Temat: Sprzedaż na vinted

Hej, z tego co wiem opodatkowaniu podlegają osoby, które dokonały na platformach typu olx czy vinted ponad 30 sprzedaży za ponad 2 tysiące euro. Zaczęłam wyprzedawać szafę, buty, kosmetyki, dodatki i tych sprzedaży mam już ponad 30 ale nie przekraczam kwoty 2 tys euro, ciężko to zrobić sprzedając buty za 40 zł, sukienkę za 15 czy płaszcz za 50 zł. Jak to wygląda od strony prawnej? Kiedy i czy mam się z tego rozliczać? Jak?

Inaczej. Jak jest >30 transakcji lub odpowiednia kwota to platforma musi zaraportować takiego użytkownika organom skarbowym. Ale to czy jest należny podatek czy też nie zależy o tego co sprzedajesz, jeśli to naprawdę własne rzeczy używane, które posiadałaś co najmniej pół roku to podatku nie ma.

EDIT: oczywiście jeśli wartość transakcji <1000 zł, jednak pisałaś o transakcjach na co najwyżej kilkadziesiąt złotych.

Pasek wagi

Boszsz to w tym krayu już nawet własnych szmat bez podatku sprzedać nie można ja pdole. A jeśli znudzi mi się futro za 10 k ?

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

Boszsz to w tym krayu już nawet własnych szmat bez podatku sprzedać nie można ja pdole. A jeśli znudzi mi się futro za 10 k ?

Masz świadomość, że na vinted od groma kont funkcjonuje praktycznie jak hurtowe lumpeksy? Dlaczego de facto sklep ma nie płacić podatków?

menot napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Boszsz to w tym krayu już nawet własnych szmat bez podatku sprzedać nie można ja pdole. A jeśli znudzi mi się futro za 10 k ?

Masz świadomość, że na vinted od groma kont funkcjonuje praktycznie jak hurtowe lumpeksy? Dlaczego de facto sklep ma nie płacić podatków?

Dokładnie. I nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek był ścigany za sprzedaż 3 par spodni i używanych butów. Tu raczej chodzi o wyłapywanie osób prowadzących na takich portalach regularną sprzedaż towaru omijając podatki.

Pasek wagi

można sprzedawać swoje rzeczy używane przynajmniej pół roku bez podatku, ale w teorii to trzeba mieć potwierdzenie zakupu tych rzeczy. Wątpię żeby ktoś to ścigał.

Wattieza napisał(a):

można sprzedawać swoje rzeczy używane przynajmniej pół roku bez podatku, ale w teorii to trzeba mieć potwierdzenie zakupu tych rzeczy. Wątpię żeby ktoś to ścigał.

Myślę, że też to widać kto sprzedaje swoje rzeczy a kto prowadzi regularny sklep, bo przy sklepie skala jest o niebo większa i rozmiarówka dużo bardziej zróżnicowana. Jak ktoś sprzedaje swoje, to nie ma przecież ciuchów od XS do XXXL, dziecięcych od 56 do 164 cm i butów od 20 do 46 raczej, tylko są to zbliżone do siebie rozmiary.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.