- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 listopada 2023, 07:49
od niedawna lecze sie na niedoczyność. brałam 50 od 10 dni 60. i zaczeły mi się w tym czasie zaparcia.2 dni nic i nawet mi xenna nie pomogła za bardzo. a po tym to zawsze miałam mega wiadomo co. niektóre z was biora ten lek miałyscie ten problem?
18 listopada 2023, 09:24
Nie brałam dokładnie tego leku, ale tez biorę leki na hashimoto. Na początku wspierałam się herbata „liść senesu”, później się uregulowało po 2-3 miesiącach. Zapytaj lekarza czy tak powinno być, może organizm potrzebuje chwili na przyzwyczajenie, mój lekarz tak powiedział.
18 listopada 2023, 09:41
ktos mi kiedys radzil na zaparcia szklanke zagotowanego siemie lnianego rano.
18 listopada 2023, 10:30
Ja biorę euthyrox od kilku lat i przyznam że nie miałam nigdy problemów z zaparciami. Ale każdy organizm jest inny.
19 listopada 2023, 08:36
U mnie zaparcia są pierwszym objawem za wysokiego tsh- wtedy wiem, że wyniki mi się pogorszyły. A co do zaparć- wieczorem mielę siemie lnianę, zalewam gorącą wodą i jem (na gorąco nawet jest smaczne). Do tego piję ogromne ilości wody, na czczo wypijam ze 3 szklanki wody (ciepła dobrze wpływa na perystaltykę. Siemie lnianę jest generalnie rewelacyjne- ma dużo błonnika, jest skarbnicą kwasów, zawiera duże ilości minerałów (tych dobrze robiących na skórę szczególnie) i działą ochronnie na cały układ pokarmowy, ma fitoestrogeny. Nasze rodzime super food, które jest niedoceniane u nas. Kiedyś miałam trądzik ze stresu, to tym siemieniem sobie go wyleczyłam. I najlepiej kupić w ziarnach i mielić tuż przed spożyciem, bo kwasy się szybko utleniają
Edytowany przez agazur57 19 listopada 2023, 08:43
19 listopada 2023, 08:50
U mnie zaparcia są pierwszym objawem za wysokiego tsh- wtedy wiem, że wyniki mi się pogorszyły. A co do zaparć- wieczorem mielę siemie lnianę, zalewam gorącą wodą i jem (na gorąco nawet jest smaczne). Do tego piję ogromne ilości wody, na czczo wypijam ze 3 szklanki wody (ciepła dobrze wpływa na perystaltykę. Siemie lnianę jest generalnie rewelacyjne- ma dużo błonnika, jest skarbnicą kwasów, zawiera duże ilości minerałów (tych dobrze robiących na skórę szczególnie) i działą ochronnie na cały układ pokarmowy, ma fitoestrogeny. Nasze rodzime super food, które jest niedoceniane u nas. Kiedyś miałam trądzik ze stresu, to tym siemieniem sobie go wyleczyłam. I najlepiej kupić w ziarnach i mielić tuż przed spożyciem, bo kwasy się szybko utleniają
Wersja dla leniuszków (ja): zalać całe ziarna, ale później pilnować, żeby dobrze przemielić je zębami 😉 Ewentualnie łyżka oleju lnianego w ramach zastępstwa. I tak, siemię jest genialne na cerę. Od lat nie miałam maleńkiego pryszcza, nawet podczas okresu.
19 listopada 2023, 10:01
U mnie zaparcia są pierwszym objawem za wysokiego tsh- wtedy wiem, że wyniki mi się pogorszyły. A co do zaparć- wieczorem mielę siemie lnianę, zalewam gorącą wodą i jem (na gorąco nawet jest smaczne). Do tego piję ogromne ilości wody, na czczo wypijam ze 3 szklanki wody (ciepła dobrze wpływa na perystaltykę. Siemie lnianę jest generalnie rewelacyjne- ma dużo błonnika, jest skarbnicą kwasów, zawiera duże ilości minerałów (tych dobrze robiących na skórę szczególnie) i działą ochronnie na cały układ pokarmowy, ma fitoestrogeny. Nasze rodzime super food, które jest niedoceniane u nas. Kiedyś miałam trądzik ze stresu, to tym siemieniem sobie go wyleczyłam. I najlepiej kupić w ziarnach i mielić tuż przed spożyciem, bo kwasy się szybko utleniają
Wersja dla leniuszków (ja): zalać całe ziarna, ale później pilnować, żeby dobrze przemielić je zębami ? Ewentualnie łyżka oleju lnianego w ramach zastępstwa. I tak, siemię jest genialne na cerę. Od lat nie miałam maleńkiego pryszcza, nawet podczas okresu.
ja też. Przez kilka lat nie jadłam, a i tak cera była bez zarzutu.
19 listopada 2023, 13:24
U mnie zaparcia są pierwszym objawem za wysokiego tsh- wtedy wiem, że wyniki mi się pogorszyły. A co do zaparć- wieczorem mielę siemie lnianę, zalewam gorącą wodą i jem (na gorąco nawet jest smaczne). Do tego piję ogromne ilości wody, na czczo wypijam ze 3 szklanki wody (ciepła dobrze wpływa na perystaltykę. Siemie lnianę jest generalnie rewelacyjne- ma dużo błonnika, jest skarbnicą kwasów, zawiera duże ilości minerałów (tych dobrze robiących na skórę szczególnie) i działą ochronnie na cały układ pokarmowy, ma fitoestrogeny. Nasze rodzime super food, które jest niedoceniane u nas. Kiedyś miałam trądzik ze stresu, to tym siemieniem sobie go wyleczyłam. I najlepiej kupić w ziarnach i mielić tuż przed spożyciem, bo kwasy się szybko utleniają
Wersja dla leniuszków (ja): zalać całe ziarna, ale później pilnować, żeby dobrze przemielić je zębami ? Ewentualnie łyżka oleju lnianego w ramach zastępstwa. I tak, siemię jest genialne na cerę. Od lat nie miałam maleńkiego pryszcza, nawet podczas okresu.
ja też. Przez kilka lat nie jadłam, a i tak cera była bez zarzutu.
musze znowu zacząc pic, leniwa jestem i zawsze mi sie nie chce mielić/ a ile łyzeczek spozywacie