Temat: Wspólni znajomi

Czy macie z partnerem jakiś wspólnych znajomych/pare z którymi się regularnie spotykacie. ?

tak. Sa to znajomi poznani dzieki psu - mamy psy tej samej rasy (posokowiec bawarski), a to jest jakas taka grupa ludzi co jak widzi posia to zaczepia obcych ludzi na ulicy i zawiera znajomosci. Tak sie poznalismy - szlismy ulica ze szczeniakiem a oni jechali samochodem - zatrzymali ruch i wolali do nas z ulicy. Chodzimy razem z psami po lasach, wpadaja do nas na grilla. 

Pasek wagi

mój facet nie ma znajomych, spotykamy się tylko z moimi, którzy są poparowani

Mamy znajome pary,z którymi spotykamy się we czwórkę- z każdą z tych par raz na kilka miesięcy. Nie mogę powiedzieć, żebyśmy mieli jako para "parę przyjaciół". I przyznam, że zazdroszczę trochę tym, którzy mają w parach taka relacje, często się spotykają, ale nam się niestety z nikim tak nie ułożyło z różnych przyczyn;)

Mam kilka naprawdę dobrych koleżanek i zdecydowanie częściej spotykam się sama z koleżankami- próbowalyśmy (i sporadycznie to robimy) spotykać się wspólnie z facetami, ale jednak wolimy widzieć się same 😁

cale szczecie nie 

Sandra202020 napisał(a):

Czy macie z partnerem jakiś wspólnych znajomych/pare z którymi się regularnie spotykacie. ?

nie, mamy kilku moich znajomych z którymi spotykam się przeważnie sama, z rzadka razem

w ogóle rzadko z kimkolwiek się widujemy, nam to w ogóle nie potrzebne

.nonszalancja. napisał(a):

cale szczecie nie 

Czemu?

Mamy bliskie nam pary z którymi spotykamy się co kilka tygodni. Luźne spotkania, przy winie i piwie, nie we dwie pary, tylko większe grupy, 3-4 pary :)

Bardzo te spotkania lubimy,  wszyscy się dobrze rozumieją, mamy wspólne tematy, gdy ktoś ma jakiś problem, to może liczyć na dobre rady. Czasami nie ma czasu i nie widzimy się z którąś z par kilka miesięcy, ale to dla nikogo nie jest problem. Potem nadrabiamy :D

Świetny temat na początek dnia.

Tak, mamy wspólnych znajomych. I można ich w dwie grupy skategoryzowac: pierwotnie moi znajomi z ktorymi mi po drodze jeszcze od podstawówki (bardzo nieliczna grupa na wymarciu prawie, ale ciągle istniejąca) poprzez lice do grupy ze studiów,  potem różne dłuższe szkolenia czy miejsca gdzie pracowałam. Tak więc ci ludzie "zadoptowali" też moja połówkę. Aczkolwiek nie widujemy się z nimi regularnie. No nie da się z racji odległości. Ale czasem ktoś do nad wpada na tydzień, potem my w drodze do Pl tych czy innych odwiedzamy.

Druga grupa, to poznani wspólnie ludzie. Odkryliśmy kilka klubów dla takich starych jak my i regularnie tam bywamy od jakiś dwóch lat. Więc już,  że tak powiem do starych bywalców się zaliczamy, regularnie te same twarze widzimy czasem jakoś nowych też wyławiamy no i spotykamy się razem na jakieś wspólne jedzenie, wyjscia, czy potańczyć itd.

I to co odkryłam, to to że uwielbiam kontakt z ludźmi. Ja,  która jeszcze 15 lat temu uważałam się za introwertyczke. Nie że jakas tam dusza towarzystwa jestem, wręcz przeciwnie. Inni mnie interesują, ich zainteresowania, to co przeżyli, co lubią, co ich kręci itd. To pomaga też relatywizować. Przychodzęimy do domu i nie rozczulamy się na naszymi nieszczęściami, bo widzimy że inni też mocno dostali w kość od życia. Wiec  cieszymy się każda chwilą... I znowu organizujemy jakieś spotkanie, badz tez "wcinamy" sie do innych.

GreenApple2022 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

cale szczecie nie 

Czemu?

Mamy bliskie nam pary z którymi spotykamy się co kilka tygodni. Luźne spotkania, przy winie i piwie, nie we dwie pary, tylko większe grupy, 3-4 pary :)

Bardzo te spotkania lubimy,  wszyscy się dobrze rozumieją, mamy wspólne tematy, gdy ktoś ma jakiś problem, to może liczyć na dobre rady. Czasami nie ma czasu i nie widzimy się z którąś z par kilka miesięcy, ale to dla nikogo nie jest problem. Potem nadrabiamy :D

Bo Noma uważa, ze czas należy spędzać wyłącznie z rodziną/teściami, oraz wszelkie kontakty z płcią przeciwną po ślubie powinny być zakazane urzędowo. Ona u siebie wprowadziła zakaz  i teraz jest dla męża całym światem. Bardzo małym.

mamy, przy czym regularnie zabieramy się wzajemnie na wyjścia z niewspólnymi znajomymi. nie mamy też problemy że któreś z nas wychodzi samo na wyjście ze znajomymi.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.