Temat: Presja i brak siły

Dziewczyny macie jakieś rady do matury z matematyki? Nauczycielka bardzo ciśnie kombinatoryke, a ja kompletnie nie umiem tego działu mimo kilku godzin korepetycji i filmików na yt. Nie mogę tego pojąć zwyczajnie i chyba nie poprawie kartkówki. Ale jak się uczyć do matury by zdać, zwłaszcza że mamy nową formułę? I czy da się pogodzić prawko w maturalnej? 27 letni Brat każe mi zdawać teraz bo jestem z marca 06 i że jak nie zapisze się sama to on mnie zapisze i nie pozwoli bym robiła na wakacjach bo będę wtedy uposledzona. Ciężko mi z taką presją. Każdego dnia coś się uczę do matury wiadomo raz więcej raz mniej, ale każdego dnia coś do przodu. Z domu nie wychodzę w ogóle. Przez większość czasu chodzę smutna, bo cały czas myślę o maturze. 

Jakby mnie ktoś zapisał na jakikolwiek kurs wbrew mojej woli to bym poszła i się z niego wypisała. 

Między moją maturą a zdaniem na prawo jazdy było ponad 10 lat, nie czułam się jakoś specjalnie przez ten czas upośledzona ;p Nawet bym się pokusiła o stwierdzenie, że to Twój brat jest jakiś dziwny skoro jako dorosły, 27 letni człowiek wali takie teksty, wyjaśnił chociaż o co mu chodzi? Chcesz zdawać na prawko po maturze a nie za 70 lat. To nie jest egzamin który w jakikolwiek sposób na przestrzeni kilku miesięcy wpłynie na Twoje życie. 

Co do matury - to nie jest przecież test z kombinatoryki tylko ogólny egzamin z matmy, jeżeli z resztą sobie radzisz, to nie uwalisz matury przez jeden dział, z którego na egzaminie będą pewnie max dwa zadania. A jeżeli ogólnie sobie nie radzisz to korepetycje i trzaskanie arkuszy, do matury masz jeszcze mnóstwo czasu.

Pasek wagi

matemaks

Pasek wagi

Galadriela30 napisał(a):

mature sie zdaje na poczatku maja. DO tego czasu powinnas sie uczyc i przygotowac na spokojnie. Od polowy maja mozesz isc na prawko, bo wyniki i tak dopiero w lipcu beda.

Ja cie troche rozumiem, w tym roku moja corka zdawala mature i jak weszla do pokoju we wrzesniuu to wyszla w bialej bluzce na matrure - wylacznie z przerwa na obiad i lazienke. CIezki czas zarowno dla maturzysty jak i jego bliskich, ale do przezycia.

bez przesady, nasuwa się pytanie co robiła przez poprzednie lata w szkole, bo jak ktoś cały czas był obowiązkowy i uczył się na bieżąco to matura jest tylko kwestią powtórzenia i spokojnie można zacząć przygotowywać się na przełomie zimy i wiosny 

przypominam, ze nie ma już egzaminów wstępnych na studia, a tam zakres był zdecydowanie większy niż matura i obowiązywał materiał z dodatkowych źródeł wiedzy, nie tylko z podręcznika 

a co do pytania głównego, to ja bym się nie przejmowała, być moze nawet nie będzie zadań z kombinatoryki na maturze, jak wszystko inne ogarniasz to poradzisz sobie 

Przecież matma to nie sama kombinatoryka, ciśnij resztę. 

.nonszalancja. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

mature sie zdaje na poczatku maja. DO tego czasu powinnas sie uczyc i przygotowac na spokojnie. Od polowy maja mozesz isc na prawko, bo wyniki i tak dopiero w lipcu beda.

Ja cie troche rozumiem, w tym roku moja corka zdawala mature i jak weszla do pokoju we wrzesniuu to wyszla w bialej bluzce na matrure - wylacznie z przerwa na obiad i lazienke. CIezki czas zarowno dla maturzysty jak i jego bliskich, ale do przezycia.

bez przesady, nasuwa się pytanie co robiła przez poprzednie lata w szkole, bo jak ktoś cały czas był obowiązkowy i uczył się na bieżąco to matura jest tylko kwestią powtórzenia i spokojnie można zacząć przygotowywać się na przełomie zimy i wiosny 

przypominam, ze nie ma już egzaminów wstępnych na studia, a tam zakres był zdecydowanie większy niż matura i obowiązywał materiał z dodatkowych źródeł wiedzy, nie tylko z podręcznika 

a co do pytania głównego, to ja bym się nie przejmowała, być moze nawet nie będzie zadań z kombinatoryki na maturze, jak wszystko inne ogarniasz to poradzisz sobie 

co cie obchodzi co robila wczesniej? chciala sie uczyc to sie uczyla, zabronisz w klasie maturalnej siedziec i sie uczyc bo 'trzeba sie bylo uczyc przez poprzednie lata'? zastanow sie troche. 

I wlasnie dlatego ze teraz nie ma egzaminow na studia to czasem trzeba np zdac mature rozszerzona z czegos co w szkole jest jedynie w zakresie podstawowym, wiec trzeba sie douczyc samodzielnie. 

Pasek wagi

Galadriela30 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

mature sie zdaje na poczatku maja. DO tego czasu powinnas sie uczyc i przygotowac na spokojnie. Od polowy maja mozesz isc na prawko, bo wyniki i tak dopiero w lipcu beda.

Ja cie troche rozumiem, w tym roku moja corka zdawala mature i jak weszla do pokoju we wrzesniuu to wyszla w bialej bluzce na matrure - wylacznie z przerwa na obiad i lazienke. CIezki czas zarowno dla maturzysty jak i jego bliskich, ale do przezycia.

bez przesady, nasuwa się pytanie co robiła przez poprzednie lata w szkole, bo jak ktoś cały czas był obowiązkowy i uczył się na bieżąco to matura jest tylko kwestią powtórzenia i spokojnie można zacząć przygotowywać się na przełomie zimy i wiosny 

przypominam, ze nie ma już egzaminów wstępnych na studia, a tam zakres był zdecydowanie większy niż matura i obowiązywał materiał z dodatkowych źródeł wiedzy, nie tylko z podręcznika 

a co do pytania głównego, to ja bym się nie przejmowała, być moze nawet nie będzie zadań z kombinatoryki na maturze, jak wszystko inne ogarniasz to poradzisz sobie 

co cie obchodzi co robila wczesniej? chciala sie uczyc to sie uczyla, zabronisz w klasie maturalnej siedziec i sie uczyc bo 'trzeba sie bylo uczyc przez poprzednie lata'? zastanow sie troche. 

I wlasnie dlatego ze teraz nie ma egzaminow na studia to czasem trzeba np zdac mature rozszerzona z czegos co w szkole jest jedynie w zakresie podstawowym, wiec trzeba sie douczyc samodzielnie. 

Daj spokój, ona jak zawsze żyje w swoim świecie. Ja w liceum byłam bardzo dobrą uczennicą, na bieżąco sie uczyłam a i tak do matury trzeba było przysiąść i powtórzyć. Kto w 4 klasie pamięta dokładną analizę każdej przerobionej lektury z klasy pierwszej czy drugiej? Dodatkowo nawet jak znasz już wszystkie lektury i ich analizę to i tak musisz umieć je powiązać i wykorzystać w zależności od tematu jaki dostaniesz a to też wymaga ćwiczenia bo nigdy nie wiesz co Ci się trafi na maturze, więc człowiek przerabia wszystko co mu przyjdzie do głowy na wszelki wypadek. Matematyka tak samo - wprawdzie tworzy jakąś całość i często późniejsze rzeczy, których się człowiek uczy wynikają z jakichś poprzednich, ale też wiele działów jest jakby osobnym bytem i można zapomnieć jak się tego nie robiło od dwóch lat. O ile z grubsza pamiętasz o co chodziło mniej więcej w powiedzmy trygonometrii czy logarytmach o tyle jak przychodzi do wgłębiania się w szczegóły i niuanse, to można tego po prostu nie pamiętać po 2-3 latach i wszystko trzeba przerabiać po kolei. Oczywiście jak się to umiało kiedyś to powtórka idzie łatwiej niż nauka od zera ale też zajmuje to czas, a do tego często są rzeczy których nie kumamy mimo ogólnie dobrego poziomu danego przedmiotu. Ja z matmy miałam zawsze 5 od podstawówki po studia, ale moją piętą achillesową była zawsze kombinatoryka, funkcje trygonometryczne i całki. Musiałam dużo czasu poświęcić na to a i tak nie byłam w 100% zadowolona. Przygotowując się do matury trzeba przebrnąć przez notatki z 4 lat z kilku przedmiotów i żeby nie wiem jak kto był genialny i się dobrze uczył to i tak musiał to powtarzać i nie zajmowało to godzinę w tygodniu. Dodatkowo trzeba to było pogodzić z nauką codzienną przedmiotów w szkole, gdzie część nie była przedmiotami maturalnymi ale tez czas zajmowała.

I tak jak piszesz - skoro nie ma egzaminów na studia, to presja aby zdać dobrze maturę jest jeszcze większa. Zakres matury podstawowej to szkoła, matura rozszerzona to najczęściej korki lub poświęcony samemu czas. Do tego kiedyś nawet jak poszło Ci gorzej, to byłaś w stanie nadgonić egzaminami. Teraz takiej opcji nie ma. Jest czarno na białym ile kto zdobył procent i nikogo nie interesuje reszta. Jest na danej uczelni lista kandydatów ułożona po kolei punktami od najwyższych do najniższych i po określonej ilości przyjmowanych osób następuje kreska i do widzenia całej reszcie. Ja miałam to szczęście, że zdając na studia były brane oceny z matury i w zależności od uczelni albo egzamin wstępny (pisałam taki składając papiery na UW) albo konkurs świadectw maturalnych (tak miałam startując na PWr). Na niektórych uczelniach było combo wszystkich powyższych. Tak czy siak teraz liczy się tylko matura więc i presja żeby dobrze poszła jest większa.

Ale spoko, Noma pewnie zaczęła powtarzać 3 dni przed maturą i wszystko zdała na same piątki. Kto tak nie robił to imbecyl, który na studia się nie nadaje.

Pasek wagi

Galadriela30 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

mature sie zdaje na poczatku maja. DO tego czasu powinnas sie uczyc i przygotowac na spokojnie. Od polowy maja mozesz isc na prawko, bo wyniki i tak dopiero w lipcu beda.

Ja cie troche rozumiem, w tym roku moja corka zdawala mature i jak weszla do pokoju we wrzesniuu to wyszla w bialej bluzce na matrure - wylacznie z przerwa na obiad i lazienke. CIezki czas zarowno dla maturzysty jak i jego bliskich, ale do przezycia.

bez przesady, nasuwa się pytanie co robiła przez poprzednie lata w szkole, bo jak ktoś cały czas był obowiązkowy i uczył się na bieżąco to matura jest tylko kwestią powtórzenia i spokojnie można zacząć przygotowywać się na przełomie zimy i wiosny 

przypominam, ze nie ma już egzaminów wstępnych na studia, a tam zakres był zdecydowanie większy niż matura i obowiązywał materiał z dodatkowych źródeł wiedzy, nie tylko z podręcznika 

a co do pytania głównego, to ja bym się nie przejmowała, być moze nawet nie będzie zadań z kombinatoryki na maturze, jak wszystko inne ogarniasz to poradzisz sobie 

co cie obchodzi co robila wczesniej? chciala sie uczyc to sie uczyla, zabronisz w klasie maturalnej siedziec i sie uczyc bo 'trzeba sie bylo uczyc przez poprzednie lata'? zastanow sie troche. 

I wlasnie dlatego ze teraz nie ma egzaminow na studia to czasem trzeba np zdac mature rozszerzona z czegos co w szkole jest jedynie w zakresie podstawowym, wiec trzeba sie douczyc samodzielnie. 

Jeżeli nie robiła wcześniej tego co należy to oczywiste, że nie ma teraz co stękać i i jej załować😛

.nonszalancja. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

mature sie zdaje na poczatku maja. DO tego czasu powinnas sie uczyc i przygotowac na spokojnie. Od polowy maja mozesz isc na prawko, bo wyniki i tak dopiero w lipcu beda.

Ja cie troche rozumiem, w tym roku moja corka zdawala mature i jak weszla do pokoju we wrzesniuu to wyszla w bialej bluzce na matrure - wylacznie z przerwa na obiad i lazienke. CIezki czas zarowno dla maturzysty jak i jego bliskich, ale do przezycia.

bez przesady, nasuwa się pytanie co robiła przez poprzednie lata w szkole, bo jak ktoś cały czas był obowiązkowy i uczył się na bieżąco to matura jest tylko kwestią powtórzenia i spokojnie można zacząć przygotowywać się na przełomie zimy i wiosny 

przypominam, ze nie ma już egzaminów wstępnych na studia, a tam zakres był zdecydowanie większy niż matura i obowiązywał materiał z dodatkowych źródeł wiedzy, nie tylko z podręcznika 

a co do pytania głównego, to ja bym się nie przejmowała, być moze nawet nie będzie zadań z kombinatoryki na maturze, jak wszystko inne ogarniasz to poradzisz sobie 

co cie obchodzi co robila wczesniej? chciala sie uczyc to sie uczyla, zabronisz w klasie maturalnej siedziec i sie uczyc bo 'trzeba sie bylo uczyc przez poprzednie lata'? zastanow sie troche. 

I wlasnie dlatego ze teraz nie ma egzaminow na studia to czasem trzeba np zdac mature rozszerzona z czegos co w szkole jest jedynie w zakresie podstawowym, wiec trzeba sie douczyc samodzielnie. 

Jeżeli nie robiła wcześniej tego co należy to oczywiste, że nie ma teraz co stękać i i jej załować?

co roku spisywałam po kilka zeszytów A4 zadań z matematyki z kotrcyh przygotowywałam się do sprawdzianu, więc robiłam co moglan

.nonszalancja. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

Galadriela30 napisał(a):

mature sie zdaje na poczatku maja. DO tego czasu powinnas sie uczyc i przygotowac na spokojnie. Od polowy maja mozesz isc na prawko, bo wyniki i tak dopiero w lipcu beda.

Ja cie troche rozumiem, w tym roku moja corka zdawala mature i jak weszla do pokoju we wrzesniuu to wyszla w bialej bluzce na matrure - wylacznie z przerwa na obiad i lazienke. CIezki czas zarowno dla maturzysty jak i jego bliskich, ale do przezycia.

bez przesady, nasuwa się pytanie co robiła przez poprzednie lata w szkole, bo jak ktoś cały czas był obowiązkowy i uczył się na bieżąco to matura jest tylko kwestią powtórzenia i spokojnie można zacząć przygotowywać się na przełomie zimy i wiosny 

przypominam, ze nie ma już egzaminów wstępnych na studia, a tam zakres był zdecydowanie większy niż matura i obowiązywał materiał z dodatkowych źródeł wiedzy, nie tylko z podręcznika 

a co do pytania głównego, to ja bym się nie przejmowała, być moze nawet nie będzie zadań z kombinatoryki na maturze, jak wszystko inne ogarniasz to poradzisz sobie 

co cie obchodzi co robila wczesniej? chciala sie uczyc to sie uczyla, zabronisz w klasie maturalnej siedziec i sie uczyc bo 'trzeba sie bylo uczyc przez poprzednie lata'? zastanow sie troche. 

I wlasnie dlatego ze teraz nie ma egzaminow na studia to czasem trzeba np zdac mature rozszerzona z czegos co w szkole jest jedynie w zakresie podstawowym, wiec trzeba sie douczyc samodzielnie. 

Jeżeli nie robiła wcześniej tego co należy to oczywiste, że nie ma teraz co stękać i i jej załować?

wszyscy wiemy Noma ze ty jestes bystra taka jak woda wiadomo gdzie i zdalabys bez przejrzenia materialow egzamin na radce prawnego od razu, ale moze wez sie czep swoich waflokruchow, co? 

Pasek wagi

znowu ty.... nie znudziło ci się jeszcze spamowanie??

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.