Temat: Reinkarnacja

W temacie "czy chcielibyśmy urodzić się w 2023" część osób wspomniała, że wierzy w reinkarnację. 

*Co was do tego poglądu przekonuje? 

*Czy brałyście udział w hipnozie regresyjnej? *Pamiętacie przeszłe wcielenia? 

Zapraszam do dyskusji także osoby niewierzące lub wierzące w inne systemy religijne - dlaczego wg was reinkarnacja nie jest prawdą? 

Tojotka napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

niestety od kiedy groby są zabetonowane to nie wierzę, znaczy w taką formę jak Wy to nigdy nie wierzyłam, dla mnie reinkarnacja było pobieranie składników z rozkładającego się ciała przez rośliny i owady, wtedy cząstki człowieka stawały się cząstkami w roślinach i owadach, ale sam zmarły człowiek nie stawał się innym organizmem. 

skoro wierzycie w reinkarnację, to skoro kilka tysięcy lat temu było miliardy ludzi i zwierząt mniej to jakim cudem każdy ma mieć swoje poprzednie wcielenie...reinkarnacja sama w sobie się wyklucza jeśli ktokolwiek posiada podstawy biologii chemii i fizyki

Wydaje mi się, że Andrzej Dragan poznał ciut więcej niż podstawy fizyki a zapytany w temacie życia po życiu powiedział po prostu "tego nie wiemy". Ale skoro fizyka kwantowa opiera się na udowodnionym założeniu, że cząstki mogą przebywać w wielu miejscach jednocześnie, a nadświetlny obserwator posiada co najmniej 3 wymiary czasu (co zdaniem Andrzeja jest matematyczne prawidłowe choć kompletnie nieintuicyjne), to jednoznaczne skreślenie reinkarnacji czy innych równie nieintuicyjnych form egzystencji jest oznaką braku otwartości. Powtórzę za mistrzem: tego po prostu nie wiemy.

👍🏻🏆

Chciałabym, żeby było coś więcej po śmierci, szczególnie że obserwując świat widzę sens i logikę - ale nie taką jaka pojawia się w większości religii. Myślę, że to wielka pycha sądzić, że jesteśmy jednym wybranym gatunkiem i że sprawiedliwość to coś, co nam się należy i że idziemy do nieba/piekła/reinkarnujemy by odpłacić za grzechy/uczyć się. Każdy, najmniejszy organizm konkuruje z innym o zasoby, świat jest od podszewki "zły" ale to wsumie pojęcie wymyślone przez człowieka, bo w naturze wszystko jest w harmonii, pomimo że oparte na egoizmie. Co do empatii, to jeśli wykształciliśmy ją na drodze ewolucji (egoizmu - po to by lepiej zrozumieć nasze stado i przeżyć) to wsumie nie widzę tutaj nic ponad zwierzęcość - my tylko dopisujemy sobie jakieś ideały do cech, które są niczym innym a kolejną metodą na przeżycie. Myślę, że jako gatunek nie liczymy się. Wierzę, że jest tam jakiś stworzyciel bezosobowy, który jest logiczny, który stworzył przedłużenie gatunkow w jakimś sobie tylko wiadomym celu.

Wsumie nasza świadomość to może tylko efekt uboczny procesów zachodzących w organizmie, po to by lepiej sterować systemem (ludzkim ciałem) do uzyskania konkretnych celów. Ktoś powyżej wymienił tulpę - myślę że nasz cały system da się "zhakować", niektóre procesy są przed nami ukryte, bo po prostu niepotrzebna jest nam ta wiedza. Do tego mamy ograniczone postrzeganie przez ilość zmysłów więc tak naprawdę nasze postrzeganie świata pewnie ma się nijak do tego jak jest naprawdę.

Jeszcze zawsze fascynowała mnie teoria, że wszyscy jesteśmy bogiem, a bóg doświadcza samego siebie (swoje stworzenie) pojedyńczo ale w tym samym czasie (Alan Watts) co wsumie ma dla mnie sens, cały kosmos jest siłą-bogiem a my jesteśmy nim/nią i jednocześnie jego/jej placem zabaw.

Tojotka napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

niestety od kiedy groby są zabetonowane to nie wierzę, znaczy w taką formę jak Wy to nigdy nie wierzyłam, dla mnie reinkarnacja było pobieranie składników z rozkładającego się ciała przez rośliny i owady, wtedy cząstki człowieka stawały się cząstkami w roślinach i owadach, ale sam zmarły człowiek nie stawał się innym organizmem. 

skoro wierzycie w reinkarnację, to skoro kilka tysięcy lat temu było miliardy ludzi i zwierząt mniej to jakim cudem każdy ma mieć swoje poprzednie wcielenie...reinkarnacja sama w sobie się wyklucza jeśli ktokolwiek posiada podstawy biologii chemii i fizyki

Wydaje mi się, że Andrzej Dragan poznał ciut więcej niż podstawy fizyki a zapytany w temacie życia po życiu powiedział po prostu "tego nie wiemy". Ale skoro fizyka kwantowa opiera się na udowodnionym założeniu, że cząstki mogą przebywać w wielu miejscach jednocześnie, a nadświetlny obserwator posiada co najmniej 3 wymiary czasu (co zdaniem Andrzeja jest matematyczne prawidłowe choć kompletnie nieintuicyjne), to jednoznaczne skreślenie reinkarnacji czy innych równie nieintuicyjnych form egzystencji jest oznaką braku otwartości. Powtórzę za mistrzem: tego po prostu nie wiemy.

koncepcja istnienia reinkarnacji jest i tak bardzo bardzo grzeczna i przystępna dla naszej świadomości w porównaniu z taką teorią rzeczywistości równoległych. To jest dopiero mindfuck, a według wspomnianego prof. Dragana, prawdopodobnie naszego przyszłego noblisty z dziedziny fizyki - cała dotychczasowa nauka z obszaru fizyki kwantowej prowadzi do potwierdzenie tej teorii. Polecam mądralińskim sugerującym powrót do podstaw biologii, chemii i fizyki - o faktyczne zainteresowanie co się aktualnie dzieje w dziedzinie fizyki, w jakim martwym punkcie stanęła ta dziedzina bo wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dekadach nastąpi całkowite wywrócenie paradygmatu współczesnej nauki

Berchen napisał(a):

bylam przy przeprowadzaniu hipnozy regresyjnej, w kolejnych dniach byl tez seans pokazujacy przyszlosc, to co wtedy przezylam zaskoczylo mnie totalnie i wiem od tamtej pory ze jest to mozliwe. 

Czy to, co zobaczyłaś jako przyszłość spełniło się? Napiszesz coś więcej o samym seansie?

elizadaay napisał(a):

Berchen napisał(a):

bylam przy przeprowadzaniu hipnozy regresyjnej, w kolejnych dniach byl tez seans pokazujacy przyszlosc, to co wtedy przezylam zaskoczylo mnie totalnie i wiem od tamtej pory ze jest to mozliwe. 

Czy to, co zobaczyłaś jako przyszłość spełniło się? Napiszesz coś więcej o samym seansie?

spelnilo sie, mimo ze w tamtym czasie wydawalo sie zupelnie nierealne, niemozliwe, nie chce opisywac na forum bo dotyczy to mojej bliskiej osoby i zbyt dlugo, duzo musialabym opowiadac.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.