Temat: Czy zdarzyło Ci się zdradzić?

W jednym z wątków padło wiele przykładów jak zostałyście zdradzone przez facetów. Teraz z drugiej strony - czy Wy kiedyś zdradziłyście? 

Ja miałam taką sytuację, że miałam chłopaka od trzech lat i zakochałam się w koledze z pracy. Wtedy zrozumiałam że nie kocham swojego wówczas obecnego i się z nim rozstałam. Jak się zakochałam w tym drugim to odczuwałam frustrację spędzając czas z obecnym, wkurzał mnie, nie chciało mi się z nim rozmawiać, nie pociągał mnie. Po niedługim czasie rozstałam się z nim, więc nie wiem czy mogę to zaliczyć do zdrady, bo zanim weszłam w jakąkolwiek relację z kolegą z pracy zamknęłam wszystkie sprawy związane  z tamtym związkiem. Z chłopakiem z pracy leci mi 7 rok i tutaj jestem pewna że to jest to :) 

LessLessLess napisał(a):

Kajahala napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Kajahala napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

a taki był lament w wątku o tym jakie te chłopy wstrętne, bo tak zdradzają , a te biedne kobiety takie pokrzywdzone, nie sądziłam że zjawisko jest tak powszechne jak widać po tym wątku  - zatrważające 

statystyk nie widziałaś ? Sprawdź to dopiero Ci szczęka opadnie.

Podobno w Polsce zdradza połowa facetów i 1/3 kobiet. A to znaczy tyle, że co druga z nas vitalianek jest zdradzana. To co, odliczamy do dwóch ?;]

A jak są robione te statystyki? Seksuolog obserwuje grupkę mężczyzn i kobiet, przez 50lat i przez cały ten okres przygląda się im przez ukrytą kamerke? ? ?Podobno? to dobre określenie, bo te 'badania' nie są w żadnym stopniu udowodnione ani sprawdzone, bo nie da się tego sprawdzić, a to, co się tu dzieje to usprawiedliwianie swojego kurestwa tym, że ponoć mężczyźni są źli i straszni i oni są winni zdradzie kobiet, bo przecież wy zdradzacie, bo jesteście nie kochane, a oni to poszli do jakieś suki, bo im się nudziło i też jesteście biedne i pokrzywdzone ??

? Sprawdziłam temat i 3 osoby napisały, że zdradziły. Resztę sobie dopowiadasz ;)

I usprawiedliwiały to tym że były nieszczęśliwe w związku więc mogły zdradzić i nie powinny mieć z tego powodu wyrzutów sumienia, nie widze w swoim wpisie żadnego dopowiadania. 

Nie. Widzę za to brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. 

1. Tak. Nie żałuję 🙈 Zdradziłam* pod koniec naszego 2 letniego związku, nie czułam do niego już nic, byłam młoda, a on zaczął mnie irytować swoją osobą

2. tak, byłam z chlopakiem 3lata, powiedziała- nie dotyczy

3. Tak. Walczyłam o swój związek wiele lat. Pewnego dnia gdy dotarło do mnie, ze to bez sensu założyłam sobie konto na portalu randkowym, później poszłam na jedną, drugą, trzecią randkę. To mi pomogło zrozumieć, że wszystko co mówił mi mój ex na temat mojego wyglądu i tego że nikt mnie nie zechce to kłamstwa. Dzięki temu od niego odeszłam. On się dowiedział, że się z kims spotkałam i nagle chciał ratować związek. Trochę za późno to zrobił.

4.Tak i to wielokrotnie. Zdrada jednak oznaczała koniec moich ówczesnych związków.- nie dotyczy, ale szokuje mnie obojętność do takiego wpisu 

5. Tak. Jednego faceta, jak byliśmy w takim "limbo", tj. niby już nie razem, ale razem. Niby zdrada, a może i nie zdrada. 🤷🏻

Innego też, nie żałuję, bo to była kanalia jakich mało

Na 5 osób tylko dwie nie zachowują się jak pokrzywdzone księżniczki z mojego wpisu, które zdradzają bo brakuje im miłości 

Kajahala napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Kajahala napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Kajahala napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

a taki był lament w wątku o tym jakie te chłopy wstrętne, bo tak zdradzają , a te biedne kobiety takie pokrzywdzone, nie sądziłam że zjawisko jest tak powszechne jak widać po tym wątku  - zatrważające 

statystyk nie widziałaś ? Sprawdź to dopiero Ci szczęka opadnie.

Podobno w Polsce zdradza połowa facetów i 1/3 kobiet. A to znaczy tyle, że co druga z nas vitalianek jest zdradzana. To co, odliczamy do dwóch ?;]

A jak są robione te statystyki? Seksuolog obserwuje grupkę mężczyzn i kobiet, przez 50lat i przez cały ten okres przygląda się im przez ukrytą kamerke? ? ?Podobno? to dobre określenie, bo te 'badania' nie są w żadnym stopniu udowodnione ani sprawdzone, bo nie da się tego sprawdzić, a to, co się tu dzieje to usprawiedliwianie swojego kurestwa tym, że ponoć mężczyźni są źli i straszni i oni są winni zdradzie kobiet, bo przecież wy zdradzacie, bo jesteście nie kochane, a oni to poszli do jakieś suki, bo im się nudziło i też jesteście biedne i pokrzywdzone ??

? Sprawdziłam temat i 3 osoby napisały, że zdradziły. Resztę sobie dopowiadasz ;)

I usprawiedliwiały to tym że były nieszczęśliwe w związku więc mogły zdradzić i nie powinny mieć z tego powodu wyrzutów sumienia, nie widze w swoim wpisie żadnego dopowiadania. 

Nie. Widzę za to brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. 

1. Tak. Nie żałuję ? Zdradziłam* pod koniec naszego 2 letniego związku, nie czułam do niego już nic, byłam młoda, a on zaczął mnie irytować swoją osobą

2. tak, byłam z chlopakiem 3lata, powiedziała- nie dotyczy

3. Tak. Walczyłam o swój związek wiele lat. Pewnego dnia gdy dotarło do mnie, ze to bez sensu założyłam sobie konto na portalu randkowym, później poszłam na jedną, drugą, trzecią randkę. To mi pomogło zrozumieć, że wszystko co mówił mi mój ex na temat mojego wyglądu i tego że nikt mnie nie zechce to kłamstwa. Dzięki temu od niego odeszłam. On się dowiedział, że się z kims spotkałam i nagle chciał ratować związek. Trochę za późno to zrobił.

4.Tak i to wielokrotnie. Zdrada jednak oznaczała koniec moich ówczesnych związków.- nie dotyczy, ale szokuje mnie obojętność do takiego wpisu 

5. Tak. Jednego faceta, jak byliśmy w takim "limbo", tj. niby już nie razem, ale razem. Niby zdrada, a może i nie zdrada. ??

Innego też, nie żałuję, bo to była kanalia jakich mało

Na 5 osób tylko dwie nie zachowują się jak pokrzywdzone księżniczki z mojego wpisu, które zdradzają bo brakuje im miłości 

Nie wiesz, o czym mówisz, w przypadku tej mojej drugiej sytuacji. Na pewno nie o "pokrzywdzonej księżniczce". 

Nie żałuję nie dlatego, że to nie było złe (o czym pisałam), tylko dlatego, że wciąż bardzo chciałabym, żeby ten człowiek cierpiał ;). Czy to zdrada, czy głód, wojna, bomba atomowa, whatever. 🤷🏻


Pasek wagi

Nie i nie sądzę żebym to zrobiła w przyszłości. W moim świecie najpierw się kończy jedną relację, a potem wchodzi w kolejną.

Nie zdradziłam i nie zamierzam.

Pasek wagi

Nie. Mój mąż sobie kiedyś zażartował, że prędzej bym go zabiła, niż zdradziła. Coś w tym jest :D w sensie, nie żebym miała jakieś mordercze instynkty, ale co się mogło dziać w głowie kogoś kto zabił (w afekcie) chyba jestem w stanie jakoś tam sobie wyobrazić. Motywacja kogoś kto zdradza, to dla mnie kompletnie coś nie do pojęcia. Może lata temu, kiedy rozwód się wiązał z pewnym ostracyzmem społecznym. Ale teraz? Kiedy można się normalnie rozstać w cywilizowany sposób? To nie mogę pojąć jak można być taką świnią, żeby zdradzać tę (w teorii przynajmniej) najbliższą osobę. 


Kajahala napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

a taki był lament w wątku o tym jakie te chłopy wstrętne, bo tak zdradzają , a te biedne kobiety takie pokrzywdzone, nie sądziłam że zjawisko jest tak powszechne jak widać po tym wątku  - zatrważające 

statystyk nie widziałaś ? Sprawdź to dopiero Ci szczęka opadnie.

Podobno w Polsce zdradza połowa facetów i 1/3 kobiet. A to znaczy tyle, że co druga z nas vitalianek jest zdradzana. To co, odliczamy do dwóch ?;]

A jak są robione te statystyki? Seksuolog obserwuje grupkę mężczyzn i kobiet, przez 50lat i przez cały ten okres przygląda się im przez ukrytą kamerke? ? ?Podobno? to dobre określenie, bo te 'badania' nie są w żadnym stopniu udowodnione ani sprawdzone, bo nie da się tego sprawdzić, a to, co się tu dzieje to usprawiedliwianie swojego kurestwa tym, że ponoć mężczyźni są źli i straszni i oni są winni zdradzie kobiet, bo przecież wy zdradzacie, bo jesteście nie kochane, a oni to poszli do jakieś suki, bo im się nudziło i też jesteście biedne i pokrzywdzone ??

"wy zdradzacie,bo jestescie niekochane" , WTF ? Czemu wciągasz mnie do grupy zdradzających, na głowę upadlas? Ja mówię tylko, że ludzie zdradzają i jest to powszechna wiedza. Nie ma co udawać wielkiego zaskoczenia. Mi to lotto, nie mój cyrk nie moje małpy.

p.s. jeśli dla kogoś 5 osób na portalu takim jak Vitalia to dużo to ja nie wiem na jakim wy świecie żyjecie.

Użytkownik5302089 napisał(a):

Niezły temat. Teraz będzie wiadomo które użytkowniczki to idiotki i których najlepiej unikać. Niektóre usprawiedliwiają swoje zdrady, bo im się partner nie podobał,  bo zły xd. To dlaczego przed zdradą po prostu nie zerwaliście tylko zdradziliście i po zdradzie zerwaliście? Zwykłe puszczalskie idiotki.

Widzę, że pan od Azjatek bardzo się przejął tematem :D 

Kajahala napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Kajahala napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

Kajahala napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

a taki był lament w wątku o tym jakie te chłopy wstrętne, bo tak zdradzają , a te biedne kobiety takie pokrzywdzone, nie sądziłam że zjawisko jest tak powszechne jak widać po tym wątku  - zatrważające 

statystyk nie widziałaś ? Sprawdź to dopiero Ci szczęka opadnie.

Podobno w Polsce zdradza połowa facetów i 1/3 kobiet. A to znaczy tyle, że co druga z nas vitalianek jest zdradzana. To co, odliczamy do dwóch ?;]

A jak są robione te statystyki? Seksuolog obserwuje grupkę mężczyzn i kobiet, przez 50lat i przez cały ten okres przygląda się im przez ukrytą kamerke? ? ?Podobno? to dobre określenie, bo te 'badania' nie są w żadnym stopniu udowodnione ani sprawdzone, bo nie da się tego sprawdzić, a to, co się tu dzieje to usprawiedliwianie swojego kurestwa tym, że ponoć mężczyźni są źli i straszni i oni są winni zdradzie kobiet, bo przecież wy zdradzacie, bo jesteście nie kochane, a oni to poszli do jakieś suki, bo im się nudziło i też jesteście biedne i pokrzywdzone ??

? Sprawdziłam temat i 3 osoby napisały, że zdradziły. Resztę sobie dopowiadasz ;)

I usprawiedliwiały to tym że były nieszczęśliwe w związku więc mogły zdradzić i nie powinny mieć z tego powodu wyrzutów sumienia, nie widze w swoim wpisie żadnego dopowiadania. 

Nie. Widzę za to brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. 

1. Tak. Nie żałuję ? Zdradziłam* pod koniec naszego 2 letniego związku, nie czułam do niego już nic, byłam młoda, a on zaczął mnie irytować swoją osobą

2. tak, byłam z chlopakiem 3lata, powiedziała- nie dotyczy

3. Tak. Walczyłam o swój związek wiele lat. Pewnego dnia gdy dotarło do mnie, ze to bez sensu założyłam sobie konto na portalu randkowym, później poszłam na jedną, drugą, trzecią randkę. To mi pomogło zrozumieć, że wszystko co mówił mi mój ex na temat mojego wyglądu i tego że nikt mnie nie zechce to kłamstwa. Dzięki temu od niego odeszłam. On się dowiedział, że się z kims spotkałam i nagle chciał ratować związek. Trochę za późno to zrobił.

4.Tak i to wielokrotnie. Zdrada jednak oznaczała koniec moich ówczesnych związków.- nie dotyczy, ale szokuje mnie obojętność do takiego wpisu 

5. Tak. Jednego faceta, jak byliśmy w takim "limbo", tj. niby już nie razem, ale razem. Niby zdrada, a może i nie zdrada. ??

Innego też, nie żałuję, bo to była kanalia jakich mało

Na 5 osób tylko dwie nie zachowują się jak pokrzywdzone księżniczki z mojego wpisu, które zdradzają bo brakuje im miłości 

Zacytowałaś też mnie, więc odpowiem :P Nie czułam się pokrzywdzoną księżniczką i nie usprawiedliwiam zdrady, bo wiem, że mój młody wiek, znudzenie facetem i irytacja jego osobą bez powodu, nie są w żaden sposób powodem do zdrady. Nawet uważam, że nic zdrady nie usprawiedliwia, niezależnie od płci. Ale zdradziłam i nie żałuję - co mam na to poradzić? Nie zmienię swoich uczuć. 

Mężczyźni zdradzają, kobiety też. 

„zdarzyło się” brzmi jakby przez przypadek sia potknąć i wpaść na penisa 🙈

Nie, nigdy nie zdradziłam, choć w poprzednim, wieloletnim związku bardzo się nam nie układało. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.