- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 września 2023, 13:49
Za jakiś czas przeprowadzamy się do nowego domu. Chcę ładnie zagospodarować działkę, cała ma około 1350 m, prostokąt, dłuższym bokiem do ulicy. Macie jakieś rady z doświadczenia, czego unikać, co się sprawdziło u Was, a co nie?
22 września 2023, 14:22
Przede wszystkim dać sobie czas i nie robić wszystkiego na hurra. My np nie mieliśmy jakiejś wielkiej koncepcji. Zajeliśmy się innymi rzeczami. W którymś momencie wymyśliłam że chcę warzywniak w skrzynkach i poczytałam gdzie najlepiej takie coś ustawić. Miejsce znalazło się samo. Potem znowu olaliśmy temat aż sobie coś znowu wymyśliliśmy i też czytaliśmy gdzie w jakich warunkach najlepiej np dana roślina rośnie. I tak jakoś poszło z czasem. Dwójka sąsiadów z kolei chciała mieć wszystko od razu. Nakupowali, nasadzili i co kilka miesięcy widzę, że coś wykopują i dają gdzie indziej, bo tam się jednak nie sprawdziło albo zmienili koncepcję i w tym miejscu chcą jednak czegoś innego. Dużo rzeczy samo wychodzi w praniu jak np miejsce gdzie zazwyczaj siedzicie sobie na jakichś leżakach ( chyba ze jest taras i nie bedziecie na trawie siedzieć to spoko). Jak chcesz mieć miejsce typowo grillowe czy ogniskowe, to też pewnie z czasem wyjdzie gdzie najlepiej się sprawdza i najczęściej takie coś stawiacie przy okazji imprezy. Jak się ustalą metodą prób i błędów takie stałe miejsca rekreacyjne, to potem wypełnianie ich nasadzeniami to już pikuś, bo widzisz, że tu fajnie by było jakieś drzewko mieć a tu np jakby zrobić kratkę i bluszcz albo winogron to by było fajne miejsce osłonięte od ciekawskich spojrzeń. Ogólnie my jako my jesteśmy raczej typami przemyślanych rzeczy i chociaż długo to wszystko trwało i właściwie nadal trwa, to jednak póki co wszystko co zrobiliśmy/posadziliśmy ma swoje miejsce niezmienione od początku. Choć oczywiście chciałoby się mieć to wszystko od razu :) Ale wolę na spokojnie i docelowo niż się narobić a potem połowę przenosić bo jednak nie albo popadają bo posadziłam byle gdzie i np w cieniu a powinnam w słońcu lub na odwrót. No i dopasowywać rośliny do działki. My mamy działkę nie dużą, więc u nas np drzewa owocowe tradycyjne nie wypalą bo będą za wielkie. Ale są np drzewka owocowe karłowe albo kolumnowe (własnie takie planuję posadzić) bo zajmują mało miejsca. Jeśli chodzi o owoce to polecam sadzić to co będziecie jeść a nie żeby mieć bo potem żadna to frajda jak się wkurzasz że znowu Ci śliwka obrodziła a Ty w sumie śliwki to tak średnio lubisz. Lepiej mieć mniej ale korzystać niż dużo, robić przy tym dużo a potem się wkurzać, że nikt tego nie chce jeść ;) Ogólnie bez spiny :) A jak kompletnie nie masz koncepcji to kilkoro sąsiadów wzięło sobie jakiegoś tam projektanta ogrodów i są zadowoleni.
22 września 2023, 16:50
Nie sadzić tuj, bo są trujące. Rozeznać się jaką macie w tym ogrodzie ziemię, zastanowić się, co tak naparawdę byś chciała i rozwijać ten ogród powoli.
Edytowany przez krolowamargot 22 września 2023, 17:19
22 września 2023, 17:11
Nie zadzić tuj, bo są trujące. Rozeznać się jaką macie w tym ogrodzie ziemię, zastanowić się, co tak naparawdę byś chciała i rozwijać ten ogród powoli.
I jak dla mnie śmierdzą kocimi szczochami.
22 września 2023, 17:15
To jest temat rzeka, ale najważniejsze jak dla mnie to kupować roślinny w pobliskiej szkółce, takie które zimują w doniczkach bez okrycia. Stawiała bym głównie na rośliny iglaste, dobrze nawodnione będą zdrowo rosły i nie będą wymagały żadnych oprysków chemicznych. Trochę gorzej jest niestety z lisciakami bo często coś je żre niestety a to mszyca a to gonsiony lub ślimaki. Mam oczywiście trochę takich roślin w ogrodzie ale "szkielet" i tło stanowią rośliny iglaste które dają dobre tło dla liściastych,bylin itd. Jeśli chodzi o sadzenie roślin to zawsze sadzę je w rodzime podłoże, uważam że kupowanie worów podłoży nie ma sensu bo system korzeniowy szybko i tak do niego przerośnie. Lepiej zainwestować w nawodnienie. Można to dość łatwo wykonać samodzielnie rozkładają linie królujące. No i ściółkowanie,najlepiej jednak z czasem sprawdza się kora sosnowa można ją rozłożyć nawet bez agrowlokniny jeśli podłoże jest wolne od wieloletnich chwastów,warstwa minimalna to 5 cm. W ogrodzie najważniejsza jest kompozycja i ładny ogród można zrobić dosłownie z najbardziej pospolitych roślin.
To fragment mojego. Jeśli chodzi o aranżację to chyba najlepiej skorzystać z pomocy szkółki ponieważ projektanci biorą rośliny do projektu z tzw baz roślin. I często są zbyt wymyślne, trudne lub niemożliwe do zdobycia,delikatne i problematyczne. Jeśli szkółka oferuje taką usługę to zobaczyć ich projekty i ustalić czego my oczekujemy,jaki styl nam się podoba. Ja swoim klientom często pomagam w aranżacji sugerując żeby poszukać w necie inspiracji a ja pomogę dobrać rośliny aby osiągnąć dany efekt.
Edytowany przez Noir_Madame 22 września 2023, 17:54
22 września 2023, 17:20
Nie zadzić tuj, bo są trujące. Rozeznać się jaką macie w tym ogrodzie ziemię, zastanowić się, co tak naparawdę byś chciała i rozwijać ten ogród powoli.
I jak dla mnie śmierdzą kocimi szczochami.
Co za bzdura, większość roślin ozdobnych która znajduje się w ogrodzie jest trująca ale chyba nie będziesz ich jadła ? Ostatnio czytałam wzmiankę że najlepiej oczyszczają powietrze ze szkodliwych cząstek unoszących się w powietrzu,robiono porównawcze pomiary. Miliony ludzi ma je w ogrodzie a jakoś trup gęsto się nie ściele. Ludzie żarciem bardziej się trują i jakoś się tym nie przejmują.
22 września 2023, 17:25
Nie zadzić tuj, bo są trujące. Rozeznać się jaką macie w tym ogrodzie ziemię, zastanowić się, co tak naparawdę byś chciała i rozwijać ten ogród powoli.
I jak dla mnie śmierdzą kocimi szczochami.
Owszem, i śmierdzą. Ja w ogóle, jestem team ogród z kwiatami i kwitnącymi roślinami, porządny, dobrze utrzymany trawnik i użytkowy kawałek - z ziołami czy czym tam. I muszę mieć tulipany, róże i lilaki.
I tak, rozważyć założenie sensownego systemu nawadniającego.
Edytowany przez krolowamargot 22 września 2023, 17:26
22 września 2023, 17:29
To jest temat rzeka, ale najważniejsze jak dla mnie to kupować roślinny w pobliskiej szkółce, takie które zimują w doniczkach bez okrycia. Stawiała bym głównie na rośliny iglaste, dobrze nawodnione będą zdrowo rosły i nie będą wymagały żadnych oprysków chemicznych. Trochę gorzej jest niestety z lisciakami bo często coś je żre niestety a to mszyca a to gonsiony lub ślimaki. Mam oczywiście trochę takich roślin w ogrodzie ale "szkielet" i tło stanowią rośliny iglaste które dają dobre tło dla liściastych,bylin itd. Jeśli chodzi o sadzenie roślin to zawsze sądzę je w rodzime podłoże, uważam że kupowanie worów podłoży nie ma sensu bo system korzeniowy szybko i tak do niego przerośnie. Lepiej zainwestować w nawodnienie. Można to dość łatwo wykonać samodzielnie rozkładają linie królujące. No i ściółkowanie,najlepiej jednak z czasem sprawdza się kora sosnowa można ją rozłożyć nawet bez agrowlokniny jeśli podłoże jest wolne od wieloletnich chwastów,warstwa minimalna to 5 cm. W ogrodzie najważniejsza jest kompozycja i ładny ogród można zrobić dosłownie z najbardziej pospolitych roślin.
To fragment mojego. Jeśli chodzi o aranżację to chyba najlepiej skorzystać z pomocy szkółki ponieważ projektanci biorą rośliny do projektu z tzw baz roślin. I często są zbyt wymyślne, trudne lub niemożliwe do zdobycia,delikatne i problematyczne. Jeśli szkółka oferuje taką usługę to zobaczyć ich projekty i ustalić czego my oczekujemy,jaki styl nam się podoba. Ja swoim klientom często pomagam w aranżacji sugerując żeby poszukać w necie inspiracji a ja pomogę dobrać rośliny aby osiągnąć dany efekt.
Ja też jestem team iglaki. Mamy większość iglaków bo są zimozielone i mrozoodporne a wybór jest całkiem spory, więc nie trzeba mieć wszystkiego na jedno kopyto. Ja chciałam żeby ogród był cały rok zielony a nie tylko ładny od wiosny do jesieni a potem wiechcie zostają. No i to prawda - z tego co widzę u sąsiadów to liściaste drzewka co trochę im chorują i ciągle muszą pryskać.
Co do trujących tui. W sumie jak się wczytać to pewnie 3/4 roślin domowych ma się trujących tylko się o tym nie wie. Nikt tego nie je (o ile nie ma się zwierząt) a (przynajmniej ja) jak coś robię przy roślinach to potem dokładnie myję ręce zawsze. Jedyne na co bym zwróciła uwagę jeśli planuje się dzieci lub ma się małe - to póki są małe unikać roślin które owocują małymi kuleczkami (jest tego trochę). Niektóre są niegroźne ale niektóre są trujące a malutkie dzieci mogą pomylić je z owocami. Np winobluszcz pieciolistkowy ma owoce wyglądające jak jagody/borówki/ciemny winogron ogrodowy i są ogólnie szkodliwe w porywach do trujących - zależy kto zje i ile. Przy większych dzieciach problem odpada bo myślę, że jak się rzuci hasło nie jedz bo to trujące to ogarną temat, ale taki 2-3 latek to już słabiej. Natomiast sama roślina mi się mega podoba, bo się pięknie wybarwia jesienią na czerwono. A tak to jest zielona. Niestety gubi liście na zimę i tylko dlatego jej sobie nie zasadziłam. Natomiast na płocie wygląda super - mocno się krzewi i zagęszcza. Ale zimą same badyle zostają niestety.
Edytowany przez Karolka_83 22 września 2023, 17:33
22 września 2023, 17:47
To jest temat rzeka, ale najważniejsze jak dla mnie to kupować roślinny w pobliskiej szkółce, takie które zimują w doniczkach bez okrycia. Stawiała bym głównie na rośliny iglaste, dobrze nawodnione będą zdrowo rosły i nie będą wymagały żadnych oprysków chemicznych. Trochę gorzej jest niestety z lisciakami bo często coś je żre niestety a to mszyca a to gonsiony lub ślimaki. Mam oczywiście trochę takich roślin w ogrodzie ale "szkielet" i tło stanowią rośliny iglaste które dają dobre tło dla liściastych,bylin itd. Jeśli chodzi o sadzenie roślin to zawsze sądzę je w rodzime podłoże, uważam że kupowanie worów podłoży nie ma sensu bo system korzeniowy szybko i tak do niego przerośnie. Lepiej zainwestować w nawodnienie. Można to dość łatwo wykonać samodzielnie rozkładają linie królujące. No i ściółkowanie,najlepiej jednak z czasem sprawdza się kora sosnowa można ją rozłożyć nawet bez agrowlokniny jeśli podłoże jest wolne od wieloletnich chwastów,warstwa minimalna to 5 cm. W ogrodzie najważniejsza jest kompozycja i ładny ogród można zrobić dosłownie z najbardziej pospolitych roślin.
To fragment mojego. Jeśli chodzi o aranżację to chyba najlepiej skorzystać z pomocy szkółki ponieważ projektanci biorą rośliny do projektu z tzw baz roślin. I często są zbyt wymyślne, trudne lub niemożliwe do zdobycia,delikatne i problematyczne. Jeśli szkółka oferuje taką usługę to zobaczyć ich projekty i ustalić czego my oczekujemy,jaki styl nam się podoba. Ja swoim klientom często pomagam w aranżacji sugerując żeby poszukać w necie inspiracji a ja pomogę dobrać rośliny aby osiągnąć dany efekt.
Ja też jestem team iglaki. Mamy większość iglaków bo są zimozielone i mrozoodporne a wybór jest całkiem spory, więc nie trzeba mieć wszystkiego na jedno kopyto. Ja chciałam żeby ogród był cały rok zielony a nie tylko ładny od wiosny do jesieni a potem wiechcie zostają. No i to prawda - z tego co widzę u sąsiadów to liściaste drzewka co trochę im chorują i ciągle muszą pryskać.
Co do trujących tui. W sumie jak się wczytać to pewnie 3/4 roślin domowych ma się trujących tylko się o tym nie wie. Nikt tego nie je (o ile nie ma się zwierząt) a (przynajmniej ja) jak coś robię przy roślinach to potem dokładnie myję ręce zawsze. Jedyne na co bym zwróciła uwagę jeśli planuje się dzieci lub ma się małe - to póki są małe unikać roślin które owocują małymi kuleczkami (jest tego trochę). Niektóre są niegroźne ale niektóre są trujące a malutkie dzieci mogą pomylić je z owocami. Np winobluszcz pieciolistkowy ma owoce wyglądające jak jagody/borówki/ciemny winogron ogrodowy i są ogólnie szkodliwe w porywach do trujących - zależy kto zje i ile. Przy większych dzieciach problem odpada bo myślę, że jak się rzuci hasło nie jedz bo to trujące to ogarną temat, ale taki 2-3 latek to już słabiej. Natomiast sama roślina mi się mega podoba, bo się pięknie wybarwia jesienią na czerwono. A tak to jest zielona. Niestety gubi liście na zimę i tylko dlatego jej sobie nie zasadziłam. Natomiast na płocie wygląda super - mocno się krzewi i zagęszcza. Ale zimą same badyle zostają niestety.
Winobliszcz to bardzo ekspansywna roślina niestety, miałam i zlikwidowałam 6 lat temu a ciągle pojawia się w ogrodzie. A co do żywotników
Zapach owszem nie każdemu może odpowiadać ale są różne gatunki które różne pachną. Żywotnik olbrzymi i jego odmiany pachą anyżem,ja akurat tego zapachu nie znoszę. Ale te olejki eteryczne wydzielają się w upalne dni i podczas cięcia. Są jeszcze cyprysik, bardzo różnorodna grupa roślin od takich dorastających do kilku metrów do miniatur osiadających max 50 cm.
22 września 2023, 18:12
Nie sadzić tuj, bo są trujące. Rozeznać się jaką macie w tym ogrodzie ziemię, zastanowić się, co tak naparawdę byś chciała i rozwijać ten ogród powoli.
Polecam się zapoznać z nowymi badaniami https://zielona.interia.pl/przyroda/news-polacy-kochaja-odgradzac-sie-tujami-odkryto-ich-zaskakujaca-,nId,7025363
Edytowany przez Noir_Madame 22 września 2023, 18:13