Temat: Czy mówicie coś artyście po koncercie?

bardzo lubię chodzić na premiery filmowe pub otwarcie wystaw z udziałem twórców 

jest tzw. Dyskusja panelowa

prowadzacy zawsze ma pytania dla gości, ale publiczność również moze zadawać pytania i komentować

idac na taką premierę staram się trochę przygotować, poczytać o twórcach i często mam jakieś pytanie 

Rzadka okazja by porozmawiać z artystą, ale myślę, że warto i szczerze coś pochwalić czy dopytać z ciekawości

w zasadzie jesli to jakas " gwiazda" to nie mialabym szans sie do niej dostac. Jesli mniejszy koncert to owacje i bisy pokazuja ze ludziom sie podoba wiec nie czuje potrzeby kontaktu osobistego. Jedynie jesli jestem na koncercie kogos bliskiego- z rodziny, znajomych to tak, zawsze jest to mile na koniec pogratulowac  wymienic sie wrazeniami.

Nie. Po co. 

Żeby mu było przyjemnie.

Nie żebym specjalnie szukała kontaktu, ale jeśli się spotykamy, to gratuluję, mówię co mi się podobało. Kilka razy byłam na imprezach, których częścią był występ. Nie było powodu, żebym nie miała być miła. Artyści, zwłaszcza ci początkujący potrzebują wsparcia

Ja byłam jeden raz i bardzo się zawiodłam.. XD Moja idolka z dzieciństwa, kocham jej muzykę, na koncert czekałam rok.
Miałam konkretne pytania odnośnie życia gwiazdy z perspektywy czasu i jaką ma radę dla kogoś chcącego robić coś wbrew planom najbliższych.
(Ona miała taką historię, którą często opowiadała na wywiadach). 
Spojrzała na mnie jak na idiotkę, podpisała płytę i odpowiedziała trzema słowami...  coś w stylu "Mieć odwagę". + Była bardzo nie przyjemna i miała taką negatywną energię. 
Zawiodłam się i w sumie od tego momentu słucham tylko jej muzyki, nie śledzę jej życia i działania. 

Nie odczuwam potrzeby kontaktu z artystami po koncertach, przedstawieniach czy zwykłych stand-upach. Nie mam też parcia na zakulisowe wejścia czy jakieś after-party. Znając życie i tak bym się tam nie dostała, więc po co mam marnować swój czas. Wystarczy mi samo widowisko - lubię siedzieć/stać w pierwszych rzędach, ale to wszystko.

Nie miałam nigdy okazji spotkać się z artystą po koncercie. Pewnie gdybym się spotkała twarzą w twarz to bym coś powiedziała miłego. Natomiast nie mam ciśnienia na takie coś, więc okazji nie było.

Ja też nie mam ciśnienia na spotykanie się z artystą po koncercie. Nawet nie wiem, jak się do takich osób później dostać i wiem, że gdybym chciała, to pewnie bym się dowiedziała, ale nie zależy mi na tym. No chyba że to właśnie ktoś kogo znam osobiście albo jakaś impreza, której elementem jest mini koncert, to bym mogła podejść, ale na takich dużych koncertach znanych ludzi to nie ;p

Nigdy mi nawet nie przyszło do głowy, żeby do takiego artysty podchodzić. Nie widzę w tym żadnego sensu szczerze mówiąc.