Temat: łóżko na podnisieniu vol 2

Zrobiłam na szybko rzuty.

Pierwszy rzut to łóżko na ziemi i widać, że zostaje tylko miejsce na biurko.

Drugi rzut to łóżko podniesione na wys ok 150 cm. Pod powstałą wnękę mogę wtedy wstawić albo biurko albo płótno i zostaje mi dodatkowe miejsce.

Myślałam, żeby pod wnęką zrobić jakąś zasłonę, żeby zasłaniać bajzel jak maluję itp.

Jak wam się to widzi?


Cyrica napisał(a):

ja ogólnie nie rozumiem koncepcji. Jesteś singielka, masz mieszkanie z dużym i małym pokojem, całą strefę życiową: spanie, pracę, hobby chcesz upchać w małym. Co będziesz robić w dużym? Jeśli się ma całą przestrzen dla siebie to ma się komfort dostosowania do własnej wygody. Salon? Po co ci to?

w ogóle, po co podwójne łóżko, jeśli nie zamierza się tam sypiać z kimś. Spoko jest wydzielenie przestrzeni prywatnej- gabinetu z łóżkiem -pojedynczym, zabudowaną szafą, w której można spokojnie ukryć warsztat malarski  i publicznej - typu ten salon z kuchnią. Ale wtedy trzeba to aranżować z głową, a nie konstruować koszmarek.

Pasek wagi

izabela19681 napisał(a):

Ja bym dała biurko po tej samej stronie co łóżko, ustawienie dowolne czy to twarzą do okna czy do ściany. Szafę przeniosłabym na drugą ścianę wzdłuż i dała jeszcze jedną "szafę", w której kryło by się miejsce do malowania i skladowania akcesoriów malarskich). Łóżko 140 i będzie więcej miejsca.

👍 dobry pomysł

Pasek wagi

SurykatkaPospolita napisał(a):

cancri napisał(a):

SurykatkaPospolita napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

A ile jest miejsca za drzwiami? Bo może da się tam wcisnąć jakąś szafę z drzwiami przesuwnymi robioną na wymiar i wtedy w nogach łóżka dajesz to drugie biurko (albo tak jak zaznaczona na nim szafa albo na ścianie prostopadłej do szafy) i albo będzie ono do malowania albo to co stoi pod oknem.

Kompletnie nie rozumiem XD Masz wszystko na obrazku.

???

Czego się cieszysz? Za drzwiami nie ma 40 cm. Ale spoko, vitalijki zmieszczą szafę XD

Dlatego zapytałam ile jest miejsca za drzwiami bo może się da. Jeśli rzut jest w miarę w skali robiony to patrząc na niego odnosi się wrażenie, że nie jest tam dużo płycej niż ma narysowana przez Ciebie szafa, więc przyszło mi do głowy że jeśli to kwestia paru centymetrów, to może zamiast jakiejś standardowo głębokiej szafy której nie da się tam wstawić, da się zrobić coś na wymiar. Skoro się nie da, to się nie da. Po co te uszczypliwości? Poza tym 40 cm to wcale nie mało o ile nie zamierzasz tam trzymać ciuchów na wieszakach - to wtedy mogło by być za mało, ale jeśli chodzi o składanie ciuchów na kupkach to spokojnie wystarczy. Szafa na wymiar pod sam sufit, wykorzystać ile się da ściany i praktycznie wszystko oprócz kurtek tam zmieścisz i nie musisz mieć szafy w nogach łóżka, tylko np drugie biurko.

Druga sprawa - na pierwszym rzucie jak ustawisz biurko na ścianie równoległej do łóżka (czyli prostopadle do ustawienia które na nim jest) to zmieszczą się dwa koło siebie i też nie trzeba antresoli robić. Tak na prawde ten pokój nie jest mały i jest dosyć ustawny. Jesteś w stanie dać tam dwa biurka, szafę i łóżko bez kombinacji. Ale jeśli koniecznie chcesz zrobić antresolę to każda nasza propozycja będzie zła ;)

Poza tym na rzucie od przodu może tego nie widać bo ładnie się wszystko komponuje, ale łóżko będzie wystawać dużo przed szafę i założę się że nie raz się ktoś pierdzielnie o nie w głowę idąc do tej szafy.

Pasek wagi

kiedys spotykałam się z facetem u którego była antresola w takim zwyczajnym mieszkaniu (czyli niskim) mimo męskich czarnych kolorów, męskiego biurka niżej, czułam się jak w pokoju dla dzieci.... Wchodzenie na to dziadostwo jest niewygodne, zejście jak chce Ci się siku czy w chorobie do toalety jest dramatem. Jak chcesz się przespać z facetem jesteś bardzo ograniczona by nie przebić głowa sufitu.

takie coś sprawdzi się tylko u dzieci, dzieci są niższe, żwawej się ruszają traktują wspinaczkę jak zabawę. Masz 40lat jak zamierzasz się tam wspinać między 40-5p r.ż? Niepoważne rozwiązanie dla dorosłej kobiety. Ja wolałabym już sobie wynajac kawałek jakiegoś biura z biurkiem lub zrobić jakieś designerskie biurko chowane w śsciane 

krolowamargot1 napisał(a):

Cyrica napisał(a):

ja ogólnie nie rozumiem koncepcji. Jesteś singielka, masz mieszkanie z dużym i małym pokojem, całą strefę życiową: spanie, pracę, hobby chcesz upchać w małym. Co będziesz robić w dużym? Jeśli się ma całą przestrzen dla siebie to ma się komfort dostosowania do własnej wygody. Salon? Po co ci to?

w ogóle, po co podwójne łóżko, jeśli nie zamierza się tam sypiać z kimś. Spoko jest wydzielenie przestrzeni prywatnej- gabinetu z łóżkiem -pojedynczym, zabudowaną szafą, w której można spokojnie ukryć warsztat malarski  i publicznej - typu ten salon z kuchnią. Ale wtedy trzeba to aranżować z głową, a nie konstruować koszmarek.

hmm ja mieszkam sama a mam łóżko szerokości 2m i jest to zajebiste w sensie jakby był facet byłoby jeszcze lepiej ale samemu śpi mi się cudownie w takim wielkim łóżku 

Wielbiona napisał(a):

kiedys spotykałam się z facetem u którego była antresola w takim zwyczajnym mieszkaniu (czyli niskim) mimo męskich czarnych kolorów, męskiego biurka niżej, czułam się jak w pokoju dla dzieci.... Wchodzenie na to dziadostwo jest niewygodne, zejście jak chce Ci się siku czy w chorobie do toalety jest dramatem. Jak chcesz się przespać z facetem jesteś bardzo ograniczona by nie przebić głowa sufitu.

takie coś sprawdzi się tylko u dzieci, dzieci są niższe, żwawej się ruszają traktują wspinaczkę jak zabawę. Masz 40lat jak zamierzasz się tam wspinać między 40-5p r.ż? Niepoważne rozwiązanie dla dorosłej kobiety. Ja wolałabym już sobie wynajac kawałek jakiegoś biura z biurkiem lub zrobić jakieś designerskie biurko chowane w śsciane 

no coś ty, co za problem, ja ma 47 lat mój mąż ma 56 i śpimy na antresoli, co ma wiek do wspinania się na cokolwiek?

Neverthinktwice napisał(a):

Wielbiona napisał(a):

kiedys spotykałam się z facetem u którego była antresola w takim zwyczajnym mieszkaniu (czyli niskim) mimo męskich czarnych kolorów, męskiego biurka niżej, czułam się jak w pokoju dla dzieci.... Wchodzenie na to dziadostwo jest niewygodne, zejście jak chce Ci się siku czy w chorobie do toalety jest dramatem. Jak chcesz się przespać z facetem jesteś bardzo ograniczona by nie przebić głowa sufitu.

takie coś sprawdzi się tylko u dzieci, dzieci są niższe, żwawej się ruszają traktują wspinaczkę jak zabawę. Masz 40lat jak zamierzasz się tam wspinać między 40-5p r.ż? Niepoważne rozwiązanie dla dorosłej kobiety. Ja wolałabym już sobie wynajac kawałek jakiegoś biura z biurkiem lub zrobić jakieś designerskie biurko chowane w śsciane 

no coś ty, co za problem, ja ma 47 lat mój mąż ma 56 i śpimy na antresoli, co ma wiek do wspinania się na cokolwiek?

No teraz to nie, ale przyjdzie taki czas, że będzie miało to znaczenie ;) Niektórym w pewnym wieku (i nie mówię, że 50 lat) juz po schodach cieżko wchodzić a co dopiero po drabince. Ale to na pewno jakaś tam odległa przyszłość.

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

SurykatkaPospolita napisał(a):

cancri napisał(a):

SurykatkaPospolita napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

A ile jest miejsca za drzwiami? Bo może da się tam wcisnąć jakąś szafę z drzwiami przesuwnymi robioną na wymiar i wtedy w nogach łóżka dajesz to drugie biurko (albo tak jak zaznaczona na nim szafa albo na ścianie prostopadłej do szafy) i albo będzie ono do malowania albo to co stoi pod oknem.

Kompletnie nie rozumiem XD Masz wszystko na obrazku.

???

Czego się cieszysz? Za drzwiami nie ma 40 cm. Ale spoko, vitalijki zmieszczą szafę XD

Dlatego zapytałam ile jest miejsca za drzwiami bo może się da. Jeśli rzut jest w miarę w skali robiony to patrząc na niego odnosi się wrażenie, że nie jest tam dużo płycej niż ma narysowana przez Ciebie szafa, więc przyszło mi do głowy że jeśli to kwestia paru centymetrów, to może zamiast jakiejś standardowo głębokiej szafy której nie da się tam wstawić, da się zrobić coś na wymiar. Skoro się nie da, to się nie da. Po co te uszczypliwości? Poza tym 40 cm to wcale nie mało o ile nie zamierzasz tam trzymać ciuchów na wieszakach - to wtedy mogło by być za mało, ale jeśli chodzi o składanie ciuchów na kupkach to spokojnie wystarczy. Szafa na wymiar pod sam sufit, wykorzystać ile się da ściany i praktycznie wszystko oprócz kurtek tam zmieścisz i nie musisz mieć szafy w nogach łóżka, tylko np drugie biurko.

Druga sprawa - na pierwszym rzucie jak ustawisz biurko na ścianie równoległej do łóżka (czyli prostopadle do ustawienia które na nim jest) to zmieszczą się dwa koło siebie i też nie trzeba antresoli robić. Tak na prawde ten pokój nie jest mały i jest dosyć ustawny. Jesteś w stanie dać tam dwa biurka, szafę i łóżko bez kombinacji. Ale jeśli koniecznie chcesz zrobić antresolę to każda nasza propozycja będzie zła ;)

Poza tym na rzucie od przodu może tego nie widać bo ładnie się wszystko komponuje, ale łóżko będzie wystawać dużo przed szafę i założę się że nie raz się ktoś pierdzielnie o nie w głowę idąc do tej szafy.

Szafę już mam 60 cm. Nie potrzebuje drugiego biurka tylko przestrzeń na malowanie 

SurykatkaPospolita napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

SurykatkaPospolita napisał(a):

cancri napisał(a):

SurykatkaPospolita napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

A ile jest miejsca za drzwiami? Bo może da się tam wcisnąć jakąś szafę z drzwiami przesuwnymi robioną na wymiar i wtedy w nogach łóżka dajesz to drugie biurko (albo tak jak zaznaczona na nim szafa albo na ścianie prostopadłej do szafy) i albo będzie ono do malowania albo to co stoi pod oknem.

Kompletnie nie rozumiem XD Masz wszystko na obrazku.

???

Czego się cieszysz? Za drzwiami nie ma 40 cm. Ale spoko, vitalijki zmieszczą szafę XD

Dlatego zapytałam ile jest miejsca za drzwiami bo może się da. Jeśli rzut jest w miarę w skali robiony to patrząc na niego odnosi się wrażenie, że nie jest tam dużo płycej niż ma narysowana przez Ciebie szafa, więc przyszło mi do głowy że jeśli to kwestia paru centymetrów, to może zamiast jakiejś standardowo głębokiej szafy której nie da się tam wstawić, da się zrobić coś na wymiar. Skoro się nie da, to się nie da. Po co te uszczypliwości? Poza tym 40 cm to wcale nie mało o ile nie zamierzasz tam trzymać ciuchów na wieszakach - to wtedy mogło by być za mało, ale jeśli chodzi o składanie ciuchów na kupkach to spokojnie wystarczy. Szafa na wymiar pod sam sufit, wykorzystać ile się da ściany i praktycznie wszystko oprócz kurtek tam zmieścisz i nie musisz mieć szafy w nogach łóżka, tylko np drugie biurko.

Druga sprawa - na pierwszym rzucie jak ustawisz biurko na ścianie równoległej do łóżka (czyli prostopadle do ustawienia które na nim jest) to zmieszczą się dwa koło siebie i też nie trzeba antresoli robić. Tak na prawde ten pokój nie jest mały i jest dosyć ustawny. Jesteś w stanie dać tam dwa biurka, szafę i łóżko bez kombinacji. Ale jeśli koniecznie chcesz zrobić antresolę to każda nasza propozycja będzie zła ;)

Poza tym na rzucie od przodu może tego nie widać bo ładnie się wszystko komponuje, ale łóżko będzie wystawać dużo przed szafę i założę się że nie raz się ktoś pierdzielnie o nie w głowę idąc do tej szafy.

Szafę już mam 60 cm. Nie potrzebuje drugiego biurka tylko przestrzeń na malowanie 

Na rzucie doszło pod antresolę biurko, więc myślałam że o nie się głównie rozchodzi. Jak ma być biurko/stolik/cokolwiek + przestrzeń w okół jakaś większa, to faktycznie ciężko będzie bez antresoli takie coś z tego pokoju wycisnąć.

Jeszcze widzę jedną opcję, ale to już ciasno dosyć i chyba bym musiała na żywo zobaczyć. Szafę obrócić o 90 stopni tak jakby wzdłuż łóżka to może by wlazło to biurko spod okna na miejsce szafy i wtedy zostaje Ci cały ten kąt z obecnym biurkiem do zagospodarowania na malowanie. Tylko nie wiem własnie czy w nogach łóżka nie będzie już za dużo wszystkiego. To by trzeba wypróbować na żywo bo wszystko na styk. I możliwość właściwie chyba tylko dla opcji z przesuwnymi drzwiami szafy. Chyba że braknie ściany, bo patrzę na oko.

Pasek wagi

krolowamargot1 napisał(a):

Cyrica napisał(a):

ja ogólnie nie rozumiem koncepcji. Jesteś singielka, masz mieszkanie z dużym i małym pokojem, całą strefę życiową: spanie, pracę, hobby chcesz upchać w małym. Co będziesz robić w dużym? Jeśli się ma całą przestrzen dla siebie to ma się komfort dostosowania do własnej wygody. Salon? Po co ci to?

w ogóle, po co podwójne łóżko, jeśli nie zamierza się tam sypiać z kimś. Spoko jest wydzielenie przestrzeni prywatnej- gabinetu z łóżkiem -pojedynczym, zabudowaną szafą, w której można spokojnie ukryć warsztat malarski  i publicznej - typu ten salon z kuchnią. Ale wtedy trzeba to aranżować z głową, a nie konstruować koszmarek.

Jest spoko, jesli to pokój nastolatka we wspólnym z rodzina mieszkaniu, albo jeśli chcemy zrobić optymalna wizualkę dla developera mikromieszkań na stronę. 

Ten pokój jak wynika z proporcji na rysunki ma jakies 3x3,5 m. Przecietne drzwi maja 70-80 cm, niec zatem dziwnego, że dziewczyny uznały, ze za nimi jest 40 cm na szafe, ale nieważne. Mamy powierzchnię około 10-11 mkw gdzie umieszczamy szafę, biurko i... pracownię (no i sypialnię, ouuuah). Znaczy może zmieści się tam pojedyncze stanowisko na obraz, ale gdzie reszta obrazów i płócien? Beda musiały byc gdzie indziej. Nie da się nawet oddalić na sensowną odległość, żeby przyjrzeć się temu co się robi. Osobiście nie znam żadnego hobbysty, w którego mieszkaniu jego pasja nie zajmuje sporego procenta powierzchni. I teraz przejdzmy do salonu. Z definicji jest to pomieszczenie przeznaczone do przymowania gości lub wspólnego spedzania czasu. Jest duże z uwagi na to, że przebywa tam jednoczesnie kilka osób. Co robi w salonie niezbyt towarzyski singiel? Zje trzy posiłki w trakcie dnia? Posiedzi wieczorem przed tv? A, i tak połozy sobie na kolanach laptop do laczności ze swiatem chociaż w tej małej klitce zaplanował sobie do tego biurko. Więc jeszcze raz... standardowe wizualki z katalogow do których tak przywykliśmy i które traktujemy jak biblię nie uwzględniają indywidualnych potrzeb człowieka współczesnego. 

ps. ciekawi mnie tez kejs zawartości szafy. Czy będą tam gacie, pościele, piżamy i wszystko to, co potrzebne człowiekowi w sypialni a cały majdan hobbystyczny trzeba bedzie targać z i do innego pomieszczenia, czy rzeczy związane z malowaniem, czyli wonna chemia która wypada mieć pod ręką jak się takie rzeczy robi, a po ww reszte trzeba będzie ganiać do...yyy... salonu ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.