyć X kasy.
Tak samo mam już rozpisany przyszły rok - ile muszę odłożyć miesięcznie i tego zazwyczaj staram się trzymać, ale czasem nie wychodzi.
Jak pozbyć się takiego myślenia i wyluzować jeśli zdarzy się wydać więcej ?
21 listopada 2023, 10:18
Po prostu wyluzować. To nie tak że przewalilas tą kasę na bzdury niepotrzebne do niczego.
21 listopada 2023, 10:44
Po prostu wyluzować. To nie tak że przewalilas tą kasę na bzdury niepotrzebne do niczego.
Staram się, ale mam po prostu taki ścisk w żołądku jak przekroczę założoną kwotę i wydam za dużo
21 listopada 2023, 11:18
To w przyszłym miesiącu pomaluj paznokcie odżywką, kup mniej ciuchów albo odwiedź lumpeks i nadrób stracone oszczędności 😀
21 listopada 2023, 11:20
Ja zaczęłam oszczędzam niecałe 2 lata temu. Wcześniej żyłam "od pierwszego do pierwszego" i nawet jak mi jakaś kasa nadprogramowa została to musiałam ją wydać. Natomiast odkąd odkładam mam podobnie jak Ty. Planuje sobie kupić niedługo telefon i aż mnie ściska, że muszę wydać tyle kasy. Nie zbieram nawet na nic konkretnego, nie mam kredytu, rat itd. Nie wiem skąd się to u mnie wzięło. Ze skrajności w skrajność.
21 listopada 2023, 11:25
My też odkładamy co miesiąc coś. Średnio jak nie ma wydatków dodatkowych to jest to zazwyczaj podobna kwota ale zdarza się po podliczeniu wychodzi mniejsza i wtedy przeglądamy wydatki. Jeśli są to niezaplanowane wydatki typu auto naprawione, jakis wysyp wizyt u lekarza czy coś takiego koniecznego to nie spinamy posladow. Jeśli nic takiego nie było to przeglądam konto na co tyle poszło i staram się kolejny raz pilnować ale też bez przesady. My ogólnie jesteśmy minimalistami wiec rzadko się zdarza że pójdzie coś na głupstwa. Grunt żeby nie wychodzić "na minus".
21 listopada 2023, 11:27
Na ściski w żołądku polecam Eskraspasminę. A poza tym dla mnie nie jesteś oszczędna, sama wydaję na ciuchy i tym podobne przyjemnostki takie kwoty i zdecydowanie uważam siebie za osobę z dużą swobodą do wydawania kasy :P
21 listopada 2023, 11:34
teraz sa takie czasy ze bycie oszczednym nie jest wada - dobrze miec oszczednosci, a tak naprawde statystki sa dosc smutne - ponoc polowa Polakow nie ma zadnych oszczednosci (pewnie z roznych przyczyn - jedni maja na styk i nie maja z czego odlozyc a inni wydaja na glupoty).
21 listopada 2023, 12:04
Jak uczyłam się oszczędzać, to zakładałam, że "wyrabiam normę" przez 10 miesięcy w roku. Miałam zaplanowane szaleństwa na święta i urlop. Może spróbuj takiego podejścia?
21 listopada 2023, 12:05
A wiesz może z czego twoja oszczędność wynika? Bo na przykład wiele osób, które dorastały w biedniejszych rodzinach, ma później trudności z wydawaniem pieniędzy, ponieważ martwią się, że kiedyś zabraknie im pieniędzy. Wiedzą, jak to jest nie mieć pieniędzy, więc nawet jeśli logicznie wiedzą, że zarabiają wystarczająco dużo, nadal odczuwają ten niepokój. Albo czasami jest tak ze były pieniądze i niczego nie brakowało, ale nasi rodzice i tak nie mogli wyluzować, kontrolowali albo w ogóle nie pozwalali nam wydawać żadnych pieniędzy. Nie mówię oczywiście ze tak tez było u ciebie i twoje powody mogą być zupełnie inne, ale wiele zachowań i nawyków bierzemy z domu lub z czegoś, co nam się przytrafiło, więc jeśli uda ci znaleźć taką pierwotną przyczynę, może to pomóc ci przestać być "zbyt" oszczędną.