- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto: Piekło
- Liczba postów: 2631
21 maja 2011, 16:22
Bezsens zycia..
Dwa slowa wyraza caloksztalt tego,co przezylam przezywam i wlg wgl.
Co z tym zrobic?:(
Niie mam ochoty nawet pisac o moich relacjach z ludzmi...O sobie..Jestem czlowiekiem beznadziejnym zajebiscie samotnym i nadwrazliwym...
Po prostu zaluje,ze sie urodzilam..
Nie mam pojecia jak zmienic nastawienie,psycholog mi nie pomogl..
Macie jakis pomysl:(
Po prostu wpadlam w kompletny marazm,czuje sie fatalnie..
21 maja 2011, 16:24
Dla mnie samotnosc jest jak narazie tym co najlepszego mnie w zyciu spotkalo =)
Czym sie tak zalamujesz pozatym?
Edytowany przez zi0mus 21 maja 2011, 16:25
- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto: Piekło
- Liczba postów: 2631
21 maja 2011, 16:29
samotnosc jest trwoga..
pewnie mylisz samotnosc z oderwaniem sie od pewnej byc moze toksycznej przeszlosci...czy czegokolwiek,dzieki czemu wolnosc od tego daje ukojenie.
nienaiwdze tego stanu\@
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
21 maja 2011, 16:29
ból istnienia, weltschmerz, jaskółczy niepokój... to doprawdy przykre!
21 maja 2011, 16:34
o ironio... a mnie samotność zaczyna wychodzić bokiem...
a tak poza tym to nie jesteś beznadziejna. niestety w Twoim wieku tak czasami odbiera się samego siebie... też tak miałam i przeszło.
- Dołączył: 2008-08-17
- Miasto: Piekło
- Liczba postów: 2631
21 maja 2011, 16:47
ja wiem,ze z boku latwo zrownac z ziemia czyjes odczucia stany nie znajac ich podloza..
ale prosilabym o konrketne wskazowki,jak zmienic to nasatwienie..
tu niebardzo chodzi o wiek..
bo w sw zyciu duze zlego narobilam,co odcisnelo solidna pieczec na psychice..ale i ze str nawet bliskich osob..
duzo krzywd doswiadczylam i doswiadczam..
mam teop dosyc [ oprostu.
- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Jaskółki
- Liczba postów: 36
21 maja 2011, 17:01
Weź daj sobie spokój.
Idż do ludzi, na dyskotekę, na imprezę.
Upij się z 6 razy, zapal blanta.
Najlepiej usiaśc i biadolic : ale jestem beznadziejna; Boze, wybacz ze zyje !
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
21 maja 2011, 17:04
pic i jarac nie musi, wrecz nie powinna, ale z cala reszta sie zgadzam.
- Dołączył: 2011-05-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 50
21 maja 2011, 17:05
Ciężko udzielić rady, kiedy nie zna się przyczyny takiego stanu rzeczy... Piszesz o przeszłości, ale nie podajesz szczegółów, więc nikt nie będzie w stanie udzielić Ci odpowiedniej rady i wtedy nawet najlepsze intencje mogą zostać źle odczytane, bo nieadekwatnie do sytuacji...jeśli masz ochotę to pisz na prv:) Pozdrawiam ciepło:)
- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Jaskółki
- Liczba postów: 36
21 maja 2011, 17:07
> pic i jarac nie musi, wrecz nie powinna, ale z
> cala reszta sie zgadzam.
Eee. Ja sama praktykuje i nic mi nie je st ;]. No ale co kto lubi.