Temat: Presja i brak siły

Dziewczyny macie jakieś rady do matury z matematyki? Nauczycielka bardzo ciśnie kombinatoryke, a ja kompletnie nie umiem tego działu mimo kilku godzin korepetycji i filmików na yt. Nie mogę tego pojąć zwyczajnie i chyba nie poprawie kartkówki. Ale jak się uczyć do matury by zdać, zwłaszcza że mamy nową formułę? I czy da się pogodzić prawko w maturalnej? 27 letni Brat każe mi zdawać teraz bo jestem z marca 06 i że jak nie zapisze się sama to on mnie zapisze i nie pozwoli bym robiła na wakacjach bo będę wtedy uposledzona. Ciężko mi z taką presją. Każdego dnia coś się uczę do matury wiadomo raz więcej raz mniej, ale każdego dnia coś do przodu. Z domu nie wychodzę w ogóle. Przez większość czasu chodzę smutna, bo cały czas myślę o maturze. 

Użytkownik5385278 napisał(a):

Dziewczyny macie jakieś rady do matury z matematyki? Nauczycielka bardzo ciśnie kombinatoryke, a ja kompletnie nie umiem tego działu mimo kilku godzin korepetycji i filmików na yt. Nie mogę tego pojąć zwyczajnie i chyba nie poprawie kartkówki. Ale jak się uczyć do matury by zdać, zwłaszcza że mamy nową formułę? I czy da się pogodzić prawko w maturalnej? 27 letni Brat każe mi zdawać teraz bo jestem z marca 06 i że jak nie zapisze się sama to on mnie zapisze i nie pozwoli bym robiła na wakacjach bo będę wtedy uposledzona. Ciężko mi z taką presją. Każdego dnia coś się uczę do matury wiadomo raz więcej raz mniej, ale każdego dnia coś do przodu. Z domu nie wychodzę w ogóle. Przez większość czasu chodzę smutna, bo cały czas myślę o maturze. 

Twój brat ma coś z głową nie halo.

Obserwując tematy na forum, większość uzytkowniczek spory czas temu zakończyła etap maturalny. Jaki ma cel pytanie na tego typu forum? Niewiele jest tu rówieśniczek zmagajacych się z tym tematem lub będących świeżo po. Poszukałabym miejsca, gdzie możesz spotkać osoby z podobnym problemem

troll.. albo z glowa cos nie tak

troll.. albo z glowa cos nie tak

mature sie zdaje na poczatku maja. DO tego czasu powinnas sie uczyc i przygotowac na spokojnie. Od polowy maja mozesz isc na prawko, bo wyniki i tak dopiero w lipcu beda.

Ja cie troche rozumiem, w tym roku moja corka zdawala mature i jak weszla do pokoju we wrzesniuu to wyszla w bialej bluzce na matrure - wylacznie z przerwa na obiad i lazienke. CIezki czas zarowno dla maturzysty jak i jego bliskich, ale do przezycia.

Pasek wagi

Co do prawka, ja w klasie maturalnej odpuściłam i zapisałam się na kurs od połowy maja, czyli już po podstawowych egzaminach. Zanim rozpoczął się rok akademicki, miałam już prawo jazdy.

Nie uczyłam się jakoś przesadnie, ale robiłam testy maturalne i na bieżąco ogarniałam materiał. Chodziłam też na dodatkowy angielski. Natomiast miałam to szczęście, że w tamtym czasie matematyka nie była obowiązkowym przedmiotem na maturze (zdawałam historię i WOS), także tu Ci nie pomogę. Natomiast jeśli nie wiążesz przyszłości z matematyką ani żadną dziedziną pokrewną, przyłóż się do innych przedmiotów, a matmę ogarnij na tyle, by ją po prostu zdać.

Nie bierz do siebie wszystkiego, co mówi brat, bo on za Ciebie życia nie przeżyje. Sama wiesz najlepiej, jakie masz możliwości i czy czujesz się na siłach, by w tym czasie ogarniać prawko.

Jednocześnie chciałabym zauważyć, że obecnie mam w rodzinie dziewczynę, która jest w 4 klasie technikum, uczy się doskonale, zrobiła już prawo jazdy, pracuje i nawet ma chłopaka (nie ze szkoły) i czas dla niego. Także wszystko zależy od osoby i jej predyspozycji. 

To co możesz zrobić to się uczyć. Nic więcej nie poradzisz. Na maturze jest dużo zadań i jesli chodzi o kombinatorykę to pewnie będzie jedno lub mooooże dwa, więc nawet jeśli nie zrobisz to i tak jest cała masa innych zadań. Może też nie być jej wcale tak na prawdę. Ja kombinatoryki do dzisiaj nie kumam a maturę z matmy zdałam na 5 pisemną i ustną. Było coś z prawdopodobieństwa, ale jakieś łatwe zadanie akurat.

Co do prawka - jesli się nie czujesz na siłach to pogodzić z maturą, to odpuść. Brat nie może Cię zmusić. Jak Cię na siłę zapisze, to ja bym po prostu nie chodziła i tyle. Nie rozumiem takiego wymuszania a już w ogóle nie rozumiem co ma to że nie będziesz zdawała w tym roku prawka tylko np za rok do tego, że będziesz upośledzona? Co to w ogóle za tok myślenia to ja nie wiem. Olej go i rób jak uważasz. Ja bym sie skupiła na maturze a prawko zrobiła w wakacje właśnie. Prawko można zrobić w każdej chwili a od matury jednak dużo zależy - czy dostaniesz się na wymarzoną uczelnię, czy zdasz a jak nie to co wtedy - rok w plecy czy kombinować? Matura jest dużo ważniejsza dla Ciebie w tym momencie życia w którym jesteś. Jeśli czujesz, że nie dasz rady skupić się na obu rzeczach na raz, to jedno odpuść i wiadomo które.

Pasek wagi

Ty już kiedyś pisałaś że nie dajesz sobie rady z presją i bratem. On chyba jest jakiś upośledzony. Ma jakieś poważniejsze argumenty a nie z tyłka? Co Twoi rodzice na to? 

a na jakim poziomie Ty chcesz zdać? Ja zdawałam dwa lata temu i prawie wcale sie nie uczyłam. Moze 3-4 godziny tygodniowo i zdałam na średnim poziomie... Mam prawie 60 lat...Nie taki diabeł straszny

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.