Temat: Czy odczuwacie drożyznę?

Takie zwykłe pytanie. Czy drożyzna spowodowała u Was zmianę sytuacji finansowej? Czy odczuwacie ją? Jak bardzo? Czy w chwili obecnej pozwalacie sobie na mniej niż kiedyś?

Wzrosło wszystko. Jakoś sobie radzimy.

Chciałabym żeby nowe rządy wprowadziły progresywny podatek katastralny. Dla zwiększenia dzietności i zmniejszenia nierówności między bogaczami a biedniejszymi.

.nonszalancja. napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Widzę, że ceny wzrosły, ale nie zmienił się mój poziom życia, ani nawyki zakupowe.Ilość podróży chyba nawet wzrosła.

Tak jak koleżanki, musiałam podnieść czynsz najemcom nieruchomości w PL, w NL zrobiliśmy to na początku roku.  

oczywisce, że twój poziom życia nie zmienił się, bo żeby żyć na tym samym poziomie innym doj.... czynszem i teraz to ich standard życia pogorszył się 

zawsze mogą zmienić mieszkanie na takie na jakie ich stać.

zawsze przecież moga mieszkać na dworcu 

Mogą wrócić do ojców na wieś, nie muszą mieszkać w apartamentowcu w Warszawie. 

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Widzę, że ceny wzrosły, ale nie zmienił się mój poziom życia, ani nawyki zakupowe.Ilość podróży chyba nawet wzrosła.

Tak jak koleżanki, musiałam podnieść czynsz najemcom nieruchomości w PL, w NL zrobiliśmy to na początku roku.  

oczywisce, że twój poziom życia nie zmienił się, bo żeby żyć na tym samym poziomie innym doj.... czynszem i teraz to ich standard życia pogorszył się 

zawsze mogą zmienić mieszkanie na takie na jakie ich stać.

zawsze przecież moga mieszkać na dworcu 

Mogą wrócić do ojców na wieś, nie muszą mieszkać w apartamentowcu w Warszawie. 

Dlatego się cieszę że mieszkamy na "ojcowiźnie" chociaż koszty otrzymania domu poszły o 100 procent w górę 

Pasek wagi

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Widzę, że ceny wzrosły, ale nie zmienił się mój poziom życia, ani nawyki zakupowe.Ilość podróży chyba nawet wzrosła.

Tak jak koleżanki, musiałam podnieść czynsz najemcom nieruchomości w PL, w NL zrobiliśmy to na początku roku.  

oczywisce, że twój poziom życia nie zmienił się, bo żeby żyć na tym samym poziomie innym doj.... czynszem i teraz to ich standard życia pogorszył się 

zawsze mogą zmienić mieszkanie na takie na jakie ich stać.

zawsze przecież moga mieszkać na dworcu 

Mogą wrócić do ojców na wieś, nie muszą mieszkać w apartamentowcu w Warszawie. 

a to kazdy ma ojcow na wsi do ktorych moze wrocic🙈🤣. Sa rozne mozliwosci zmiany bez wracania do ojcow, ktorych nie kazdy ma.

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Widzę, że ceny wzrosły, ale nie zmienił się mój poziom życia, ani nawyki zakupowe.Ilość podróży chyba nawet wzrosła.

Tak jak koleżanki, musiałam podnieść czynsz najemcom nieruchomości w PL, w NL zrobiliśmy to na początku roku.  

oczywisce, że twój poziom życia nie zmienił się, bo żeby żyć na tym samym poziomie innym doj.... czynszem i teraz to ich standard życia pogorszył się 

zawsze mogą zmienić mieszkanie na takie na jakie ich stać.

zawsze przecież moga mieszkać na dworcu 

Mogą wrócić do ojców na wieś, nie muszą mieszkać w apartamentowcu w Warszawie. 

I to będą robić -  a potem zastąpią ich w Warszawie imigranci z krajów 3go świata, bo tylko ich będziesz wstanie przekonać do mieszkania po kilku w pokoju. I będzie lament, że ciapaci, że przestępczość (bo brak perspektyw nie sprzyja bezpieczeństwu), że nie ma dobrych nauczycieli, że publiczna służba zdrowia się sypie, że nie ma ratowników medycznych, że coś tam. 

No ale spoko, liczy się "wolny" rynek, który wolny de facto nie jest, bo akurat cenę nieruchomości w ogromnym stopniu definiuje system podatkowy (państwo), stopy procentowe (de facto państwo), polityka zagospodarowania przestrzennego (państwo), budownictwo socjalne (państwo), dofinansowania takie i owakie (państwo).

mamazabki napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Widzę, że ceny wzrosły, ale nie zmienił się mój poziom życia, ani nawyki zakupowe.Ilość podróży chyba nawet wzrosła.

Tak jak koleżanki, musiałam podnieść czynsz najemcom nieruchomości w PL, w NL zrobiliśmy to na początku roku.  

oczywisce, że twój poziom życia nie zmienił się, bo żeby żyć na tym samym poziomie innym doj.... czynszem i teraz to ich standard życia pogorszył się 

zawsze mogą zmienić mieszkanie na takie na jakie ich stać.

zawsze przecież moga mieszkać na dworcu 

Mogą wrócić do ojców na wieś, nie muszą mieszkać w apartamentowcu w Warszawie. 

Dlatego się cieszę że mieszkamy na "ojcowiźnie" chociaż koszty otrzymania domu poszły o 100 procent w górę 

jak koszty utrzymania domu poszły 100% to i koszty utrzymania mieszkania również. 

Pasek wagi

menot napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Widzę, że ceny wzrosły, ale nie zmienił się mój poziom życia, ani nawyki zakupowe.Ilość podróży chyba nawet wzrosła.

Tak jak koleżanki, musiałam podnieść czynsz najemcom nieruchomości w PL, w NL zrobiliśmy to na początku roku.  

oczywisce, że twój poziom życia nie zmienił się, bo żeby żyć na tym samym poziomie innym doj.... czynszem i teraz to ich standard życia pogorszył się 

zawsze mogą zmienić mieszkanie na takie na jakie ich stać.

zawsze przecież moga mieszkać na dworcu 

Mogą wrócić do ojców na wieś, nie muszą mieszkać w apartamentowcu w Warszawie. 

I to będą robić -  a potem zastąpią ich w Warszawie imigranci z krajów 3go świata, bo tylko ich będziesz wstanie przekonać do mieszkania po kilku w pokoju. I będzie lament, że ciapaci, że przestępczość (bo brak perspektyw nie sprzyja bezpieczeństwu), że nie ma dobrych nauczycieli, że publiczna służba zdrowia się sypie, że nie ma ratowników medycznych, że coś tam. No ale spoko, liczy się "wolny" rynek, który wolny de facto nie jest, bo akurat cenę nieruchomości w ogromnym stopniu definiuje system podatkowy (państwo), stopy procentowe (de facto państwo), polityka zagospodarowania przestrzennego (państwo), budownictwo socjalne (państwo), dofinansowania takie i owakie (państwo).

co za różnica czy imigranci czy narodowcy dresiarzy, niebezpieczeństwo takie same 

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Widzę, że ceny wzrosły, ale nie zmienił się mój poziom życia, ani nawyki zakupowe.Ilość podróży chyba nawet wzrosła.

Tak jak koleżanki, musiałam podnieść czynsz najemcom nieruchomości w PL, w NL zrobiliśmy to na początku roku.  

oczywisce, że twój poziom życia nie zmienił się, bo żeby żyć na tym samym poziomie innym doj.... czynszem i teraz to ich standard życia pogorszył się 

zawsze mogą zmienić mieszkanie na takie na jakie ich stać.

zawsze przecież moga mieszkać na dworcu 

Mogą wrócić do ojców na wieś, nie muszą mieszkać w apartamentowcu w Warszawie. 

blagam cię, nie kompromituj się więcej 

Berchen napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

izabela19681 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Widzę, że ceny wzrosły, ale nie zmienił się mój poziom życia, ani nawyki zakupowe.Ilość podróży chyba nawet wzrosła.

Tak jak koleżanki, musiałam podnieść czynsz najemcom nieruchomości w PL, w NL zrobiliśmy to na początku roku.  

oczywisce, że twój poziom życia nie zmienił się, bo żeby żyć na tym samym poziomie innym doj.... czynszem i teraz to ich standard życia pogorszył się 

zawsze mogą zmienić mieszkanie na takie na jakie ich stać.

zawsze przecież moga mieszkać na dworcu 

Mogą wrócić do ojców na wieś, nie muszą mieszkać w apartamentowcu w Warszawie. 

a to kazdy ma ojcow na wsi do ktorych moze wrocic??. Sa rozne mozliwosci zmiany bez wracania do ojcow, ktorych nie kazdy ma.

no i dobrze, że są również zaradni, którzy nie myślą, że ktoś ma sobie od ust odbierać, aby jemu było dobrze 

krolowamargot napisał(a):

menot napisał(a):

Wilena napisał(a):

Użytkownik5374931 napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Widzę, że ceny wzrosły, ale nie zmienił się mój poziom życia, ani nawyki zakupowe.Ilość podróży chyba nawet wzrosła.

Tak jak koleżanki, musiałam podnieść czynsz najemcom nieruchomości w PL, w NL zrobiliśmy to na początku roku.  

Podniosła pani ludziom czynsz na tyle, by liczba podróży mogła wzrosnąć? Przepraszam, to nawet nie jest pytanie. Przerzucanie wzrostu kosztów w zasadzie jedynie na biedniejszych niestety było i jest. Nie ma się czym chwalić.

A ktoś to rozpatruje w kategoriach chwalenia się? U mnie w mieście ogólnie ceny za wynajem tak bardzo wzrosły, że to nie są juz niewielkie różnice, tylko miesięcznie kwoty w setkach, albo w tysiącach złotych (wiadomo, zależy jaki metraż, standard i dzielnica, ale ogólnie ceny mocno poszły w górę). To ktoś kto ma mieszkania na wynajem, i traktuje to jako lokatę swojego kapitału, ma wynajmować poniżej cen rynkowych i na tym tracić? Nic nikomu do tego na co się przeznacza zysk z wynajmu - jeden na podróże, drugi spłaca z tego kredyt, trzeci odkłada żeby zabezpieczyć finansowo własną rodzinę. Z resztą, przecież od wynajmu trzeba zapłacić podatek - nie wiem czy skarbówka by się w końcu nie zainteresowała, gdyby ktoś wynajmował znacząco poniżej ceny rynkowej (ja na miejscu takich urzędników bym się zastanowiła, czy ktoś nie bierze reszty do ręki pod stołem, jeżeli by chodziło o wynajem zupełnie obcej osobie). Ciężko oczekiwać, żeby ludzie którzy są w lepszej sytuacji finansowej zaczęli nagle robić za instytucje charytatywne. No nie, jak kogoś nie stać, to są mieszkania socjalne, trzeba się zapisać na listę, tym się zajmuje państwo (w szerokim rozumieniu, w wąskim lokalne władze), nie prywatne osoby. Komuna się skończyła parę ładnych lat temu. 

"Dla przykładu weźmy Warszawę, czyli największe miasto w Polsce, w którym jest też zdecydowanie najwięcej mieszkań socjalnych.Kryterium dochodowe do mieszkania socjalnego 2022 w Warszawie to równowartość najniższej emerytury na jedną osobę (czyli 882,56 zł) dla gospodarstwa wieloosobowego. W gospodarstwach domowych, w których mieszka jedna osoba, kryterium dochodowe stanowi 130% najniższej emerytury ? 1147,33 złotych."I to jest alternatywa dla wynajmu komercyjnego? No nie. Alternatywy dla wynajmu komercyjnego nie ma.

Menot, a do czego zmierzasz? Do stwierdzenia, że Ci się polityka socjalno-mieszkaniowa Europy nie podoba? Czy do delikatnej sugestii, że posiadacze mieszkań inwestycyjnych to są krwiożerczy wyzyskiwacze? Czy do ogólnego stwierdzenia, że powinno być inaczej? I jaki jest związek tego, co chcesz przekazać, z tematem postu?

Jakie byłyby ceny mieszkań, gdyby nie było kupowania mieszkań pod wynajem?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.