Temat: Wesele z dzieckiem 9 tygodni

Cześć, mam pytanie. Za miesiąc idę na ślub i wesele z mężem i naszym dzieckiem, które w dniu wesela będzie miało 9 tygodni. Czy poszłybyście na wesele z tak małym dzieckiem? 

Planujemy pójść z dzieckiem i mieć je przy nas na sali w ciągu dnia.

Dowiedziałam sie, ze będzie osobne pomieszczenie do karmienia dziecka, więc może dziecko zostanie tam wieczorem na spanie i będę do niego zaglądała co jakiś czas? Na weselu będzie kilka osób z rodziny, w tym moja mama, więc jest szansa, że czasami ktoś spojrzy na dziecko dodatkowo w pokoiku.

Sala jest oddalona o godzinę drogi autem od naszego miejsca zamieszkania.

Myślicie, że wesele z tak małym bobasem to dobry pomysł? Może byłyście w podobnej sytuacji i doradzicie mi jak najlepiej siebie i dziecko przygotować na taką imprezę? 

Kina9 napisał(a):

Yenla napisał(a):

W sensie, że co? Że dziecko będzie sobie spało w jakiejś sali samo? A wy się będziecie bawić ? I ktoś zaglądnie ? ? 2 miesięczne dziecko? jestem w szoku, ze można mieć takie pomysły, ja mam 9 latka i nie zostawiam go samego na noc, nawet jak jesteśmy na wakacjach, w pokoju zawsze ktoś jest. Jak dziecko się obudzi? Jak mu się uleje i się zakrztusi ? Powiem tak, ja osobiście bym w ogóle z takim maluszkiem nie poszła na imprezę tego typu, raz okres grypowy, dwa głośna muzyka, totalne przebodźcowane. A jeśli już bym się zdecydowała to na obiad i została maks 3h, po czym wróciła do domu. 

I od 9 lat nie śpisz tylko obserwujesz jak śpi? Albo siedzisz w tym samym pomieszczeniu i nie wyjdziesz do póki się nie obudzi? To nie atak, ale trochę mnie te komentarze dziwią. Dziecko ma teraz 5 tygodni, w nocy ładnie śpi - nikt z nad nią nie stoi w nocy podczas snu. W dzień też gdy ładnie śpi, ja mam czas na inne sprawy i nie siedzę przy jej łóżeczku...

Dziękuję za pomysł z wózkiem na sali, to może się u nas sprawdzić :) 

Nie zostawiam samego w nocy tzn. nie wychodzę z domu jak Młody śpi np. do sklepu, czy nawet do ogrodu, jestem w domu, a tym bardziej nie zostawiam go w obcych miejscach typu domy weselne czy hotele, wiec na wakacjach nie pije drineczkow w hotelowym barze tylko siedzę z dzieckiem w pokoju. 

Pasek wagi

Nie, nie brałabym. To za malutkie dziecko, za dużo ludzi, za duży hałas. Plus dodatkowo czas pierwszych szczepień, po co kusić los. 

Nasz synek miał 5 miesięcy jak byliśmy zaproszeni na wesele, poszliśmy tylko na ślub. 

cancri napisał(a):

Moja corka miala 5 tyg. na pierwszym weselu i okolo 2 msc na drugim. W obydwu przypadkach mielismy ustalony nocleg blisko sali, chociaz to wcale nie bylo dobre, bo bylo troche glosno. Hotele mialy lozeczka turystyczne, my mielismy swoje. Z corka siedzielismy przy obiedzie na sali, a potem juz na zmiane w pokoju. Jak byla moja zmiana np., to panna mloda siedziala ze mna na przyklad, zebysmy mialy tez troche czasu dla siebie ;-) Na kolejnym weselu bylismy, jak miala tak 1.5 roku. I to bylo zle, nie bylo tam zadnego pokoju hotelowego. Mielismy spac u kogos 10 min od miejsca wesela, a potem sie okazalo, ze jednak po drugiej stronie Krakowa (a wesele bylo niedaleko lotniska), po czym pierwszy transport wbrew zapewnieniom przyjechal o 1 w nocy. I bez fotelika. To wesele to byl koszmar pod tym wzgledem, tam nie bylo ani jednej sali, by moc pojsc z dzieckiem. A bylo to ustalane, ze przyjedziemy, ale zostaniemy tak maks do 21 na sali, etc. etc. A potem co pol godziny, juz juz zaraz bedzie transport...

Nie wyobrazam sobie w ogole wpasc na taki pomysl, by takiego maluszka zostawic samemu w jakiejs osobnej sali ? Przeciez takie dzieci sa narazone na smierc lozeczkowa, do tego w kazdym momencie moze sie takie dziecko zachlysnac, bo mu sie odbije.

Jak tak samo. Nie zostawiłabym samego a Ty na głośnej sali gdzie go nawet nie usłyszysz? Sorki, ale to nie jest poważne.

Kina9 napisał(a):

cancri napisał(a):

Moja corka miala 5 tyg. na pierwszym weselu i okolo 2 msc na drugim. W obydwu przypadkach mielismy ustalony nocleg blisko sali, chociaz to wcale nie bylo dobre, bo bylo troche glosno. Hotele mialy lozeczka turystyczne, my mielismy swoje. Z corka siedzielismy przy obiedzie na sali, a potem juz na zmiane w pokoju. Jak byla moja zmiana np., to panna mloda siedziala ze mna na przyklad, zebysmy mialy tez troche czasu dla siebie ;-) Na kolejnym weselu bylismy, jak miala tak 1.5 roku. I to bylo zle, nie bylo tam zadnego pokoju hotelowego. Mielismy spac u kogos 10 min od miejsca wesela, a potem sie okazalo, ze jednak po drugiej stronie Krakowa (a wesele bylo niedaleko lotniska), po czym pierwszy transport wbrew zapewnieniom przyjechal o 1 w nocy. I bez fotelika. To wesele to byl koszmar pod tym wzgledem, tam nie bylo ani jednej sali, by moc pojsc z dzieckiem. A bylo to ustalane, ze przyjedziemy, ale zostaniemy tak maks do 21 na sali, etc. etc. A potem co pol godziny, juz juz zaraz bedzie transport...

Nie wyobrazam sobie w ogole wpasc na taki pomysl, by takiego maluszka zostawic samemu w jakiejs osobnej sali ? Przeciez takie dzieci sa narazone na smierc lozeczkowa, do tego w kazdym momencie moze sie takie dziecko zachlysnac, bo mu sie odbije.

Zostawić samą i zaglądać gdy zaśnie wieczorem. W domu też śpi i nie patrzę na nią całą noc :)

Nie masz monitora oddechu w domu? 🤔

akitaa napisał(a):

Kina9 napisał(a):

cancri napisał(a):

Moja corka miala 5 tyg. na pierwszym weselu i okolo 2 msc na drugim. W obydwu przypadkach mielismy ustalony nocleg blisko sali, chociaz to wcale nie bylo dobre, bo bylo troche glosno. Hotele mialy lozeczka turystyczne, my mielismy swoje. Z corka siedzielismy przy obiedzie na sali, a potem juz na zmiane w pokoju. Jak byla moja zmiana np., to panna mloda siedziala ze mna na przyklad, zebysmy mialy tez troche czasu dla siebie ;-) Na kolejnym weselu bylismy, jak miala tak 1.5 roku. I to bylo zle, nie bylo tam zadnego pokoju hotelowego. Mielismy spac u kogos 10 min od miejsca wesela, a potem sie okazalo, ze jednak po drugiej stronie Krakowa (a wesele bylo niedaleko lotniska), po czym pierwszy transport wbrew zapewnieniom przyjechal o 1 w nocy. I bez fotelika. To wesele to byl koszmar pod tym wzgledem, tam nie bylo ani jednej sali, by moc pojsc z dzieckiem. A bylo to ustalane, ze przyjedziemy, ale zostaniemy tak maks do 21 na sali, etc. etc. A potem co pol godziny, juz juz zaraz bedzie transport...

Nie wyobrazam sobie w ogole wpasc na taki pomysl, by takiego maluszka zostawic samemu w jakiejs osobnej sali ? Przeciez takie dzieci sa narazone na smierc lozeczkowa, do tego w kazdym momencie moze sie takie dziecko zachlysnac, bo mu sie odbije.

Zostawić samą i zaglądać gdy zaśnie wieczorem. W domu też śpi i nie patrzę na nią całą noc :)

Nie masz monitora oddechu w domu? ?

A to jest jakiś obowiazkowy element wyprawki ? 🤣

1. Zrezygnowala bym z zaproszenia.

2. zostalabym tylko na kilka godzin, dziecko ze słuchawkami, w wózku koło mnie.

3. Zostawilabym dziecko z teściową, bratową czy kogo tam masz do dyspozycji 

aster1987 napisał(a):

1. Zrezygnowala bym z zaproszenia.

2. zostalabym tylko na kilka godzin, dziecko ze słuchawkami, w wózku koło mnie.

3. Zostawilabym dziecko z teściową, bratową czy kogo tam masz do dyspozycji 

W wózku obok na sali - w życiu. Nie ma się zadnej pewności, że ktoś przypadkiem na ten wózek nie wpadnie, nie daj bogowie, nie wyleje jakiegoś rosołu, czy tańcząca pijana para nie wpadnie na wózek. Dla mnie osobiście to byłoby za dużo stresów, opcja opieki w domu, albo w jakimś wydzielonym miejscu niedaleko to jedyne, co bym rozważała. Ale OPIEKI, nie zostawienia samego śpiącego dziecka w obcym pomieszczeniu. 

napisala że koło niej więc na sali w słuchawkach. Ja bym zrezygnowała lub wpadla na chwilę zależy gdzie wesele. Bo jak bardzo daleko to nie wiem czy jest sens. Jeśli w pobliskiej miejscowości to może na chwilę. Ale najpewniej bym nie poszła.

Pasek wagi

Yenla napisał(a):

W sensie, że co? Że dziecko będzie sobie spało w jakiejś sali samo? A wy się będziecie bawić ? I ktoś zaglądnie ? ? 2 miesięczne dziecko? jestem w szoku, ze można mieć takie pomysły, ja mam 9 latka i nie zostawiam go samego na noc, nawet jak jesteśmy na wakacjach, w pokoju zawsze ktoś jest. Jak dziecko się obudzi? Jak mu się uleje i się zakrztusi ? Powiem tak, ja osobiście bym w ogóle z takim maluszkiem nie poszła na imprezę tego typu, raz okres grypowy, dwa głośna muzyka, totalne przebodźcowane. A jeśli już bym się zdecydowała to na obiad i została maks 3h, po czym wróciła do domu. 

To już chyba lekka przesada. Przecież wiele poradników zaleca spanie niemowlaka w osobnym pokoju. I nie ma tu mowy o zostawieniu dziecka samego na noc, tylko bycie obok. 

Joanna19651965 napisał(a):

Yenla napisał(a):

W sensie, że co? Że dziecko będzie sobie spało w jakiejś sali samo? A wy się będziecie bawić ? I ktoś zaglądnie ? ? 2 miesięczne dziecko? jestem w szoku, ze można mieć takie pomysły, ja mam 9 latka i nie zostawiam go samego na noc, nawet jak jesteśmy na wakacjach, w pokoju zawsze ktoś jest. Jak dziecko się obudzi? Jak mu się uleje i się zakrztusi ? Powiem tak, ja osobiście bym w ogóle z takim maluszkiem nie poszła na imprezę tego typu, raz okres grypowy, dwa głośna muzyka, totalne przebodźcowane. A jeśli już bym się zdecydowała to na obiad i została maks 3h, po czym wróciła do domu. 

To już chyba lekka przesada. Przecież wiele poradników zaleca spanie niemowlaka w osobnym pokoju. I nie ma tu mowy o zostawieniu dziecka samego na noc, tylko bycie obok. 

Przesada jest, że nie zostawia się 9 latka samego w pokoju hotelowym?  Nie chodzi tu o siedzenie i obserwowanie dziecka caly czas jak spi przeciez. A autorka początkowo chciała 2 miesięczne niemowlę zostawić do spania w osobnej sali podczas wesela

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.