- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 października 2023, 10:55
Hej doradźcie mi tak od siebie jak najłatwiej schudnąć? Chodzi mi o taki sposób bez zbędnego wydziwiania i utrudniania sobie życia, ale żeby było skutecznie i żeby mieć przekonanie ze robi się dobrze. Mam 66kg przy 174 cm wzrostu i najlepiej czuje się przy wadze 60-62 kg ale jakoś ostatnio zepchnelam wyglad na drugi plan a teraz mi zaczelo przeszkadzać tych kilka kg. Ale wiem ze jak zaczynam szaleć i mocno kombinować to jest efekt odwrotny i źle mi to robi na psyche stad pytam o taki niedojezdzajacy sposób ale skuteczny. Ćwiczę 3 razy w tyg po godzinie i więcej czasu ciężko wygospodarować. Mam ciężkie noce bo dziecko ząbkuje i tez mi się wydaje ze przez pobudki i niewyspanie więcej jem i nie mam silnej woli ale chxe się ogarnąć w porę …dodam ze mi mocno poszło w brzuchvi mam oponkę
Edytowany przez asdfer 17 października 2023, 11:11
18 października 2023, 07:32
"Odchudzałam się" mniej więcej od 16 r.ż. i lawirowałam wagą +/-10kg. Zawsze jak zaczynałam dietę, to liczyłam kalorie i ćwiczyłam do zajechania. Jedyne czego mnie to nauczyło, to tego, że mniej więcej wzrokowo jestem w stanie oszacować ilość kalorii na talerzu. Teraz jako 30 latka postanowiłam na zmianę nawyków i nie nazywam swojego procesu dietą. Bez liczenia kalorii w zeszycie, bez ćwiczeń (tylko spacery i ogarnianie 3 latki) i bez zbędnej spiny zrzuciłam w dwa miesiące 6kg.
Jem w określonych porach, moje okno żywieniowe to 7-17/18 (ale ja chodzę wcześniej spać). Wstaje do córy w nocy, ale do tego można się przyzwyczaić, choć pamiętam, że z ząbkującym maluchem jest znacznie trudniej. Musisz zacząć jeść "z głową" i uświadomić sobie, że 2-3 ciastka mają tyle samo kalorii, co np serek wiejski, który już w połączeniu z warzywami i pełnoziarnistym chlebem da Ci wartościowy posiłek.
Na moją psychę działa odliczanie. Łatwiej jest wrzucić sobie wyzwanie 30 czy 60 dniowe i jak bardzo chce się zjeść tabliczkę czekolady, to policzyć ile zostało do końca. ;) Myślę, że okres świąteczny, to fajny okres do wyznaczenia sobie takiej daty, w której kupisz sobie sukienkę rozmiar mniejszą w nagrodę.
Magicznego sposobu nie ma, chociaż na jakiś okres należy sobie narzucić dyscyplinę.
18 października 2023, 19:54
U mnie się sprawdziło, przestanie zakazywania sobie czegokolwiek, jem wszystko, tylko w rozsądnych ilościach, wyliczyłam deficyt i tego sie trzymam, jem codziennie słodycze według zasady 80/20 i do tego ruch spacery i rowerek stacjonarny, waga bardzo ładnie leci i głowa jest wolna od presji, że nie mogę sobie zjesc słodkiego :) polecam, bo przerobiłam wszystkie diety świata i zawsze wracałam do starych nawyków teraz od ponad roku tak jem i nie mam napadów na jedzenie.
Czyli liczysz kalorie ?
bez liczenia nie dasz rady. Bardzo łatwo jest przekroczyć ilość kalorii potrzebna do schudnięcia
Asha przestań pisać takie głupoty,bo się słabo robi. Przez takie mity wiele ludzi ma zaburzenia. Oswiece Cie- nie trzeba liczyć kcl,żeby schudnąć.
18 października 2023, 20:47
Może rob sobie często jakieś herbaty, zwłaszcza teraz jak zimniej zaczyna być, to fajna sprawa i może pomoże ograniczyć podjadanie. A zarwane nocki z czasem się skończą, wtedy może samo wszystko wróci do normy :) i fajnie, ze już reagujesz, z dwoma kilogramami łatwiej się uporać niż z 20 :)
mi dietetyczka powiedziała że picie herbat między posiłkami jest traktowane przez móżg jako posiłek ( oczywiście gorzkich bez kalorii też). I Tak naprawdę zamiast 4-5 posiłków dziennie serwowałam sobie 10-12. Zaleciła tylko wodę pomiędzy posiłkami
19 października 2023, 09:22
U mnie się sprawdziło, przestanie zakazywania sobie czegokolwiek, jem wszystko, tylko w rozsądnych ilościach, wyliczyłam deficyt i tego sie trzymam, jem codziennie słodycze według zasady 80/20 i do tego ruch spacery i rowerek stacjonarny, waga bardzo ładnie leci i głowa jest wolna od presji, że nie mogę sobie zjesc słodkiego :) polecam, bo przerobiłam wszystkie diety świata i zawsze wracałam do starych nawyków teraz od ponad roku tak jem i nie mam napadów na jedzenie.
Czyli liczysz kalorie ?
bez liczenia nie dasz rady. Bardzo łatwo jest przekroczyć ilość kalorii potrzebna do schudnięcia
Trochę za odważny ten komentarz, oczywiście, że można schudnąć bez liczenia kalorii.